Eschenbach
30-tki , przyszłe mamusie
- Dołączył(a)
- 29 Listopad 2006
- Postów
- 3 493
Witajcie,
Nie myslcie ze cierpie na bezsennosc
:-). Po prostu: pogoda + praca = spanko. Wyjasniam to działanie: w pracy znowu nie bylo zbyt milo, do tego ta pogoda ze strasznym gradem na koniec i jak wrocilam do domu to poprostu padał. Wstałam jakies pol godziny temu 

Ewa ja w sumie tez sobie nie wyobrazam zeby pol rodziny stalo nade mna jak bede rodzila kiedys. Zreszta u nas chyba nie ma takiej mozliwosci...
Antila a jak tam dzis sie czujesz?? Bo pogoda to niezbyt fajna byla.... Eternit tak mi dal w kosc ze musialam zyrtec sobie zaaplikowac a z noga - hmmm dzis do buta nie chciala sie zmiescic, a swedzi niesamowicie
Moniolek oj te chlopy!!!! Szkoda slow na nich
A Ty kochana wiesz ze nie mozesz sie tak denerwowac... wiem ze latwo mi mowic tym bardziej ze sama jestem nerwus niesamowity... Jak by mnie tak wkurzyl to chyba bym go zostawila z tym wszystkim... niech robi slupki, robi beton w wannie, robi jedzenie... moze wtedy by docenil Twoj wklad pracy!!!!
Niech Cie kochana nie roznosi - slupki nie sa tego warte!!!
Onna zaciskam kciuki zeby wszystkie wizyty byly pozytywne.
Vonko GRATULUJE SYNKA!!!!!!!
A grad akurat ominal moich rodzicow... byla tylko ulewa i wichura ale robotnicy zdazyli wszystko pozabezpieczac wiec szkod tym razem nie bylo...
Nie myslcie ze cierpie na bezsennosc
:-). Po prostu: pogoda + praca = spanko. Wyjasniam to działanie: w pracy znowu nie bylo zbyt milo, do tego ta pogoda ze strasznym gradem na koniec i jak wrocilam do domu to poprostu padał. Wstałam jakies pol godziny temu 

Ewa ja w sumie tez sobie nie wyobrazam zeby pol rodziny stalo nade mna jak bede rodzila kiedys. Zreszta u nas chyba nie ma takiej mozliwosci...
Antila a jak tam dzis sie czujesz?? Bo pogoda to niezbyt fajna byla.... Eternit tak mi dal w kosc ze musialam zyrtec sobie zaaplikowac a z noga - hmmm dzis do buta nie chciala sie zmiescic, a swedzi niesamowicie
Moniolek oj te chlopy!!!! Szkoda slow na nich

A Ty kochana wiesz ze nie mozesz sie tak denerwowac... wiem ze latwo mi mowic tym bardziej ze sama jestem nerwus niesamowity... Jak by mnie tak wkurzyl to chyba bym go zostawila z tym wszystkim... niech robi slupki, robi beton w wannie, robi jedzenie... moze wtedy by docenil Twoj wklad pracy!!!! Niech Cie kochana nie roznosi - slupki nie sa tego warte!!!
Onna zaciskam kciuki zeby wszystkie wizyty byly pozytywne.
Vonko GRATULUJE SYNKA!!!!!!!
A grad akurat ominal moich rodzicow... byla tylko ulewa i wichura ale robotnicy zdazyli wszystko pozabezpieczac wiec szkod tym razem nie bylo...



Pofarbowała mi włoski i w końcu wyglądam jak człowiek 
. Dziś pani doktor zbadała małą, wszystko w porządku, więc zaszczepiona. Krzyczała aż przychodnia się trzęsła.:-( Dość stresujące są te szczepienia. Teraz padła i ładnie śpi już prawie godzinkę:-), pewnie pobudka jak zwykle ostatnio między 3.30, a 4.30
Fajnie będzie zobaczyć Twoją wyczekana córeczkę:-) Też mi się wydaje, że dla psychiki dzieci nie jest dobre bycie przy porodzie, wszystko ma swój czas...
, a smarowanie czymś od alergii nie pomaga?