reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

hej!!!!!!!!!
Aleksis,ja z rana skoczyłam do siostry na kawkę:tak:,mieszka 8 km.od nas,więc blisko!!pogadałyśmy sobie,potem malin nazrywałam,bo jej teście maja dość dużo:tak:,to jutro może ciasto na maślance z malinkami upiekę?!:-)..i tak zeszło u niej troche......jeszcze kochana jest w Jednopaku:tak:,Małej nie śpieszy się hi hi!!termin ma na 7 września...więc tuż-tuż....
bardzo mocno kciuki trzymam za pozytywny wynik testu:tak:&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
 
reklama
Witajcie dziewczyny...:) ale mnie długo nie było,prawie 9 miesięcy. Piszę do Was, ponieważ spodziewam się dzidziusia:) termin mam na 10.09 :). czyli lada dzień:). Jak pisałam we wcześniejszych postach o tym, że okres mi się spóźnia itp...wtedy ja byłam już w ciąży, lecz o tym nie wiedziałam. Za kilka dni urodzę córcię:):-)
 
heloooo:-)
Aleksis jestem, jestem:tak:tylko laptoka nie mam...eee tzn.kabla i tak trochę się męczę na eMowym. A do tego Julek marudny okrutnie to nie mam jak siedzieć na BB. Nadal trzymam kciuki za natural &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Muma ja miałam wychowawcę wf-istę:tak:to było w 7 i 8 klasie podstawówki, to tak jak Julka teraz...nie kumam od kiedy to gimanzjum:baffled: a Oluś rozrabiaka mały!!!! widać po oczach, że to nie typ takiego "maślaka":tak:nooo i dobrze!!!!:-) i gratulacje dla Julki!!! 5 w pierwszy dzień nauki..no!..no!..no.!.:tak:
kok.o no widzisz! nie było tak źle. Początki zawsze są ciężkie, ale później jakoś już poleci:tak:
tere fere Tyyyyy nooo faktycznie masz przerąbane z tym nowym trybem Tymka;-):-p Kobito! to jest najnormalniejsze u takich dzieciaków! poczekaj jeszcze trochę, to już nie będzie Ci tak długo spał w dzień, krótka drzemka i zabawa...ewentualnie marudzenie:-p super masz dzieciaka, więc nie narzekaj:tak: nooo a to że się przyzwyczailiście się do "lepszych" czasów...noo trudno, trzeba się przestawić:happy:
A co paracetamolu...no daję czasem:sorry2:jak się budzi co 30 min w płaczem, to co mam zrobić? do tego czasem daję mu Camilla takie kropelki na ząbkowanie, też pomagają, no i żel na dziąsła, ale to już średnio się sprawdza. Jeszcze dzień, dwa i będzie druga dolna jedynka, może wtedy się uspokoi to na jakiś czas...no chyba, że idą mu wszystkie po kolei:szok::baffled:
kasica nożżżż kurka...nastepna smaka zrobiła na ciasto domowe:angry:;-)aaa to siostra dalej jeszcze nierozpaowana...miałam się właśnie pytać...no ale to już na dniach. Podekscytowana??? zdenerwowana?
zuzanka heheh Ty też skoro świt na nogach...o 8-ej;-):-) ja o tej porze to już kaszkę pakuję młodemu, a wstajemy o 6-6:30:baffled: to jest skoro świt!!! ale jak możesz, to co się będziesz zrywać.
U nas piękna pogoda, upał dosłownie. Wczoraj byłam na długim spacerku, to tak mi dekolt zjarało, że szok!!!
aaaa zapomniałabym...znowu u nas była akcja na ulicy, no dwie dalej- tak dokładniej mówiąc. Znaleźli faceta w samych slipach jak leżał na trawniku przy głónej ulicy. No i okazało się, że trup:szok: policji się zjechało tej zwykłej i sledczej. Do każdego domu pukali i wypytywali czy ktoś coś wie. Ekipa wyglądająca jak kosmici przeszukiwała ten trawnik przez dobre kilka godzin. Nic nie wiem na razie czy zastrzelony czy sam od siebie zmarł:baffled: Kurna..trza stąd spitalać...niebezpiecznie się robi:no:
oki, idę firanki prasować, jeszcze czeka mnie mycie okien... ale na razie mi się strasznnnnie nie chce:-p
Miłego dnia!!!
 
Ostatnia edycja:
Muma kolendrę świeżą mam jeszcze :tak:wiesz co jeśli chodzi o Młodą to powiem Ci,że jej chyba tam jednak dobrze ,jak rozmawiałam z nią będąc u siostry to chyba tam jednak swoje miejsce ma i nawet widziałam po niej później ,że jednak dobrze się czuje i jest tam jak u siebie ;-) więc ja wróciłam spokojniejsza ;-) Od poniedziałku chodzi tam do szkoły ,załatwiła sobie SAMA wszystko i lepiej sobie radzi niż tutaj ,bo nie ma komu jej tam wyręczać :tak: nauczy się przynajmniej roboty ,przedwczoraj nawet coś sobie prała co tutaj było dla niej trudne :-D:-D:-D


ja mam powera i sprzątam powoli strych :tak:



katiuszka no Ty to masz tam przygody :-Dwidzę ,że jakieś porządki i u Ciebie ;-)


kasica a jak robisz ciasto?? wrzuć to może się skuszę i zrobię bo w piątek jadę do siostry to bym wzięła
 
Ostatnia edycja:
Aleksis a co ma na celu ta półroczna ocena? Hmmm... A sny zwykle tłumaczy się na opak, więc rozumiesz...


Zuza nie nastawiałam się na konkretny shoping, ale kupiłam tylko Tymkowi. Ciuszki i śpiworki na zimę do spania.


Katiuszka ale masz tam wesoło. Telewizji nie musisz włączać, a sensacja za sensacją!
No i jak piszesz... Muszę chyba się przyzwyczaić, bo wszyscy mówią, że właśnie teraz jest normalnie, a wtedy to był kosmita. hihihihihihi:-D


A basen pani dr odradzała. Starała się wybić mi go z głowy. Bo zarazki, bo siki, bo kupy, bo ludzie nieumyci, bo chlor, bo ozon, bo się napije tej wody... Mam napuścić wody do wanny i go chlapać. Ale jemu to już nie wystarcza. Kartkę mi dała, ale kazała się zastanowić. Ja raczej jestem nadal na tak. Tyle dzieciuff chodzi i jest ok. Jeśli coś się wydarzy podobnego do jej gadania, to wtedy pomyślę.
 
Ostatnia edycja:
:szok: o ranyyy babki...nooo nie piszcie wszystkie na raz, bo ja nie nadążam z czytaniem;-):-)
Ucichło coś tutaj...
tere fere coś ta dochtórka przewrażliwona chyba...kok.o chodzi i nic małej nie było. Przecież idzie się z małym na taki specjalny basen dla glutków:-pno i one mają mieć założone pampersy do pływnia. To skąd siki i kupy???:szok::confused: no chyba, że rodzice...ewentualnie instruktor;-)
No "wesoło" to mamy. A taka spokojna, cicha dzielnica była:baffled: poszperam w necie, może coś znajdę o tym trupie w slipach:baffled:

Aaa mówiłam Wam, że już parę dni Julek sam siedzi? nooo!!! najpierw się gibał jakiś czas, a od 3 dni już solidnie i weź go teraz połóż we wózku:no: dziś dostarczyli łóżeczko turystyczne, będzie spełniało rolę takiego jakby kojca do zabawy, bo jak po posadzę na podłodze, a chce jakąś pierdołkę swoją dosięgnąć to wali głową o podłogę. Myślę, że się pobawi tam jakiś czas:happy2: a na razie spodobało mu się siedzenie na krzesełku do karmienia i zrzucanie zabawek:angry: jeść tam nie będzie na razie, bo co ja mu łyżeczkę, to on głowę na dół i jak mu mam wpakować do buzi? może za jakiś czas...
Oki, babki, lecę na wietrzenie młodego, może się kimnie jeszcze...yyy byłoby dobrze:blink:
 
katiuszka, to nie jest specjalny basen dla glutków:baffled:. Normalny na którym normalnie wszyscy pływają:sorry2:. A pieluchy zatrzymują grube, a siki przeciekają jak ta lala. Grube też się trochę wypłucze jak już jest. Tak to niestety wygląda, ale kurka nie on jeden chce pływać. Mój brat z małym też chodził jak ten skończył 6 miesięcy i nic mu nie było. No zobaczymy.
Czyli Timek za miesiąc powinien już kombinować sam z siedzeniem. Właśnie byłam ciekawa kiedy.;-)
 
zuza - to dobrze,że Młodej na dobre wychodzi jej decyzja, przynajmniej tak się zdaje:tak: Robota jeszcze nigdy nikomu nie zaszkodziła;-)

katiuszka -
to pomyśl sobie jak przywala głową z raczkowania albo ze stania:-D Jutro kask będę mieć i zobaczymy jak to zadziała:tak:
tere fere, katiuszka - ja nie chcę krakać ale jeśli chłopaki będą tak aktywni jak Olek to się te zimowe śpiworki Wam nie przydadzą bo mój ledwo oko otworzy a już stoi i biega po łóżku. Raz na próbę zapakowaliśmy go w śpiwór to o mało sobie zębów nie powybijał :-p A wk,, był !!:-D

Ja też się boję basenów z dzieckiem. Byliśmy kilka razy i jakoś za każdym razem jestem pełna obaw.
Tyle ludzi i wiadomo jak z ich higieną ?:baffled: I co ze sobą przywlekli ?:baffled:
Wiem, że dużo ludzi chodzi z dzieciakami (kok.o - Wy cały czas ?) ale jakoś się nie przekonam póki co.
 
elooo:-)
ufff jakis taki zajety ten dzien mialam:baffled:
zuzka no i dobrze ze Młodej dobrze:tak: jak muma pisze, robota nikomu nie zaszkodziła;-) najwazniejsze, ze wszyscy zadowoleni (bo Ty chyba juz tez, nie?;-))
Muma chodzimy ciagle na basen, Młoda to uwielbia:tak:dzisiaj instruktorce cos wypadło i zajec nie było, my przyjechalismy (jako jedyni zresztą) wiec nas wspolwlascicel szkólki wpuscił na basen i eM miał cały brodizik do dyspozycji... ale sie Młoda wypluskala! :-)
Ja jakos o zarazy sie nie boje, woda jest chyba na takich basenach filtrowana na bierzaco?:confused2:..no w kazdym razie nie widziałam nigdy nic syfiastego w wodzie... a Młoda do paszczy i tak pakuje wszystko co znajdzie na podłodze, a podłogi niestety sterylnej nie mam;-)
 
reklama
kok.o - no niby wiem ale na podłodze w domu to te syfy jakieś nasze:zawstydzona/y::tak:
tak sobie tłumaczę bo u nas na wsi basenu ni ma i już :-D


Wiecie, a propos wsi, w niedzielę dożynki będą. Sołtysem został na wiosnę jeden z naszych sąsiadów , taki rdzenny rolnik z kilkoma zębami ;-) I gość od paru dni na polu jakąś piramidę z tych snopków (znaczy tych sześcianów) siana buduje:-D
Może to pomnik na jego cześć a może ołtarz na te dożynki, normalnie jutro fotę wam strzelę bo jeszcze chwila i słońce mi zasłoni:szok:
 
Do góry