reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

Czesc,

Rzeczywiscie gwarno.
Muma-dzieki za linka, ale jednak zainwestuje wiecej i kupie te Mustele, bo wole dmuchac na zimne.
Sprawdzoony krem od 60 lat to www.kaufmanns-creme.de ale raczej nie do kupienia w PL;75 ml kosztuje w Rossmanie 2,25EUR. Sama stosowalam, taki troche przyciezki i trudno sie rozsmarowuje, ale cera jest po nim ladna.

Ale fajny ten wozek, takie nowoczesne cudo!

Zuza-
nie odpisalas mi, ten link pewnie sie otwieral tylko na Twoim kompie:)Trudno, nastepnym razem

Aaronka-uff, to swietnie, ze Malutka jest zdrowa

Gatto to obydwie mamy wizyty w piatek:tak:Mam nadzieje, ze jednak tego konca swiata wtedy nie bedzie;-)
 
reklama
witam się i ja!!!!ja po pracy,leniu****e,jeszcze 4 dni,dosłownie odliczam jak dziecko:tak:kurcze troche się wypocznie!!!Jakis nastrój mam dzis do d...py!!!!:-(,ajjjć,nie wiem czemu...?!!(a może i wiem....)
 
Widzisz Zuza tak to jest czasem.....narobisz sie, dopniesz na ostatni guzik i przyjdzie taki ktos co nawet dziekuje nie powie, a jeszcze ma wymagania. Ja jestem lewa do gotowania, to znaczy gdybym sie przylozyla to i wychodzi dobre, ale ja nie lubie stac przy garach, zawsze wole na gotowe (ale pomagam zawsze albo przed albo myje naczynia :tak:)
 
zuzka ja też tak mam, że lubię jak mnie pochwalą:tak::-) 3 lub 4 lata temu wyprawiłam święta na kilkanaście osób, przyjechali nasi znajomi z Holandii plus rodzinka stąd. Fajnie było, 5 nocy bez spania, tzn.ja nie spałam, bo jak reszta padła po tańcach i hulankach, to ja zabierałam się za sprzątanie. A jak się już obrobiłam, to towarzystwo wstawało, rześkie i pełne nowych sił na dalsze imprezowanie. Ale się narobiłam wtedy:szok: super było, ale jak pojechali po świętach, to ja do Sylwestra chodziłam nieprzytomna:-D A na imprezę sylwkową szłam jak na skazanie, tak mi się nie chciało:-D i od tej pory święta spędzamy w zaciszu domowym, maksymalnie w 4-sobowym składzie. Ale nie mogę powiedzieć- dużo mi pomagali, myli gary, dużo przywieźli ze sobą. Tak to rozumiem...a nie, zwalają się i jeszcze nic nie pomogą, a nie daj Boże, że jeszcze grymaszą:cool:
 
Niestety tak to juz jest, ze jak sie zaprasza gosci to wlasciwie nalezy liczyc tylko na siebie, jak ktos cos pomoze to super, ale ludzie sie wygodni teraz zrobili.
 
katiuszka no to ładne imprezy odchodziły :-D:tak:
Gatto ale pomagasz w czymś tak?

a tu jest tak,że od jakiś 2 lat powiedziałam ,że ja wszystkiego nie szykuje i od tamtej pory przynoszą pierogi i rybę po grecku i to się śmiejemy,że teściowa robi a oni gotowe zabierają :laugh2:nie ważne ,ważne ,że przynoszą ,ale najgorsze jest to ,że wpadają na 2 godziny ,zawsze się spóźniają i siadają do stołu a ja jak wariat biegam z uszkami ,M mi pomaga jedynie ale to chyba powinno być,że każdy coś robi ,w mojej rodzinie tak jest każda coś robi ,pomaga przynosi odnosi ,zmywa ,sprząta itd . ale mam nadzieję,że jak kiedyś ja pojadę do nich to na krzywy ryj i będę siedzieć jak hrabina ;-):rofl2::laugh2:

ja już po ćwiczonkach ,M chyba z karpiami walczy :-D ale mi się już nie chce ich smażyć:confused2::nerd: może zostawię je do jutra i jutro rano je usmażę :tak:
 
główka kapusty zielonej, i kapusta kiszona ale ja ją kupuje na oko ,staram się dać tyle samo co zielonej ,ale też żeby nie był za kwaśny ,kiełbasa w kostkę , mięso wieprzowe z łopatki i filet z kuraka (ilości wedle swojego gustu dodaje ) mój M lubi dużo mięsa więc daje dużo ,dodaje ziele angielskie,liść laurowy i gotuje go 3 dni na małym ogniu,dodaje koncentrat pomidorowy ,przyprawę wegetę,kucharek czy inna przyprawa do smaku i gotuje wszystko jeszcze chwilę. Bigosik I klasa wychodzi ,kwaśny mniam mniam,wszystko mrożę i wyciągam go kiedy mam na niego ochotę :-D
 
hahaha zuzka nooo były imprezy swego czasu...buty fruwały po ogrodzie, rano znajdywały się w sąsiednich ogrodach:-D albo 70-letni Jamajczyk (sąsiad z dołu) hulający z moimi koleżankami do 5 rano przy polskich piosenkach na moje 30-ste urodziny:laugh2: ojjj działo się..działo...
A co do bigosu...kapusty gotujesz w oddzielnych garach? bo ja tak robię, tak mnie uczono...ale po co? zabijcie mnie...nie wiem:sorry: aha i do świątecznego bigosu dodaję grzyby leśne. Pycha!!!

Pisałyście, że jak dziecię jest grzeczne jeszcze w "życiu płodowym";-)to później też jest grzeczne? to się naprawdę sprawdza? o jezzzuuu byle nie...mój Julek tak szaleje, że już nie mam sił do niego. Jak nie kopie, to wali z główki, to łokciami i kolanami chce wyjść przez skóre na brzuchu, mało mi nie popęka. Aaaa no i już próbuje rządzić...jak tylko położę się na tym boku co nie powinnam czyli na prawym, dosłownie po 2-3 minutach już szaleje i nie ma wyproś, trza się przekręcić na lewy. Mały terrorysta!!!!
 
Ostatnia edycja:
reklama
przypomniało mi się jeszcze...kok.o witaj w klubie nocnych marków:tak: Ja mam to samo każdej nocy!!! kładę się spać normalnie jak zawsze około 23, pokręcę się trochę i zaraz zasypiam. Ale co z tego jak po 2 godzinach ja już wyspana i choćbym nie wiem co robiła, nie zasnę:no: Wtedy wstaję, robię sobie jakieś jedzenie, herbatkę melisową,oglądam coś w w tv, na kompie trochę posiedzę i tak do 4, czasem 5 rano, potem zasypiam, a o 7 pobudka. Ale o dziwo, w ciągu dnia czuję się w miarę normalnie. Czyli wychodzi na to, ze nie potrzebuję dużo snu i koniec:happy:
Byłam teraz na wątku Wyprawkowo i wiecie kogo tam spotkałam??? tere fere!!!! pisze, że nie udziela się, bo jak wchodziła raz na 2 dni, to było z 10 stron do nadrobienie i zawsze była w tyle. Gatto a czemu Ty się koleżanko nie przyznałaś, ze sobie z nią piszesz na innym wątku, heee???
Oki, zmykam do kąpania...i tak nikogo już nie ma...:cool: Do jutra!!! będe wieczorkiem, bo z rana ostani raz do szkoły rodzenia, potem do pracy. paaa
 
Do góry