hej dziewczynki!!
Ja jak zwykle na końcu

ciekawe czy sobie przypomnę co miałam napisać...
zuzanka podziękuj ode mnie eMowi za poradę w sprawie aparatu

Fajny, ale jednak wolę ten co ma Muma i Gatto, z tym że z innym obiektywem. Ten nie dość, ze jest bardzo drogi, to ma mniej megapikseli, może ma więcej jakiś innych bajerów, ale mnie to niepotrzebne. W kążdym razie bardzo dizękuję!!!
A co do śpiworków, to bardzo ładne, ale tez i drogaśne!!! zimowe prawie 300 zł

ja mam taki zimowy, kolor beż, mama mi kupiła w Austrii, nie wiem ile dokładnie dała, ale na pewno mniej. Z rasztą moim zdaniem, ten sklep ogólnie jakiś drogi...chyba, że ja nie mam rozeznania w polskich cenach

no ale pooglądać można...
Muma już Ci pisałam na priv...ale powtórzę jeszcze raz, Oluś śliczny chłopak!!! no i kawał kawalera z niego;-) No ale wagę miał słuszną, długość tez, no to co się spodziewać, nie? A Ty schudłaś już 10 kg???

matko...dużo i szybko chyba...eee to tak ma być??? bo ja chyba nie chciałabym aż tak chudnąć, bo mnie nic nie zostanie;-)
Gatto uważaj na tą takso...cholerstwo jedno!!! Patrz na Mumę, uważała a i tak załapała i Olek musiał sterydy pochłaniać. Ja tez się tego bałam, ale na szczęście okazało się, że już miałam i teraz to ja mogę nawet kota zjeść;-) A co do słabych żyłek, to możemy sobie ręce podać. U mnie to samo. Obie ręce mam fioletowe po sobotnim badaniu

A pamiętam kiedyś w Polsce, ze mi robili jakies specjalne badania z krwi, bo przyszłam do lekarza w sprawie chorego żołądka, a on zobaczył ogromniastego siniaka na ręce, którego nie wiedziałam skąd się wziął. I stwierdził wtedy, ze zanim zrobią mi gastroskopię, muszą mi coś tam sparwdzić...nie wiem czy nie było to zwiazane z krzepliwością krwi...ale nie jestem pewna. W każdym razie badanie wyszło ok, a siniaki dalej mam
Aha..a wyniki sobotnie w końcu dotarły, oczywiście najpierw musiałam do nich zadzwonić, bo 15 minut przed zamknęciem labo, dalej ich nie było. Pani powiedziała, że wysłali, ale jak nie mam, to wyśle drugi raz i jakoś za 2 minuty już były...ale tylko z glukozą, reszty dalej nie ma

Jutro będe musiała znowu zadzwonić. W każdym razie, cukier w porządeczku!!!! cukrzycy ciążowej brak

no i dobrze!!!! jak mi dadzą resztę, w tym żelazo i będzie ok, to już będę całkiem spokojna.