reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

Ani@k mnie też pamiętam w cyklu bezowulacyjnym bolał brzuch i myślałam,że to jajo a to doopa ,może jakiś nerwoból ,wiesz tyle ile my mamy stresu i tego wszystkiego to organizm później musi jakoś odreagować, ja pewnie też będę miała teraz cykl bezowu bo odstawiłam leki i ziółka ...mierzenie zresztą też odstawiam do końca roku :tak:

no to będzie staraczki "moczymordy" hehehe :-D
 
reklama
Hejka Kobity :tak:
No widzę że zakładamy klub Moczymordy:-D To ja też się wpisuję,dawno nie robiłyśmy imprezy z %:-p

A co do cykli bezovu to czytałam ostatni gdzieś ze niejedna fasola z takiego cyklu się urodziła:szok:

Ani@k
zostaw trochę fluidków dla innych :-p Strasznie zachłanna kobita z ciebie:-p;-)
 
Zuza możesz ale nie musisz.. to nie jest na 100% pewne.. wogóle podobno kobieta może mieć do 2 cykli bezowu w roku i to podono normalne (?)
cykl bezowu moze wystąpic również w przypadku podwyższonej prolaktyny :szok: lub przy policystycznych jajnikach.. chyba już nic więcej czytać nie będę :baffled:
Caterina no jak chodzi o BABY to jestem bezwzględna, zgarniam wszystko :-p co do imprezy alko.. ja tak popiłam po wiadomosci o moim cyklu ze ja mogę zasiąść do picia za jakiś czas.. choć jak dobry drinol to choć bym miała całą noc sączyć sączyć będę :tak:
Fasola z bezowu?????:szok: to ja poproszę :-p:tak::-)
 
Sun.... a jak leczyliscie się w klinice niepłodności to wyniki dobre mieliście???co lekarze mówili na brak ciąży itd??????ze niby jaka jest tego przyczyna i wogóle.......Twoja historia,napełnia nadzieją,ze wszystkim nam tutajk starającym uda sie!!!aaa tzn,ze tak mozna powiedziec "odpuściłas"sobie starania o dzieciątko..i wtedy zaszłas w ciążę:-):-):-)a jesli mozna wiedziec to jakie leki brałaś?????????????????????????


Kochana po 8 m-c prób moja P. gin zrobiła mi badania i wyszło, że mam problemy z jajeczkowaniem... a mojemu mężowi wyszły źłe badania nasienia.... Przekierowała nas do Kliniki i tam było podejrzenie, ze mam cukrzycę, ale diabetolog to wykluczył tylko miałam nietolerancję glukozy (stan przedcukrzycowy) Dostałam leki na obniżenie cukru.... na jajeczkowanie CLO, później lek na pęknięcie pęcherzyków... a na koniec Duphaston.... Mój mąż dostał leki na lepkość nasienia bo z tym był najgorszy problem (lekarz wyjaśnił nam, że nasienie wygląda jak galaretka i plemniki nie mogą się wydostać) dostał androvit 2x1 tab i mucosolvan w tab. 2 x 1 tab. i po 3 m-c kuracji wyszło już super... :-)

Ale niestety każdy cykl tak wyglądał i niestety nic nie wychodziło... dlatego w październiku miałam mieć sprawdzoną droźność jajowodów, a w listopadzie IUI... i tak na prawdę tym miałam zajętą głowe.... :-)

W sierpniu od 1 dn. cyklu miałam poważne problemy zdrowotne... ponieważ mam wrzody na jelicie grubym to dostałam wtedy krwotoku - dlatego 2 tyg miałam wycięte z życia.... I zaraz po przebytej chorobie miałam owulacje... gdzie kochaliśmy się z mężem 2 razy... ale nie z myślą o dziecku tylko dla przyjemności :-) To był jedyny cykl w którym nie brałam leków, nie miałam monitoringów więc byłam przekonana, że nic z tego nie będzie...

Aż przyszedł wrzesień.... dokładnie 11 :-) gdzie pojechaliśmy na wakacje do Zakopanego i okres spóźniał się wtedy 11 dni... więc od razu jak zajechaliśmy do pensjonatu zrobiłam test i nie uwierzyłam.... :szok:II piękne grybaśne kreseczki.... :-)Płakaliśmy razem z mężem... uśmiech nie znikał z twarzy... Piękne uczucie... :-)

To jest taki nasz WIELKI MAŁY CUD :-)

p.s. życzę każdej aby była tak zaskoczona szczęśliwie jak ja... :-)

A teraz fluidki dla każdej: ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Ale się rozpisałam :szok:
 
Ostatnia edycja:
Sun czyli po 8 m-cach nie mając jeszcze 30 lat trafiliście do kliniki..:dry: mnie nawet nikt nie zapytal czy przyprowadzić eMa na jakiekolwiek badania.. mnie powiedziano że jeżeli po roku nic to badania ale moje.. eM na końcu :wściekła/y:

a wogóle to ja taka gapa:zawstydzona/y: wydębiam fluidy a nie gratuluję :zawstydzona/y: GRATULUJĘ CIĄŻY i pięknej opowieści.. :tak:
 
Ostatnia edycja:
Sun czyli po 8 m-cach nie mając jeszcze 30 lat trafiliście do kliniki..:dry: mnie nawet nikt nie zapytal czy przyprowadzić eMa na jakiekolwiek pytania.. mnie powiedziano że jeżeli po roku nic to badania ale moje.. eM na końcu :wściekła/y:


Aniak my tak na prawdę staraliśmy się przeszło 3 lata bo się nie zabezpieczaliśmy, a mąż też kończył we mnie.. ale świadomie o tym pomyśleliśmy na początku zeszłego roku... i już wtedy wiedzieliśmy, ze będzie problem


No u mnie od razu była kwestia leczenia w Klinice... i uważam, że to jest dobry pomysł, aby dość szybko sie tam udać... Jednak tam jest inna opieka medyczna i wiele możliwości w leczeniu :-)
 
Sun7 opowieść pierwsza klasa, dałaś nam nadzieję kochana:tak:
I Gratuluję Cudu:tak:

U nas to mój M sam zaproponował zbadanie kijanek bo podejrzewał że to z nim są problemy, pierwsza gin zresztą też od samego początku twierdziła ze na pewno to wina chłopa:zawstydzona/y:
A tu zonk chłop jest jak najbardziej zdrowy :tak:

Nagrałam sobie fluidków na zaś :-p

Do kliniki skierowania nie trzeba .
Bo z tego co wiem żadna na NFZ nie działa:zawstydzona/y:
 
Ostatnia edycja:
reklama
kurczę.. teraz będę miała schizę na punkcie 'galaretowatych' żołnierzyków eMa :szok: :dry: a to można wypatrzeć 'głoym okiem'???:baffled: ło matko..
Sun a ze się tak spytam.. jak nie chcesz nie odpowiadaj.. majątek zostawiliscie w klinice??? czy to jest raczej leczenie na każdą kieszeń..
 
Do góry