reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

Faktycznie moze tak byc, ze starczki sie nie udzielaja, bo ich po prostu takie rzeczy nie interesuja (na razie), ale z drugiej strony, zawsze mozna sobie troszke pomarzyc:tak:
A jak nie, to zawsze mozna pisac o dupie marynie :-D:-D

Zjadlam ostatniego prince polo dzis......co to bedzie:szok::szok: musze poprosic mame, coby mi paczke przyslala.
 
reklama
Heeeeelooł!!

kok.o
o frytkach nie słyszałam, ale całkiem dobre wychodzą pseudo chutneye z jakimiś wyraźnymi dodatkami, żeby cukinia stanowiła tylko tło, bo sama jest mdła albo sałatki z oberżynek z cukinii z sałatami róznymi w szczególności rukolą, suszonymi pomidorami, kaparami, octem b, oliwą + co kto woli; ewentualnie coś w stylu marokańskiego tagine'a - w naszych warunkach coś ala duszona zapiekanka, dowolne mięsko na spodzie albo jakieś gruboziarnowa warzywo do tago pokrojone w plastry ziemniaki, marchewka, cebula, papryka, czosnek, przyprawy dowolne utopione w sosie pomidorowym, bądź obłożone pomidorami.... ehh smak mi się zrobił:-)

Dziewczyny oszaleć dzisiaj można, masakra na tym dworze...
 
dziewczyny, co mozna z cukini zrobić dobrego oprócz lecza, cukini nadziewanej i placków??
do słoików nie chce wsadzac...

rzućcie prosze jakims pomyslem,bo mam nadmiar tego warzywa :happy:


kasica jak masz ponizej 1,2 to wynik jest ujemny. czyli jest OK.

grill, dodatek do farszu do tortilli, pity, warzywa na patelnię z kurczaczkiem itp.
Smacznego:-)

A propos marzeń, można, ja czasami wyobrażam sobie jak chodzę po łące z dzieciaczkiem, a dokładnie córką:happy:, wózeczek w kolorach żywego granatu i czerni z błękitem w środku, na szydełku robię jej piękne sweterki czapeczki.....

Pomarzyć można i to chyba tylko te długo starające się trzyma na nogach.

Powodzenia dla wszystkich utęsknionych a ciężarnym zdrowego dzidziusia:-D
 
No i Wielka Doopa:sorry2: @ rozkręciła się na dobre:-(
Ale juz wczoraj tak podejżewałam, bo płacz dopadła mnie na widok chorego maluszka na TLC.
I smutek mam w sobie :no:

Ale przyznam się że dużo uczę sie czytając posty zaciążonych o materacach i tp. Można dużo nowych rzeczy się nauczyć.
Mam nadzieję że ta wiedza mi się kiedyś przyda:sad:
 
Hej,
Dziewczynki Zaciazone- ja uwielbiam czytac te Wasze posty o ubrankach, wozkach, lozeczkach!!! Przeciez NAM STARACZKOM tez sie to wkrotce przyda, a wrecz bedzie niezbedne.
Wiec- dawajta mi tu te dobre wskazowki prosze

Ja juz na jesieni szpiegowalam na ebay lozeczko STROKKE bo tak mi sie spodobalo.Gdyby cena byla teges to bym je kupila:)

Dziekuje za &&&&& i pamiec. Jestem i czytam, wcale sie nie zamierzam wycofywac z BB i ani niech sie mi nikt nie wazy stad uciekac.

Katiuszka mysle o Tobie i zaciskam kciuki. Bedzie wszystko fantastycznie:tak:

Salve Bionda super, ze idzie do przodu.

Nie testuje, czekam do soboty czy niedzieli. Najdluzszy cykl mial u mnie w sty-lutym 37 dni, wiec nie ma co szalec.Dzis 32 dc dopiero wiec wszystko sie moze zdarzyc.

Upal tutaj nieznosny, parno.

Aha, odnosnie staranek- mojego eM dosiadlam o drugiej w nocy, gdy zadzwonil budzik, aby zbierac sie do Polski. Tak sobie pomyslalam, ze bedzie mu przyjemniej milo prowadzic samochod do Polski:-D
To byl 13 dc, wtedy nawet nie wiedzialam. Potem testowalam, ale byly testy negatywne i bara bara tez nie bylo, bo nie bylo jak i kiedy. Mam jeszcze 1 test, ale poczekam, bo nie chce znowu widziec I kreski. A gdy ide siusu, to drze ze strachu, ze @ sie jednak pojawila. Dlatego musze wytrzymac jeszcze troche

Witaj Ani@k -fajnie, ze wrocilas juz
Kok.o- wspolczuje tego stresu, ale jak pisza nasze Kobitki wszystko z Malutka jest w porzadku.


Ide poczytac A. Christie
Buziaki
 
Gatto, zaproś na ten schabowy z kapustką i koprem.... mmmmmnnnnniiiiiaaammm. A propos maluchów, my będziemy miały zimorodka chyba...hihihihihi:-D:-D:-D

Katiuszka, niesamowita jesteś, ja właśnie boję się jeszcze coś kupować, bo u mnie jeszcze może się wszystko zdarzyć, tfu tfu. A potem co, płacz i lament, gdy pomyślę o tych kupionych rzeczach... Odważna jesteś Stara. Moja kumpela teraz w 5tym miesiącu straciła dziecko. Masakra jakaś.
A co do płci dziecka, życzę Ci dziewczynkę, ale jak mówisz teraz rozumiem w pełni słowa, żeby było zdrowe! Nawet imiona macie. Super. Ja się boję tego wybierania imion. A chciałabym chłopaka, bardzo!

Aaronka, sen nie przeciętny! hihihihhi,:-D:-D a po co gince zaświadczenie od ortopedy, bo nie jarzę? :baffled:

Muma, aaronka A u Was co będzie? Wiesz już? Chłopak czy dziewczyna?

Kok.o, to z samą cebulą ta zapiekanka, bez mielonego. Też jest pyszna, bo też robiłam.

Gatto, no owszem czerwone wino pomaga na anemię, ale szkodzi na płód.:szok: Raz od wielkiego dzwonu ok, ale nie często, na Boga:growl::growl::growl::growl:! Alkohol bardziej szkodzi niż pomaga na anemię!:oo: Co za laski...mało poważne. Są inne sposoby na anemię, kurde.
A co do cycków, to też słyszałam o tym masażu sutków gąbką, ale ja mam tak wrażliwe na razie, że nie jestem w stanie ich porządnie namydlić. Nie wiem co to będzie przy karmieniu.


Caterina , kochana, przytulasek, trzymaj się Stara!

Aleksis powodzenia!:tak::tak:
 
matko jedyna...jak ja wytrzymam tydzień siedzenia w domu i nic nierobienia???:baffled: minął ledwo jeden, a ja już znudzona...:sorry2:
tere fere....masz rację w tym co piszesz, że boisz się...że za wcześnie...Ale ja staram się myśleć, że nie wolno brać wszystkiego pesymistycznie i obstawiać tylko czarne wizje. Wiadomo, że teoretycznie w każdym etapie ciązy coś może pójść nie tak...nawet dzięn przed porodem albo podczas samego porodu. I co wtedy? zostawiać zakupy na wyjście ze szpitala? nie wiem...Faktycznie, ja tez się boję tego, że nie daj Boże jakby coś się stało, to bardzo by bolało patrzenie na te ciuszki, łóżeczko itp...ale bez tego też by bolało, więc koniec końców postanowiłam kupować wcześniej. I modlić się, żeby wszystko było dobrze.
Dzięki dziewczyny, że nie wyganiacie nas z tego wątku. Powiem szczerze, że brakowało by mi tych pogaduszek:tak:A z kolei rozumiem jeszcze niezaciążone (chwilowo!!!!) że nie chcą się wypowiadać w kwestii zakupów dla dzieci, sama wczesniej się tym nie interesowałam i jak moje znajome gadały o tym, to czasem miałam dość. Tak więc rozumiem doskonale!!!
carerina o kurka...no i małpa przylazła...trzymaj się dzielnie, jakoś ją znieś, a zaraz po dalej do dzieła. Od kiedy popijasz nasze magiczne ziółka? jeszcze troszkę i zadziałają:tak: zobaczysz!!!!
kok.o, Muma jak dajecie radę na tym upale??? widziałam teraz w telwizji, ze na Dolnym Śląsku dzisiaj była najwyższa temperatura, o 12 w poudnie było 35,6st:szok: Matkooooo jak w piekle....
Uciekam przekąsić coś przed kolacją;-)trzymajcie wszystkie kciuki za nas jutro!!!!!!!!!!!!!!!
 
reklama
katiuszka na pewno takie zakupy potwornie cieszą, ja już też nie mogę doczekać się umeblowania pokoiku. Nie tak bardzo ciuszków, jak właśnie łóżeczka, pościeli, firanek, chciałam literki na ścianę i ramki na zdjęcia i jakiś szezlong...mmmm rozmarzyłam się...:rolleyes::rolleyes::rolleyes::rolleyes::rolleyes::rolleyes:



Na południu naszego kraju jest piekiełko, ale na południu europy, gdzie też mamy forumowiczki, to jest dopiero piekło!
Bosze, ja na szczęście mam w pracy klime, a pracuję zazwyczaj 9-19, więc najgorszy upał mnie omija. UFFFF...:dry:
 
Do góry