esi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Sierpień 2012
- Postów
- 611
Witajcie o poranku!
Ja dzisiaj wyjątkowo dobrze spałam. Normalnie zwlekłam się o 9 z łóżka.
Belka ale niespodzianka! Gratulacje!
Karola ja też staram się ogarniać regularnie, bo już wyobrażam sobie jak położna mnie na porodówce pociacha na sucho. Dlatego dobrze jest być przygotowanym
Kciuki za wizytę.
ulala mam nadzieję właśnie, że mąż tam będzie głównie po to, żeby ewentualnie bronić mnie przed nieprzyjemnym personelem. Majeczka mój mąż właśnie też jest taki, że na codzień spokojny i wrażliwy, ale jak coś się dzieje, to potrafi zabić ;-) Poza tym sam mi powiedział, że by chyba oszalał, gdyby kilka godzin siedział na zewnątrz i nie daj Boże słyszał jeszcze moje płacze i krzyki, a nie wiedział co się dzieje. Wierzę, że da radę, bo jest po kursie w sr i zdaje sobie sprawę, że to musi boleć i nie będzie zbyt piękne. A co do lekarza to idealnie by było, gdyby był mój gin akurat, ale jak już napisałam na listopadowym forum to co ma być to będzie.
sonkaa to będzie chyba Twoje "jutro", szczególnie, że netika spasowała.
Mallinowa_Paula, Majeczka ja chyba bym przemalowała ;-). Chociaż nie wyobrażam sobie robić ścian i pościeli w różu, nawet jak dla mnie to za dużo. Zresztą Majeczko Ty już to nazwałaś po imieniu.
Dlatego w pokoju mam odcienie zielono-beżowo-brązowe łącznie z kanapą meblami i dodatkami, na wypadek gdyby dzidziuś nam sprawił niespodziankę. Poza tym kiedyś oglądałam programy o wykańczaniu domów i zapamiętałam dwie rady. Po pierwsze pokój dziecka powinno się tak planować, żeby wystrój pasował do noworodka, 2-letniego i 10-letniego dziecka. Bo wiadomo dodatki się zmieni w miarę jak dziecko rośnie. Ale np meble (szczególnie do zabudowy) zostają na dłużej. Dlatego ogólny zarys pokoju powinien uwzględniać, że za kilka lat będzie trzeba wstawić biurko dla pierwszoklasisty i ono też musi pasować do wystroju. Czyli właśnie neutralne kolory i formy najlepiej sie sprawdzają jako baza. Po drugie każdy pokój w domu powinien mniej więcej być zaplanowany w podobnym stylu i ewentualnie pasujących kolorach. Podobno większość Polaków przy remoncie nie bierze pod uwagę, że dom czy mieszkanie to jedna całość, która powinna mieć jedną nutę przewodnią. Wtedy lepiej się podobno mieszka w takim domu i zdecydowanie lepiej to wygląda.
klaczek póki co mam zaraz po porodzie (ja albo mąż) stawić się z wynikami badań TSH i FT4, FT3 i wtedy ona będzie wiedzieć co mam robić dalej. Bo powiedziała, że na dzień dzisiejszy nie ma pojęcia co się może zdarzyć. Mogę mieć rzut choroby, a może mi się wszystko wyciszyć. Mam jeszcze przed porodem teoretycznie jedną wizytę (15.10) i jeśli dotrwam to zapytam ją czy mam dalej wtedy brać te lekarstwa co teraz czy odstawić. Bo szczerze powiedziawszy to się skupiłam na dzidzi, żeby z nią było ok. A o sobie jakoś nie pomyślałam, że może być coś nie tak. Ale myślę, że po porodzie w szpitalu będę się dopytywać co robić na bieżąco. Ale jeśli Ty jutro jedziesz do swojego endo to spytaj co robić. Takiej wiedzy nigdy za wiele.
Azorku marudź ile wlezie, Ty akurat masz podstawy do tego.
Majeczka i inne zakatarzone dziewczyny - nie dajcie się! Do łóżka z herbatką z miodem i sokiem malinowym i wygrzewać się!
kasikd normalnie aż mi ciarki przeszły po plecach. Ja też słyszałam takie historie. Na szczęście teraz już rzadko się to zdarza, ale trzeba być czujnym.
Ja dzisiaj wyjątkowo dobrze spałam. Normalnie zwlekłam się o 9 z łóżka.
Belka ale niespodzianka! Gratulacje!
Karola ja też staram się ogarniać regularnie, bo już wyobrażam sobie jak położna mnie na porodówce pociacha na sucho. Dlatego dobrze jest być przygotowanym

ulala mam nadzieję właśnie, że mąż tam będzie głównie po to, żeby ewentualnie bronić mnie przed nieprzyjemnym personelem. Majeczka mój mąż właśnie też jest taki, że na codzień spokojny i wrażliwy, ale jak coś się dzieje, to potrafi zabić ;-) Poza tym sam mi powiedział, że by chyba oszalał, gdyby kilka godzin siedział na zewnątrz i nie daj Boże słyszał jeszcze moje płacze i krzyki, a nie wiedział co się dzieje. Wierzę, że da radę, bo jest po kursie w sr i zdaje sobie sprawę, że to musi boleć i nie będzie zbyt piękne. A co do lekarza to idealnie by było, gdyby był mój gin akurat, ale jak już napisałam na listopadowym forum to co ma być to będzie.
sonkaa to będzie chyba Twoje "jutro", szczególnie, że netika spasowała.
Mallinowa_Paula, Majeczka ja chyba bym przemalowała ;-). Chociaż nie wyobrażam sobie robić ścian i pościeli w różu, nawet jak dla mnie to za dużo. Zresztą Majeczko Ty już to nazwałaś po imieniu.

klaczek póki co mam zaraz po porodzie (ja albo mąż) stawić się z wynikami badań TSH i FT4, FT3 i wtedy ona będzie wiedzieć co mam robić dalej. Bo powiedziała, że na dzień dzisiejszy nie ma pojęcia co się może zdarzyć. Mogę mieć rzut choroby, a może mi się wszystko wyciszyć. Mam jeszcze przed porodem teoretycznie jedną wizytę (15.10) i jeśli dotrwam to zapytam ją czy mam dalej wtedy brać te lekarstwa co teraz czy odstawić. Bo szczerze powiedziawszy to się skupiłam na dzidzi, żeby z nią było ok. A o sobie jakoś nie pomyślałam, że może być coś nie tak. Ale myślę, że po porodzie w szpitalu będę się dopytywać co robić na bieżąco. Ale jeśli Ty jutro jedziesz do swojego endo to spytaj co robić. Takiej wiedzy nigdy za wiele.
Azorku marudź ile wlezie, Ty akurat masz podstawy do tego.
Majeczka i inne zakatarzone dziewczyny - nie dajcie się! Do łóżka z herbatką z miodem i sokiem malinowym i wygrzewać się!
kasikd normalnie aż mi ciarki przeszły po plecach. Ja też słyszałam takie historie. Na szczęście teraz już rzadko się to zdarza, ale trzeba być czujnym.
Ostatnia edycja: