reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

taaa ani@k gdzie on by mi uleżał w łóżku??? a ja to chyba musiałabym się z domu na ten czas wyprowadzić;-):-) no ale mam nadzieję, że już bliżej końca...
kasica a próbowałaś " na śpiocha"???:-D chyba każda z nas starających się miała takie "akcje":tak: jak jest czas przytulanek, coś może z tego wyjść...no to wykorzystuje się każdą sposobność. Ile razy to my padaliśmy wieczorem, a w środku nocy, czy nad ranem któremuś się przypomniało, że to TEN czas i na śpiąco do akcji:laugh2: a rano nie pamiętaliśmy za bardzo co się działo...albo może nam się to śniło:tak:nie ma zmiłuj!!!;-)
zuzanka pewnie masz rację, w końcu brzuch duży, nogi spuchnięte...no i ruchy bardziej ociążałe...Ale wiesz...mnie się wydaje, że przeciez nic mi nie jest, dobrze się czuję, to czemu nie mam siły gdzieś dalej sie wybrać:-p
A Julek ma taką czkawkę, że aż mnie nią zmęczył:baffled: a sam tam pewno ledwo zipie...skąd mu się to bierze???
 
reklama
Muma no my wczoraj na spotkaniu mieliśmy ,żeby korzystać jak nie mamy dzieciątka bo później brak czasu będzie i będziemy tęsknić za chwilą wolną hehehe ;-)a u Ciebie chwilę klikniesz i już uciekasz ;-)
katiuszka no bo jak dobrze sie czujesz to tak się wydaje ,że dasz radę ,to jak ja myślałam,że już ćwiczyć będę normalnie a tu 15 minut i jednak jeszcze choróbsko nie daje do końca :sorry:a z tymi badaniami co pisze Muma to ma rację :tak::sorry:
Ani@k może faktycznie do piątku już blisko i będziesz się cieszyć pełną piersią ,nie denerwuj się tylko :tak:
 
eeeeeeeee Kasica, no!!!!! jak to nic nie jest w stanie go obudzić???? a weź się przy nim powierć, kopnij go to w jedną to w drugą nogę, doopskiem go poobijaj!!!!!!!!! no musi się wtedy obudzić.. i wtedy rach ciach i po sprawie, wtedy niech se śpi!!!!!!!!!!!! Ty do weekendu nie czekaj!!!!!!!!!! w weekend możecie 'poprawiny' sprawić :tak: działaj Kochana, działaj!!!!!!!!!!!
Muma :*******
Katiuszka ja już Ci mówiłam ze medal Ci się należy!!!!!!!!!!!!!! :tak: nie chcę być przewidująca ale coś mi się wydaje ze jednak Twoja przyjaciółka obejrzy Londyn.. no! chyba ze się pomylę..;-)
 
Czesc,
potem doczytam.
Ten cholerny pecherzyk , sorry za okreslenie, ciagle tam tkwi!!!
Rozciagnal sie tylko w poprzek i zszedl nizej w kierunku szyjki macicy.

Ale mialam bole, az mi sie na wymioty zbieralo. Potem musialam szukac WC, az mnie miesnie bola od "pozycji na Malysza" Dobrze,ze w tej kabinie byla tez umywalka

Szczerze, to wiekszego krwawienia sie spodziewalam, mialam cala paczke wielgachnych podpasek, a w sumie tylko raz zmienilam.
O 11.30 mialam drugie USG dzisiejszego dnia, dostalam jakisc czopek dopochwowy i widzimy sie z ginkiem jutro o 16.30.

Jak mi troche skurcze przejda, a boli znowu, to dam czasu na stepperze aby rozruszac miesnie miednicy i w sumie sie cala-co o tym myslicie? Chcialabym pomoc sobie jakos.

Leze teraz w lozku, mam zwolnienie do jutra.

Czytam dalej
 
Aleksis kochana ,ja przy oczyszczaniu macicy dostałam taki lek nie wiem jak sie nazywa ale po nim 3 dni krwawiłam ,bardzo bolało ale wszystko się ładnie oczyściło ,może kochana na razie poleż sobie i poczekaj aż się sytuacja rozwinie zwłaszcza ,że masz jutro wizytę :tak: a organizmu ja bym nie narażała na dodatkowy wysiłek na razie :*
 
Aleksis ja bym chyba nie ryzykowała takiego forsowania się.. poczekaj może.. to jednak macica!!!! :sorry:

Kasica machnij rzęsami i zacznij go zmieniać!!!!!!! ;-)
 
No ja juz po......dorwalam sie do czekolady i ja chyba cala wszamam:eek:

Katiuszka wlasnie tak sobie siedze i czuje ze moja tez ma czkawke, obserwuje brzucha i mi tak delikatnie podskakuje:tak:znow sie opila wod plodowych:-D

Aleksis, no ja tez mialam jakas tablete i zastrzyk, ale nie wiem co to bylo, w kazdym razie na skurcze macicy i potem sie wszystko oczyscilo i tez malo krwawilam:-(

Pisze co na kursie bylo, oprocz zwyklych pogaduszek co u kogo jak. Dzis bylo o przyjsciu do domu ze szpitala, zeby ograniczyc przez tydzien - 10 dni wizyty, znaczy nie przyjmowac nikogo. Ze pierwsze dni beda najtrudniejsze jesli chodzi o karmienie: kto bedzie mial malo pokarmu musi dostawiac dziecko czesciej wtedy produkcja bedzie lepsza, kto za duzo to cyce beda ogromne i bolace wiec dobrze jest "upuscic" hihi. Warto miec w domu paczke mleka sztucznego, ale nie uzywac go po pierwszym niepowodzeniu z naturalnym, tylko jednak probowac coby zaczac produkowac swoje;-) Mowia, ze dziecko kapac nalezy dopiero jak odpadnie pepuszek, wczesniej tylko przemywac wacikami twarz i do polowy brzuszka i podmywac pupe:tak:Taka typowa kapiel zrobic dopiero jak pepek bedzie ok.
No i geberalnie mowila o skurczach, kiedy jechac do szpitala, jak sie maja zachowac tatusiowie w czasie przygotowania do porodu i podczas porodu, ze nie kazdy jest przystosowany do asystencji przy narodzinach wlasnego dziecka itp.

Aaaaaaaaaaaaaa Katiuszka spojrz na moj suwaczek, moze dlatego kazali ci jesc zelazo??? bo dziecko ci zabiera!
 
Ostatnia edycja:
Gatto - ( i inne brzuchatki;-)) naprawdę - jedyną drogą do powodzenia w karmieniu jest na początku karmienie nonstop:tak::tak: Ja w szpitału właściwie cały czas miałam go przy cycu (zwłaszcza po cc - pokarm wolniej się produkuje..)a i tak musieli go parę razy dokarmić bo był za duży i głodny:-) Ale nie ma tak że kobieta nie ma pokarmu. Jeśli nie przystawia to nie produkuje,to jedyna droga. Każde dokarmienie osłabia laktację no ale czasem trzeba.
Co do kąpieli to w Polsce teraz jest szkoła taka że kąpiemy normalnie z pępkiem (kiedyś się 'uważało) a on i tak w 10-14 dni odpada i jest OK:tak: I to jakoś do mniej bardziej przemawia niż te waciki... Dziecię pięknie zasypia zrelaksowane po kąpieli:-)
No ale musicie same podejmować decyzje ;-)

Aleksis też bym sobie darowała ten stepper.. Musisz się przemęczyć jakoś ale lepiej się tak nie forsować chyba.
Pytałaś o sprawy pozaOlkowe. Bez zmian narazie ale cisza ze strony mamy i to mi pasuje bo nie mam nerwów przynajmniej.
Mam sojuszniczkę teściową i ona dzwoni do mnie codziennie i bardzo się stara ale i tak to nie to samo.. Same wiecie...
Chociaż jest naprawdę spoko:tak:

kasica myślę, że KAŻDY facet się obudzi jak zabierzesz się konkretnie do dzieła. więc DO DZIEŁA !!!! :-D
Mój nigdy nie odmówił jak mnie się coś tam przyśniło ;-):-D

zuzanka - to święta prawda - trzeba czas organizować pod bobasa jak on już jest ale co tam;-):tak:

Aaaa dzisiaj dzwonili z pracy. Czy bym nie chciala wrócić od kwietnia :szok::-)
No miło mi się zrobiło ale powiedziałam, że mogę pomyśleć o 1/2 etatu jakimś ale z pracą w domu. Tzn jakieś tam rozliczenia mogę wziąć do domku , co prawda nie wiem kiedy je zrobię - chyba że się nogami nauczę pisać na kompie;-)
Powiedziałam, że ewentualnie do biura po wakacjach choć tak naprawdę to chętnie po następnych wakacjach bym wróciła ale mam umowę tylko do końca 2013 roku.. Muszę na chwilę więc wrócić i przedłużyć sprawę. A potem się zobaczy.
Żeby nie to zamieszanie z matką i dziadkami to myślałam o swojej firmie, jakoś mi to energię odebrało.
 
reklama
co szkoła to nauka i porady ,jak moja siostra urodziła to od 1 dnia normalnie kazali myć no uważać na pępuszek :sorry:
a co do pokarmu to w końcu ktoś powiedział coś mądrego Muma bo jak słyszę mojego M siostrę,że ona pokarmu nie miała i w ogóle :angry::crazy: to mi się słabo robi jak ja się odezwałam,że trzeba cierpliwości i będzie miała to zjechali mnie co ja wiem :confused2::szok: bo przecież nie rodziłam :zawstydzona/y: co do pracy to miło ,ale faktycznie gdzie ją wcisnąć ?:sorry: a może jak się wiosna zrobi to więcej energii będziesz miała? i się poukłada ?


oj Gatto jak ja bym chciała bez wyrzutów sumienia zjeść czekoladę całą i złożyć na ciążę :sorry::laugh2:a tak to trzeba spalić w ćwiczeniach :baffled::confused2:
 
Do góry