reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

reklama
katiuszka - ponieważ nie masz wprawy w przewijaniu (chyba , że masz bo to przecież Twoja praca:tak:) to załóż 3 zmiany ubrania na dobę. Mali chłopcy potrafią siusiać w kosmos jak tylko im chłodniej (czytaj: jak mają gołą pupę:-)). Pierwsze kupki też są rzadkie, często się pojawiają i czasem wychodzą bokami;-)

Aleksis ****

A ja muszę Wam coś powiedzieć ... Otóż jak wiecie karmię i to dużo całą dobę. @ nie mam:-)
Ale wiecie, od paru dni zaczęłam już czuć smyranie w jajnikach i oczywiście od tego czasu podjęliśmy decyzję o zabezpieczaniu się (masakra - zapomniałam już jak to jest:-D) ale... ja się boję , że może jestem w ciąży..

I jeszcze dzisiaj w nocy popijałam jak zwykle mineralną sobie, niehigienicznie z butli i nagle poczułam ja z tej butli mielonkę , bleeeeeeeeeee:szok:
Chyba normalnie muszę zatestować , ale powiem Wam stresa mam. Po cięciu niewskazane tak wcześnie i w ogóle już raczej :shocked2: ALe to pewnie moje schizy, kupię testa (przez internet bo eMowi to się boję mówić żeby na zawał nie zszedł:-D) i sprawdzę - to za jakiś tydzień:sorry2:
 
Wolę nawet nie myśleć :szok::-D
czuję się coraz gorzej/słabiej niestety zamiast lepiej ale to na pewno starość !!!:tak::tak:

Narazie zmykam, zajrzę wieczorkiem, papa !!
 
OOO!!! Muma ale by było!!!!:-D chociaż z drugiej strony...Aleksis odczarowała nasze forum...posypały się fasolki...to może i na Ciebie zadziałało:-p:-) Oluś Cię odblokował, to teraz może Ty prawie wiatropylna:-D:-) Ja nie mogę...chyba bym się posikała ze śmiechu jakbyś tak wpadkę zaliczyła...sorrki, ale nie mogę się powstrzymać:-D:-D:-D
Dzięki za porady w sprawie pakowania:tak: Z tą wprawą to nie bardzo...ja nie miałam aż tak małych dzieci...poza tym, jak swoje, to chyba bardziej się ręce trzęsą...:baffled: ale jak piszesz, że 3 zmiany na dobę, to ja mam za dużo...oczywiście zakładając, że zaraz wyjdę. Gdyby brakło, to teściowa z eMem przywiozą. Wcześniej wdrożę ją co gdzie leży, bo na M. wolę nie liczyć w takich sprawach:sorry2:
 
Ostatnia edycja:
Winko, a jak;-)

Muma-ja sobie juz moge wyobrazic te wielkie oczy u Julki i eMa:szok: Ale w sumie czemu nie?
Niech ci Pan Bóg w dzieciach wynagrodzi

Wasze porady juz sobie spisuje:tak:
Muma-to jaka byla ta recepta na chlopczyka? Koc pod tylek po, tylko w jakim dc?Juz nie pamietam...A, a pozycja?

Napisz mi prosze tu wszystko dokladnie;-)
 
Aleksis pamiętam, że Muma jeszcze pisała, że na chłopca to trzeba siekierę pod łóżko włożyć:tak: Ale czy sama to stosowała....to nie wiem:baffled: Ja w każdym razie nie stosowałam, a Julek jest:tak::-)
ani@k to pewnie poszła na uroczystą kolację z eMem:tak: noo z takiej okazji...wypada!!! :tak::-)

A ja już spakowana, Julek też. Wszystko poprane, poprasowane, ułożone w kosteczkę. Teraz tylko czekamy:tak: Ranyyy...wierzyć mi się nie chce, że to tuż..tuż..:szok: zaczynam mieć stracha i jakieś schizy...w nocy porody mi się śnią...dziś mi się śniła moja własna mama, że przyszłam do niej, a ona leży na łóźku z jakimś małym zawiniątkiem. Pytam się, co to jest...a ona, że moja siostra:szok::szok: bożeeee. skąd się to bierze? muszę do niej zadzwonić, żeby uważała, bo ja już nie chcę mieć rodzeństwa, zwłaszcza w wieku mojego dziecka;-)
 
cześć Dziewczynki,
wpadam "jak po sól", bo młodzież właśnie w kimę idzie. u nas juz w miarę - dzieci wyszły z choroby, ale że traktuję ich jako rekonwalescentów to siedzimy jeszcze w domu. małej się zresztą z powodu antybola szczepienie przesunęło. Martyna grzeczniutka, jej brat trochę mniej:)

Ania - Ty wiesz! Dbac mi proszę o synową


Muma - ja też Ci życzę, a co! Olek będzie miał starszą siostrę od pożyczania kasy i młodsze rodzenstwo od wspólnej zabawy;)
jak znajdziesz chwilę to ja chętnie przygarnę jakieś przepisy na "przedszkolne potrawy". i tak z ciekawości - jakie szczepienia wzięliście? my chcemy 5 w 1 i byliśmy zdecydowani na rota, ale lekarz, który był u Cuda w grudniu powiedział, że tylko przeciw 2 szczepom rota są szczepionki, a szczepów jest w cholerę i sama nie wiem czy warto organizm obciążać

Aaronka - to trzymam kciuki za szybki i w miare mało bolesny. I zdradź te typy na imiona:)

Katiuszka - rożki to naprawdę fajna sprawa.i tak mi się przypomniało co do listy leków, kosmetyków - może maść majerankową niech Ci teściowa przywiezie, a na później arnikową (na siniaki). mam jeszcze nagietkową, ale za cholerę przypomnieć sobie nie mogę na co ona była (chyba na trądzik niemowlęcy, ale łba se urwać nie dam)

Zuza - a co do firm rożków, pościeli, etc. moim zdaniem najlepsza z drewexu (kolory jak nowe nawet po wielu praniach - to tak reklamowo, ale mam wypróbowane), to samo ręczniki z kapturkiem

Aleksis - trzymam mocno kciuki coby tym razem szybko, naturalnie i z zaskoczenia:)

pozdrawiam Was wszystkie, a za staraczki nieustanne kciuki
 
heej

Dziewczynki bardzo dziękuję za kciuki.. jak się tak czyta i widzi te magiczne znaczki - łza w oku się kręci :tak::zawstydzona/y:

a teraz do rzeczy:
po zaproszeniu gina na fotel - miałam wrazenie że zaczyna się operacja na otwartym sercu :szok: taka wrażliwa i znerwicowana byłam że miałam wrażenie że bada mnie kilka dni.. :szok: później zaprosił mnie na usg.. serce moje waliło i myślę że jak tak na mnie patrzył to jemu też :biggrin2: no i się zaczęło.. zaczął szukać, usg mu się wyłączało, przestawiało.. a moje serce waliło coraz mocniej :szok: zaczęłam głęboko oddychać, prawie że sapać.. oj działo się, taka upocona to ja dawno nie byłam :biggrin2::szok::cool2:
usłyszałam wydruk, kazał mi się ubrać..

ufff.. pytam 'wszystko w porządku?' 'taak, serce bije, ok'

kamień z serca.. z tego wszystkiego oniemiałam i mniej się odzywałam od niego :szok:
zaproponował mi zwolnienie.. bo z tą moją wadą macicy muszę się relaksować i odpoczywać.. i zaznaczył ze jeżeli będę siedzieć i 'dumać' to już woli abym chodziła do pracy.. :cool2:

no i mam przestać brać bromka, za to zaczynam brać dupka 2xdziennie

no i teraz z czystym sumieniem ośmielę się przesłać świeżą dawkę cieplutkich fluidków, Dziewczynki najbardziej potrzebujące - specjalnie dla Was z buziakami ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

idę tworzyć suwaczek :happy2:
 
reklama
aaaa i ryczałam.. jak już wyszłam z przychodni szłam, śnieg sypał w twarz a ja ryczałam.. później jak już byłam w domku i zobaczyłam Wasze kciuki - też ryczałam.. taki obsmarkaniec jestem dziś ;-) :-)
 
Do góry