a teraz opowiem Wam co się u mnie dzieje..
Zacznę od wczorajszego dnia.. po południu jechaliśmy do teściów (moja Mama i Siostra mieszkają 2 miejscowości dalej od teściów) i z daleka po drodze zobaczyliśmy rozkręcone koguty radiowozu. Policja robiła chyba oględziny samochodu który stał w rowie.. zobaczyłam że w samochodzie tym, było tak jakby 4 pasażerów.. kątem oka spojrzałam na numery rej. i oniemiałam.. nie pamiętam wszakze numerów auta ojej Sis. ale oczyma wyobraźni.. no wiecie..

zaczęłam po kolei do nich dzwonić i jak na złość ani moja Sis, ani szwagier ani dzieciaki nie odbierali tel.

a wiecie jak można się czuć kiedy przez kolejne 15 minut żadne nie odbierało, w rowie był wóz.. policja.. szok!!!!!
zadzwoniłam do Mamy, powiedziała ze pojechali na basen..
w końcu odebrał Szwagier, zapewnił że są w komplecie, powiedział że widział to auto jak jechali na basen.. i dopiero po kilu minutach mogłam odetchnąć..
Dodatkowo wczoraj coś się przyplątało, jakiś 'głuchy' kaszel.. więc chciałam coś naturalnego, tradycyjnego i kupiłam czosneczek.. zjadłam sobie kanapeczkę z czosneczkiem, wchodzę na neta i co widzę???? że nie wolno używać czochu!!!!!!!!!!! nosz jak się zestresowałam!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Noc to był malutki koszmar, wydaje mi się że co chwilę się budziłam, raz mi było gorąco raz zimno.. a jak się zmierzyłam to myślałam że termometr oszalał!!!!!!!!!!!!! dziś na osi pokazał 37,7

albo miałam gorączkę.. albo nie wiem co..
No i dzisiejszy poranek - sms od Kok.o - już zdążyłam się popłakać
Aaaa... za tydzień w piątek mam 1 wizytę.. rozmawiałam z ginem.. rozmawiałam z endo.. endo karze rzucić bromka.. ale jak zaczęłam panikować że wyczytałam w necie że nie wolno rzucać.. że później dupka trzeba brać.. kazała dopytać gina i uspakajała mnie że nic się dziać nie powinno i aby być spokojniejszą mam brać 0,5 tabsy.. gin to potwierdził.. ja jeszcze wczoraj wzięłam 1 tabletkę
poza tym boli mnie podbrzusze.. nie wiem czy lekko czy mocno.. wyczytałam że kaszel też może być zły.. co ja mam brać aby mi przeszło?????? co mam jeść, pić???? podobnież sok malinowy jest zakazany

chyba se imbir kupię...
eehhhh....
Katiuszka oswajam się.. i drżę jednocześnie..