reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

cześć dziewczyny!jak mija piękne,sobotnie popołudnie??Bo u nas we Wrocławiu to piękna pogoda dziś!!!!!Rano byłam z mamą na zakupach,mój mąz w pracy dziś ,po południu siostra ze szwagrem i córa maja przyjechac:) Słuchajcie...u mnie też była "walka"z papierosami:(:(:(szok!!!mój mężuś pali,moze nie w bóg wie jakich ilościach,ale pali!!!(palił):)Jak pod koniec lipca byliśmy u dr.to mój mąż się pani dr.pyta czy ma brac jakies witaminy??A ona zadała tylko jedno pytanie-a czy pan pali papierosy????powiedział,ze pali.A ona do niego tak-jak pan pali to wór witamin panu nie pomoże!!!!No i się skonczyła rozmowa o paleniu!!Ja go wczesniej prosiłam,bardzo prosiłam i nie było szans!!a tu nagle po wizycie,z dniem 1 sierpnia mój mąz rzucił palenie!!!!!!!!!!!!:):):):)nic juz go nie prosiłam,nie błagałam,po prostu rzucił,wziął sobie chyba do serca co pani dr,mu powiedziała!!i takim oto sposobem od 1 sierpnia nie pali!!Ciesze się z tego bardzo!!!!!!!!!:)
 
reklama
robota skończona ufff :-p
Ze wszystkich prac domowych, tego nie lubię najbrdziej!!! ale że się to robi raz na rok...idzie przeżyć:tak:
Byłam teraz na Shizkółku, sprawdzałam kiedy która testuje. No i pierwsza idzie bionda, potem zuzanka, następnie kok.o i ja. Nie doczytałam kiedy lumina i brzózka...bo Muma już jest poza tym:) szczęściara:tak::-)
Ja powoli przemawiam do swojego, chyba wyżyłam się na lodówce i nerwa przeszła, chociaż nie tak do końca. A druga sprawa, to to, że mnie się tygodnie pomyliły:sorry2: mnie się dni płodne zaczynają w połowie tego tygodnia, a nie jak myślałam, że od zeszłej środy:zawstydzona/y: a na przyszły piątek planowana owu ma być. Tak więc nic mojemu teraz nie mówię co kiedy mam...żeby znowu z czymś nie wyskoczył, ale chyba i tak marne szanse z powodu tego małego pęcherzyka. Ale spróbować można...a nóż się uda;-)
Przypomniałam sobie co ten mój lekarz jeszcze mi powiedział, że po stymulacji lekami na ten progesteron plus na małe endometrium wzrasta ryzyko.....i ja tu już zbladłam podobno;-)a on dokończył, że na ciąże mnogą:szok: Mówię, że ok, zgadzam się, byle była dwójka, a nie trojaczki czy czworaczki:szok: Nie wiem czy Wam już pisałam, ale my jesteśmy trochę obciążeni rodzinnie ciążami bliźniaczymi, u mojego eMa w rodzinie było chyba 5 lub 6 przypadków bliżniaków, a u mnie w rodzinie 2. Nawet mój M. jest z takiej właśnie ciąży, więc jak do tego dojdzie jeszcze stymulacja, to mam bliźniaki jak w banku:-D ale by było!!!!!:-D

kasica, gratuluję super faceta!!!! to się nazywa podejście odpowiedzialne do zadania:tak:Mój niby wie o tym...ale stwierdził dziś, że jak zrobi badania, a wyjdą mu dobre, to on się dopiero za mnie wtedy weźmie, w sensie, że będzie mnie pilnował jak się odzywiam i takie tam. Bo mówi, że ja się go czepiam, że pije piwo i czasem fajkę zapali, a może się okazac, ze ma super wyniki, a moje niedardzo, to wtedy on mnie będzie sprawdzał czy nie wcinam za dużo słodyczy, a za mało owoców, będzie mi ryby kazał jeść codzinnie, bo ja od ryb z daleka:zawstydzona/y: no i ogólnie "weźmie się za mnie";-) matkoooo aż strach się bać:-D


aaaa przypomniałam sobie, alex ma testować w Dniu Kobiet, czyli 8 marca, więc już na dniach:-) a kasica? Kiedy testujesz???
 
bzzzz.....spytam tak nieśmiało i delikatnie...jak się czujesz? jak nastrój....no i ogólnie jak dajecie sobie radę? nie chce rozdrapywać świeżych ran...ale też nie chcę, żebyś pomyślała, że już zapomniałyśmy o tym co Ci się przydarzyło i że przeszłyśmy nad tym do porządku dziennego. Bynajmniej nie ja...myślę o Tobie i naprawdę mam jeszcze nadzieję, że moze tamten lekarz się pomylił....
 
no proszę katiuszka :-)jaka dzielna dziewczyna i już po ja obiadek robię,a że wody co chwila nie mam to tak skaczę z bb na gg :-)
powiem Ci historię:

moja koleżanka (nawet dzisiaj ma być u mnie ) zaczęła się starać o dziecko jakieś 5 lat temu i poszła do lekarza po pół roku starań i gin powiedział jej ,że ma kiepskie miesiące bo trafia na bezowulacyjne cykle,no i mówi do niej wie Pani w tym miesiącu dupa nie będzie owu,więc ta wkur...na maxa :szok::wściekła/y: pojechała do domu ze znajomymi i M się spili ,no i co seksik hehe....
po 2 miesiącach ,chodzi i chodzi i perfumy jej własne przeszkadzają ,a to jej śmierdzi kawa koleżanki z biurka obok itd i w końcu dziewczyny w pracy mówią idź Ty do lekarza bo Ty w ciąży ! no to ona puk,puk koleżankom w głowę same idźcie przecież ja miałam bezowu cykl ...i w końcu po tygodniu namawiania zrobiła test II tłuste kreski obliczyła,że @ już oooo i jeszcze trochę się spóźnia i co ??? i gin jej mówi ,że ona w 10 tc :tak::-D dobre co ? w cyklu podobno bezowu i pyta się żart:szok: ?a on do niej cuda się zdarzają proszę Pani :-)

więc nie wszystko bierz kochana do siebie i w cuda trzeba wierzyć
 
mi też się coś płodne przesunęły bo już powinnam mieć ,
nie dziwię się mojemu M bo ja też już mam dosyć tej presji ...
także dajemy na luz , nie ma ochoty , nie będzie seksu :rofl2:

kasica82
- masz super męża skoro rzucił , mojemu gadanie doktora nic nie dało , po wizycie musiał sobie zapalić bo go zdenerwował ,

a mojej suni się pierwsza cieczka rozpoczęła :no:
 
mi też się coś płodne przesunęły bo już powinnam mieć ,
nie dziwię się mojemu M bo ja też już mam dosyć tej presji ...
także dajemy na luz , nie ma ochoty , nie będzie seksu :rofl2:

kasica82
- masz super męża skoro rzucił , mojemu gadanie doktora nic nie dało , po wizycie musiał sobie zapalić bo go zdenerwował ,

a mojej suni się pierwsza cieczka rozpoczęła :no:


Ooo matko...pilnuj suni, bo babcią zostaniesz:-D Powiem Ci tak, w zeszłym roku jak byliśmy na wakacjach w Polsce, mój M. razem z bratem poszli na terapię, żeby rzucić palenie. To był biorezonans magnetyczny, siedzieli podłączeni do jakiś kabelków z dziwnymi hełmami na głowach, z których też wychodziły kabelki:-D wyglądali jak kosmici albo Teletubisie:-D a jacy byli przejęci!!!wydawało się, że naprawdę rzucą palenie,a po seansie wyszli przed budynek i pierwsze co, to pobiegli do kiosku Ruchu po fajki:wściekła/y:jak się nie chce rzucić, to nie wiem co by ktos mówił, jakie metody się stosuje to wszystko na nic. Najpierw musi być CHĘĆ a reszta przyjedzie sama, takie jest moje zdanie:tak:
 
reklama
Do góry