Uwielbiam czytac takie historie z happy endem jak w przypadku riolci. Mysle sobie wtedy, ze jednak szansa jest. Swoja droga to interesujace, jak wiele dziewczyn pisze, ze udalo im sie kiedy sobie odpuscily lub wtedy, gdy akurat na nic nie liczyly i nie spodziewaly sie ciazy.
Dagamit, wiesz, ze i na mnie specjalnie nie podzial CLO w tym cyklu, ale w przeciwienstwie do ciebie dlugo bolaly mnie jajniki, jak nigdy. Tylko, ze ja mam jeszcze 12 dni do zakonczenia tego cyklu. Psioczylam na to CLO, ale chyba sie pokusze i w nastepnym cyklu;-) Wiesz, ja slyszalam, ze przyjmowanie jakichkolwiek lekow(nawet przeciwbolowych, a co dopiero antybiotykow) moze zaklocic cykl i moze nawet nie dojsc do owulacji.
Moze wiec w tym cyklu bedzie lepiej:-)
Alisa, a ty kiedy zaczynasz starania? 50 kropek to 50dni??
Lola, masz racje, pozytywne podejscie do sprawy to polowa sukcesu. Musze brac z ciebie przyklad;-)
Esch, delegatko jedna, nie zbladzilas gdzies po drodze?