wpadłam na małą przerwę, bo coś zzipana jestem

posprzątałam ,tak z grubsza tylko, łazienkę i kibelek, rozwiesiłam pranie i już nie mam siły...cholera jasna!!! a tak sobie planowałam, że jak już będę w domu, to sobie ogarnę chałupke tak po mojemu...bo niby M. sprząta...ale wiecie...ja umiem lepiej;-) A tu praca idzie jak krew z nosa

No trudno...nic nie poradzę...
Widzę, że
kok.o i
Gatto już po wizytach

ogólnie obie dobrze, to ok!!!
kok.o mówili Ci coś na temat ewentualnego wywoływania porodu? w sumie to ja nie wiem ile można przenosić...ale coś mi się wydaje, że jak do któregoś tam dnia się nie urodzi, to każą przyjeżdzać czy się coś dzieje czy nie...Moja kuzynka tak miała, ale co i jak dokadnie to nie wiem...
kasica no ja tez tak myślałam jak Ci ginka powiedziała, jak nie ma odchyleń (ale z drugiej strony..skąd to wiedzieć?) to nie ma co wydawać kasy...może faktycznie tą prolaktynę zrób, bo Ty to nerwus jesteś nie z tej ziemi;-) to może Ci skacze? albo w ogóle jest wysoka i trzeba zbijać...
a Aleksis to dziś ma wizytę...jestem pewna na 99%;-) no chyba, że całkiem mi się pokićkało...
Dziewczyny, pisałyście kiedyś...dawwwwwnoo temu...że czytacie jakąś książkę- poradnik o dzieciach..."Język niemowląt" czy coś takiego...Któraś z Was...chyba Gatto podawała nawet linka... ale ja sierota przegapiłam to i teraz za cholerę nie mogę znaleźć tej strony. Mój M. ściąga sobie na ebooka różne takie poradniki, ale niektóre to takie głupoty podają, że wolę żeby tego nie czytał, a tym bardziej nie stosował na Julku;-) A tamtą wiem, że polecałyście, to jak ma już coś czytać, niech to będzie coś "uczciwego". Byłabym bardzo wdzięczna gdybyście podesłały mi jakiś link albo gdzie to można ściągnąć, no i autorkę bądź autora