reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

reklama
Dzień Dobry:-)

Bionda, Gato, Kok.o, Muma, Kasia.natka -gdzie Wy?

Dziś wybieramy się na miasto pokibicować. Jutro do pracy, ale jakoś przeżyję.

Przesyłam ciepłe pozdrowienia

jak tylko mam chwilę to zaglądam ale nie mam aż tyle czasu żeby doczytywać bo jak Misia śpi to tyle rzeczy chciałabym zrobić np. zjeść :-D ale myślę o was :tak: nie chcę też ciągle pisać tylko co u nas bo widzę że niektóre dziewczyny już nawet nie piszą do mnie bo pewnie czują się ignorowane :sorry: nic nie poradzę
buziaki
 
heej

Kasiu mnie wcale nie przeszkadzałoby abyś cały czas pisała o sobie i Misi, naprawdę!!!!


ja ostatnio prowadzę 'nienormalny' tryb życia.. nie wiem kiedy mi się wszystko uspokoi.. chciałabym już..:zawstydzona/y:

po pierwsze czekam na @, po drugie sprawy 'sercowe' nabrały przyspieszenia - bywa że jestem w domu późnym wieczorem.. po trzecie moja Mama idzie w lipcu do szpitala.. być może czeka ją ciężka operacja, po której będzie musiała mieć prawie że stałą opiekę przez jakieś (może) 2 miesiące(???) - operacja stawu biodrowego. Do tego na wakacje zapowiadają się goście..:eek: :szok: czyli cykl oprowadzania po karaibach i wyjazd nad morze..a tak naprawdę nie mam wogóle na to ochoty:zawstydzona/y:

Muszę przyznać że nerwy 'staram' się trzymać na wodzy.. ale coraz trudniej mi powstrzymywać się od co wieczornego płaczu - jakoś dziwnie 'relaksująco' na mnie działa:baffled::sorry:

Katiuszka napisałaś wcześniej że moje posty smutne??? aaa bo ja jakoś cały czas smutna jestem..:zawstydzona/y: nawet picie piwa mi nie sprawia przyjemności.. czyli coś jest na rzeczy..ehhhh życie...


Dooobra nie smucę już więcej..
spadam..
paaa
 
Kasia.natka to calkowicie normalne, ze nie masz zbyt wiele czasu na forum i nie odpisujesz kazdej po kolei. Dziecko wywraca zycie do gory nogami i na pewno wszystkie inne, kiedy urodza tez beda myslaly o dziecku, pieluchach i czekac na porzadne wyspanie sie. Ty sie zupelnie nie przejmuj i pisz o sobie, Misi i twoich nowych obowiazkach, a my bedziemy czytaly. To calkiem naturalne, ze piszesz co u Was:tak:
Ani@k wiesz co, ja tam mysle, ze troche smutku i lez w granicach normy nie jest jakims zlem totalnym. W koncu organizm jakos sie musi oczyscic, wiec jesli polaczesz w granicach rozsadku, zeby zebrac sily to chyba nie jest to nic zlego. Pamietaj jednak, ze ciagly placz nie pomaga. Moze dobrze, ze bedziesz miec gosci...moze wlasnie to odciagnie cie od ciaglego myslenia o tym samym, albo w ogole od myslenia:-p
 
hej Babeczki!!!
Żyjecie na tym upale??? widziałam w telewizji, że nieźle przypieka, u nas na Podkarpciu ma być do piątku po 34st.:szok: To się nazywa lato!!! a my tu mamy ledwo 19:crazy:...ja to się chyba nigdy nie wygrzeję :no:
caterina ojej...jakby Ci się udało, to byłabym Ci bardzo wdzięczna. A jak się nie uda, to zostaje mi jeszcze lakarz. Ale i tak już Ci bardzo dziękuję za chęci!!!!
ani@k ja też myślę, że wizyta gości może mieć jednak dobry wpływ na Ciebie, zwłaszcza teraz, jak masz trozkę niefajnych spraw na głowie. Mam nadzieję, że uda Ci się je pomyslnie zakończyć, że wszystko ułoży się dobrze!!! A co operacji Twojej mamy, to wiesz...ja tu mam moją dawną pracodawczynię, dość starsza kobieta, po 70-tce, tydzień temu miała operację biodra, po 5 dniach jest już w domu, wiadomo musi mieć pomoc, ale nie cały czas, tylko przy wstawaniu i siadaniu. Nie wiem czy Twoja mama będzie miała to samo robione, ale ja tak, to naprawdę nie tak źle to wygląda, jakby się wydawało. Ja też myślałam, że będzie duuuużo gorzej, aż byłam w szoku jak ją zobaczyłam w czwartek. Trzymam kciuki, żeby wszystko poszło pomyślnie!!!
kasia.natka eee no daj spokój, nikt Ci nie ma za złe, że wpadasz do nas na chwilkę!!! ja i tak jestem w lekkim szoku, że w ogóle znajdujesz czas i siłe, żeby do nas napisać:tak: A sprawy życia codziennego z niemowlaczkiem są nam wszystkim jak najbardziej bliskie i jesteśmy wszystkiego ciekawe!!!! a że nie zawsze i nie każda pisze wprost, to nie znaczy, że nas to nie obchodzi:tak: buziaczki dla Ciebie i Misi:-)
kok.o a jak Ty się czujesz??? nie raz pisałaś, że niedobrze znosisz wysokie temperatury, a co dopiero takie upały:baffled: nalej sobie chodnej wody do wanny i siedz póki sie na zewnątrz nie oochłodzi. A gdyby z tym był problem, to chociaż mocz sobie nogi w chłodnej wodzie, powinno pomóc.
Muma i jak tam kandydatki na opiekunkę? znaleźliście kogoś dobrego? i w ogóle jak się sprawy mają? idzie coś ku lepszemu????
Gatto a jak Ty się czujesz na początku ciąży? odczuwasz już coś? jakieś objawy, typu mdłości, senność itp.? bo mnie już przeszło, dwa tygodnie mnie trzymało, ale póki co jest ok, tylko chyba za szybko tyję:cool: ale zobaczę co mi powiedzą w przychodni, o ile kiedyś sie tego doczekam.
Aaaa chyba wczoraj zapomniałam o tym napisać, że miedzy 12 a 13 tygodniem będę miała badanie w kierunku zespołu Downa, tutaj jest ono za darmo i to jest norma, że sie je wykonuje. Mnie to powiedział wczoraj mój lekarz, że nie ma co za to płacić u nich kupę kasy, bo to prywatnie, a w szpitalu robi się to rutynowo. W pierwszej chwili trochę się wystraszyłam, jak lekarz kazał iść na te badanie, bo wydawało mi się, że coś tam mi wykrył, ale nie chciał nic powiedzec, bez specjalistycznego badania, ale oczywiście od razu weszłam na internet, poszperałam,poszukałam no i na szczęście okazało sie, że wykonują je wszystkim ciężarnym:sorry:
Dziewczynki, miłej niedzieli życzę!!! wszystkim dziękuję za rady odnośnie mojej infekcji. Nie jest źle, ja nic nie czułam, że coś sie dzieje, może minimalne swędzenie, ale nic nadzwyczajnego. Dlatego myślę, że probiotykami, jedzeniem jogutów, kefirków itp. coś tam wskóram:baffled:
 
witam was kochane ... ja z jakimś przeziębieniem :eek:
szok żeby latem łamało w kościach i drapało w gardle

ufff... jak gorąco dzisiaj się wygrzałam na słoneczku mam nadzieję że przejdzie to coś grypopodobne
 
dziękuję kochane za miłe słowa :*
w te upały to my się z domu nie ruszamy, dziś na termometrze miałam 37 stopni (teraz już "tylko" 33) więc tylko jedno okno mamy uchylone i dzięki temu jest 27 stopni a nie tyle co na zewnątrz :tak: do tego wiatrak i jakoś dajemy radę bo i tak Misia na rękach czy przy karmieniu to się pocimy i męczymy, oboje z M używamy pieluchy tetrowej żeby nie stykać ciałka do ciałka ale przy takim upale to i tak nieuniknione :baffled: najgorsze że ani na spacer nie da się wyjść ani nawet na ogród...
 
reklama
Katiuszka jak marzysz o wygrzaniu sie, zapraszam do mnie, dochodzilo 44°C. caly dzien przesiedzielismy w domu przy wlaczonym klimatyzatorze, wyszlismy na 18 do kosciola i termometr wskazywal 33°. Roztopic sie idzie.
Jesli chodzi o objawy to jak ich nie bylo, tak nie ma...no, moze jedna rzecz...przemiana materii:baffled:
Bionda
u Ciebie tez tak goraco czy jeszcze bardziej????
Kasia.natka u nas mlode mamy z niemowlaczkami wychodza na spacer albo o 7 rano, albo o 22 wieczorem. Dzieciaczki oczywiscie tylko w body i obowiazkowo siatka na wozek anty-komarowy, bo u nas gryza..ba! jedza zywcem!!Oczywiscie moje miasteczko jest baaardzo spokojne (no moze oprocz dzisiejszego wieczoru bo gra Italia) wiec moga sobie na to pozwolic.
Bzzzz jestem ciekawa twojej jutrzejszej tempki!!
lopop boj sie Boga!!!!przeziebienie w takim upale:szok::-D
 
Do góry