Zuzanka no napisz cos pliiis...jakie emocje i wszystko, jak to jest zostac mama tak nagle, niby z przygotowaniem, ale bez....jak mala na was zareagowala?
No i z suwaczkiem cos bedziesz musiala pokombinowac nowego
ale to na spokojnie;-)
Katiuszka teraz jestem usatysfakcjonowana twoim postem:-)
Kok.o bardzo rozsadnie z twojej strony...w koncu wydaje mi sie to sprawiedliwe. Mialam w przedszkolu takie dziecko 5 lat co to bylo wegetarianinem i wyjadal sznycelki innym
robil to bardzo szybko i dzieciaki nawet sie nie orientowaly czasem
a my co mialysmy robic? sadzac go osobno? nie? latac za nim i wyrywac kotleta z buzi....trudne to bylo, serio
Tere fere tez jedziemy w niedziele wymoczyc tylek, znaczy ja chyba nie bede bo ma mnie ponoc zalac
No i z suwaczkiem cos bedziesz musiala pokombinowac nowego
ale to na spokojnie;-)Katiuszka teraz jestem usatysfakcjonowana twoim postem:-)
Kok.o bardzo rozsadnie z twojej strony...w koncu wydaje mi sie to sprawiedliwe. Mialam w przedszkolu takie dziecko 5 lat co to bylo wegetarianinem i wyjadal sznycelki innym
robil to bardzo szybko i dzieciaki nawet sie nie orientowaly czasem
a my co mialysmy robic? sadzac go osobno? nie? latac za nim i wyrywac kotleta z buzi....trudne to bylo, serio
Tere fere tez jedziemy w niedziele wymoczyc tylek, znaczy ja chyba nie bede bo ma mnie ponoc zalac


Raz , dwa i będzie też strzelał oczyskami do Was !!