kasiekz
Fanka BB :)
u mnie dokładnie jak u Aylin
Wyjazd o 4.30, do 8.00 spała, potem podziwiała widoki i na miejscu zjadła śniadanko. Powrót o 16.00 rozpoczęty drzemką, potem w większym mieście zwiedzanie, bieganie i po wymęczeniu dziecka przebranie pampersa w aucie, kaszka, zaśnięcie po 5 min. jazdy w foteliku i z głowy
niespodzianka moja też mnie karmi
ostatnio wyciągnęła ziemniaka z buzi i musiałam zjeść
jak jej się chrupki znudzą to też wyrzuca. bić nie bije. jak jej coś zabiorę też się złości i wykłada tak śmiesznie na bok, ale jak dam coś innego to przechodzi
niespodzianka moja też mnie karmi
moj sie tak dziwnie wygina w luk w ramach protestu i jak ma z tylu oparcie to pol biedy ale czasem mi wyrznie w podloge
czasem tez rzuca sie zebami na cos jakby to miala byc poduszka i pozniej sie dziwi ze boli bo to np byla podloga.... ile te dzieci sie musza nacierpiec zeby sie nauczyc


