reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

6 miesiecy i nie ma oznak zabkowania

U nas jakos odwrotnie, bo wieczorem Gracuś bierze sam swoją paste i szczoteczke idzie do łązienki, woła mnie i daje mi swoja sztoczeke i paste i daje sobie bez problemu umyc ząbki, narazie odpukać nie żadnych negatywnych rewelacji...
 
reklama
u nas tez slinienia nie ma, mimo ze trojki wychodza pelna para i zaczely sie juz ciekawe nocki:baffled: Nikus zaczyna rzucac sie przez sen tak jakby mial focha, wygina sie i uderza nogami:dry:a pozniej placze - czyli ogolnie ciekawie:baffled:
... u nas dokładnie tak samo, co do ślinienia, którego brak i co do rzucania się przez sen i płaczu :baffled:
 
tikuś pocieszyłaś mnie bo już myślałam ze tylko mój taki buntownik - wściekły nawet przez sen na niczemu winne ząbki:-D:-D:-D
 
Martuś ... a Ty mnie :-D:-D:-D, bo już miałam pytać, czy jakieś styczniowe dzieciaczki też się potrafią tak wściekać przez sen ;-)
 
Mycie zębów :dry:, jakby to ująć :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:, codziennie afera. Znaczy póki myje sam jest ok, ale jak musimy potem poprawić (z wiadomych względów) to jest koniec świata, i tak dzień w dzień :wściekła/y:.
Ze ślinieniem Nikuś nie ma kłopotów.
A co do złości podczas snu, to też to znam, niestety :dry:, więc mnie też pocieszyłyście :-D.
 
Właśnie dziś mój synek wyrwał mi szczoteczkę do zębów z ręki i chciał sam myć. Chyba coś wykrakałam pisząc wam o tym, że daje sobie myć zęby :baffled::confused::crazy: No i koniec porządnego mycia zębolków :crazy::crazy::crazy:

To ja nie wiem co się dzieje z tym moim szkrabem :confused: On tak się strasznie ślini, że co godzinę, góra póltorej, trzeba zmieniać mu śliniak bo jest po prostu mokry. Można go wykręcać :baffled: Od tych mokrych brzegów śliniaka ma aż potówki na szyjce. A jak nie założe mu śliniaka to boję się, że od mokrej koszulki rozchoruje mi się :-( I co ja mam z nim począć:confused:
 
Monia wiec moze to faktycznie te piatki juz mi ida??:confused:
kiedys gdzies mi przemknelo ze okolo 2 lat wychodza czyli calkiem prawdopodobne:tak:
 
Monia nie chcę cię straszyć, ale Nikusia kuzyn (3,5 roku) był niedawno u logopedy, bo on nadal ma problem ze ślinieniem, jak mówi to mu się normalnie leje z buzi :baffled:, lekarz powiedział, że to z lenistwa i trzeba mu przypominać i że to jest dopuszczalne do 4 lat, wg mnie to Dominik już jest za duży, żeby się tak ślinić :confused:.
 
Monia nie chcę cię straszyć, ale Nikusia kuzyn (3,5 roku) był niedawno u logopedy, bo on nadal ma problem ze ślinieniem, jak mówi to mu się normalnie leje z buzi :baffled:, lekarz powiedział, że to z lenistwa i trzeba mu przypominać i że to jest dopuszczalne do 4 lat, wg mnie to Dominik już jest za duży, żeby się tak ślinić :confused:.
:szok::baffled::sorry2::confused::dry:
 
reklama
Monia nie chcę cię straszyć, ale Nikusia kuzyn (3,5 roku) był niedawno u logopedy, bo on nadal ma problem ze ślinieniem, jak mówi to mu się normalnie leje z buzi :baffled:, lekarz powiedział, że to z lenistwa i trzeba mu przypominać i że to jest dopuszczalne do 4 lat, wg mnie to Dominik już jest za duży, żeby się tak ślinić :confused:.

Boże, ty mnie faktycznie nie strasz :szok::baffled::confused::crazy:
Choć jak sobie przypomnę to były takie krótkie okresy, kiedy Witek aż tak się nie ślinił. Może to od zębów, a może faktycznie trzeba mu przypominać o czymś takim jak przełykanie śliny :baffled::confused:
 
Do góry