reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

cześć
Ani@k dobrze zrozumialam, ze twoja mama to sie tak srednio ucieszyla???:zawstydzona/y:
może tak to zabrzmiało.. no fakt nie właczyła jakichś wielkich fanfar ale w oczach zobaczyłam wszystko :tak::biggrin2: myślę że mimo braku podskoków pod sufit ucieszyła się i to nawet bardzo :sorry2:

Katiuszka ja wiem czy aż tacy głupi ci angole??? u nas wystarczy ze spadnie śnieg który (zawsze!!!) zaskakuje drogowców, robi się zaspa na zaspie, spycharki zaczynają jeździć na drugi lub trzeci dzień - robi się wielkie zamieszanie i odcinek drogi który zazwyczaj pokonuje się w 20 minut - staje się drogą z przeszkodami którą trzeba się namęczyć aby w 1,5 godziny dojechać.. nie wiem czy nie wolałabym zamknięcia wszystkiego, sprzątnięcia bo tak można normalnie szału się nabawić.. :baffled: ja może teraz tak tego nie odczuwam, bo siedzę w domu ale jak tylko spadnie śnieg i przymrozi - MASAKRA!
Zuza byliśmy w leroy merlin.. mielismy w przerwie świątecznej się tym zająć ale zleciało więc wczoraj się wybraliśmy po karnisze:szok: nie kupiliśmy nic.. bo nie wiem czy w większych miastach też tak jest.. jak już wybraliśmy karnisze okazało się ze jest ostatnia paczka i że sklep już ich nie zamawia.. bo nie (wytłumaczenie pana który przyszedł do pomocy) a zanim wybraliśmy przeszliśmy sklep wzdłuz i wszerz i zaczał mi twardnieć brzuch :szok: więc odsiedziałam swoje na kanapie i jak już przeszło zaczęły się znowu spacery.. jak już któryś wybraliśmy - okazywało się że ostatni egzemplarz.. przeszła mi ochota na nowe karnisze, zniesmaczyłam się mocno szczecinem.. całą drogę do domu płakałam.. nie wiem jakoś mnie wzruszyło to że jak już wyszłam z domu, miałam siłę połazić - okazało się ze doopa blada - no szok dosłownie :zawstydzona/y:
Kok.o chciałabym coś mądrego napisać.. :zawstydzona/y: trzymam za Was kciuki - aby pokarm się w końcu pojawił w ilosci wystarczajacej &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& buziaki dla Ewuni :*****
Alex___ kurcze.. aby choróbska Was zostawiły.. na parę ładnych lat &&&&&&&& buziaki dla Cuda i Cudeńki :************
Muma buziaki dla Olusia :*********** ale to w sumie fajnie wyszło.. noce macie przespane a w dzień toć to tylko i wyłącznie rozkosz zabawiać Księcia :tak: :biggrin2:
Vinga gratulacje parę postów wcześniej napisałam ze pewnie Wojtuś jest już z Wami - jakoś mi umknęło ze to Franuś :zawstydzona/y:
 
reklama
Wróciłam właśnie z cmentarza, we wt dzien dziadków, wiec były odwiedziny, jutro czas na odwiedziny babć, ale na szczeście w realu.
katiuszka79
mierzenie było pierwsze;) i właśnie tak robię jak mówisz, sięgam tylko po termometr i do dzieła;-)i dalej lulu.
Jakoś w pon/wt będę mieć już testy, wśród nich tez ciążowy, dla spokoju sprawdzę co i jak:tak: i oczywiście dam Wam znać...
Spokojnej niedzieli...smacznych obiadków i do później.
Czy Wy tez tak macie ze forum wciąga :-D:-D:-D ?
 
Witam niedzielnie!!

Katiuszka79
, Ty dajesz radę jeszcze śmigać po marketach z takim wielkim brzucholem?;-) Nie jest źle...:-D A na urlop jedziemy do Kenii, właśnie mieliśmy poplanować co jak gdzie tylko Paweł mi wyskoczył bo jakaś awaria z wodą znowu, grrr:wściekła/y::baffled:
Wczoraj byliśmy u rodziców znajomego na imieninach i masakra jak się pychotami oziarłam i opiłam... ale za to funkcjonalność i technika drinkowania mi się poprawia - po jednym winie brak kaca:sorry2::happy2:

Zuzanka81
a ja bym tego dhl-a chętnie zamówiła, takiego smaka mi na szarlotkę zrobiłaś:szok::tak:;-) tylko sierota owsiana zapomniała wczoraj kupić jabłek a na zakupach była, echh.... a zrobiłabym taką na czekoladowym spodzie, cynamonową tradycyjnie, na górze biała kruszonka z tartą czekoladą...... i lodami..... normalnie po nocach mi się śni:biggrin2:
a jak Młoda po wyprawie, zdradziła jakieś szczegóły, jak jej koleżanka??

Szyszka witaj! a nie niepokoiły Cię nigdy takie długie i różnej rozpiętości cykle? co gin na to? bo to wsio nie wpariadkie...

kok.o jako wykwalifikowany zootechnik powiem Ci jak to jest z cycem i krowami: jak doisz czym innym niż cielakiem (patrz: Ewa) to wydajność (patrz:produkcja mleka) spada. Jakieś tam neuronki nie stykają, czy metafizyki brakuje kto wie. Ssaka musisz zachęcać, motywować, przystawiać czy cuś, bo tylko on Cię rozdoi a laktator tylko przeszkadza. Czasem w skrajnych przypadkach jak młody zachorował i przez kilka dni matka była dojona a on nie pił samodzielnie to zdarzało się, że krowa samoczynnie się zasuszała, czyli ucinała albo traciła mleko w ogóle.

bionda a Ty się kuruj, jak targi minęły, dałaś radę?

A może jednak coś upiekę.....;-)
 
Tasza witaj również:-) gin stwierdził ze jedne maja regularne inne nie i jak sie do tych zaliczam, Zmieniłam gina i mam wizytę 5,02. poruszę temat jeszcze raz, bo dziewczynki pisały o tarczycy a mnie to wystraszyło.
 
uuuuu Tasza fiu fiu to Ty 'żar afryki' czytasz dlatego.. i języka jakiego będziesz się uczyć????

Szyszunia eeeeeeeeee wcaaaaaaaaaaale nie wciąąąąąąąąąąga forum.. wcaaaaaale ;-):-):-D:rolleyes2:
 
ojjj Szyszunia wciąga forum, wciąga...i to bardzo!!!:tak::-) Ty się lepiej zastanów, pókiś nowa:tak::-D
Tasza ooo ranyyy Kenia:szok::-) eee a ja myślałam, że jakś tydzien np., w Szczyrku:baffled:;-) no super!!!! i pogodę bedziecie mieli gwarantowaną:tak: A Twój opis karmienia (dojenia) bezbłędny:-D:-D A ja powolutku, ale daję radę pochodzić po marketach, mialam sobie dokupić z 5 pieluch w Tesco, ale z moim M. to przecież sobie człowiek nie poogląda spokojnie!!! i się wnerwiłam i nie kupiłam:no: najlepiej to by mi było samej sobie obskoczyć, ale trochę się już boję...zwłaszcza, że śnieg sypie i niech mnie tak zbierze na środku supermarketu to by dopiero było:baffled:
ani@k bierzesz już magnez? jak będziesz u magika to wypytaj się wszystko. Jak Ci już brzuszek twardnieje, to może trzeba zasilić się w magnez...ale z drugiej strony, to ja nie wiem czy we wczesnej ciąży się podaje...najlepiej zapytaj lekarza. Albo wiesz co...ja będę we wtorek u mojego lekarza, to mogę się zapytać jak chcesz. A karniszami się nie przejmuj, to tylko rzecz nabyta...lub jak w Twoim przypadku-nienabyta;-) jak nie tym razem, to następnym. Mieszkając w Anglii musiałabyś się tego nauczyć, jeszcze nigdy nie udało mi się kupić czegoś akurat wtedy kiedy szukałam:no: Nauczyliśmy się z eMem brać co zobaczymy w sklepie, oczywiście co nam się może przydać, bo już wiemy, że jak będziemy kiedyś tego szukali to za skarby świata nie znajdziemy. Taki dziwny kraj...
 
Helol babolki

Nie, nie wciaga...:-D:-D

Tasza hahaha, ty to umiesz pocieszyc czlowieka:tak: I zazdroszcze urlopu w Kenii, slyszalam, ze plaze sa przecudowne!

Ani@k te lerloje sa naprawde czasem beznadziejne, my tez mielismy tam przeprawe, bo albo nie ma drugiego, albo brakuje czesci, albo dwie rzeczy, ktore powinne byc identyczne, wcale takie nie sa. Cierpliwosci! Widze, ze juz ci hormony buzuja:-)
 
Katiuszka nie biorę magnezu.. zdarzają mi się drętwienia i będę musiała się magika spytać (w czwartek) mam magne b6 ale boję sie narazie łykać:zawstydzona/y: może jest jakiś specjalny magnez dla ciężarnych.. poczekam.. a to twardnienie.. to mnie przestraszyło choć może źle oceniłam i to co innego było :sorry2:
Gatto no!!! hormony naprawdę zrobiły swoje! gdzie ja bym normalnie jad jakimś sklepem czy brakiem asortymentu płakała :baffled::dry:
 
reklama
Ani@k w sumie wyjściowo mieliśmy jechać do Mali, ale że tam się teraz dzieją dziwne rzeczy to odpuściliśmy. A język hmm, mam nadzieję że wystarczy angielski, jak będzie trudno to ręku na migu..... a jak dalej nie dam rady to GŁOŚNO POWOLI PO POLSKU!!!!!:rofl2::-D:-)

Katiuszka79 dla nas zima to jedyny moment na to żeby gdzieś dalej wyskoczyć - bo praca. A do Szczyrku to się nie nadaję zimą nie wiedziałabym co tam robić.
Z tym tesco i śniegiem to wiesz co? Wyobraziłam sobie Ciebie na środku marketu pięknie oprószoną śniegiem jak bałwanek i jakiś dzieciak wyciąga mamie marchewkę z koszyka i wsadza Ci nosa....:-D normalnie projekcja po przeczytaniu...:-D:-D ten okrągły brzuszek mnie natchnął, nie obrazisz się co??...

Gatto
co do plaży to nie wiem, my nad ocean nie planujemy jechać w ogóle, chyba że coś się poprzestawia. Moje marzenie to jezioro Wiktorii, zobaczymy jeszcze bo plan się dopiero tworzy...

A zwierzakowe porównania cały czas aktualne. One są w sumie takie jak ludzie pod kątem charakteru, dziwnych przypadków. Jedyne co je odróżnia to brak podtekstów, jak jest złośnik to jest złośnik poprostu, ale nic nie kombinuje.:happy:

Miłego wieczorku!!!:-)
 
Do góry