reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

a co mówi waga..

hehe Basia wytłumaczenie jak najbardziej prawdziwe - z zaparciami mam problemy od samego początku (początek ciąży to był wręcz koszmar zaparciowy), teraz jest trochę lepiej.Ale ja znam jeszcze jedno wytłumaczenie-przez ostatni miesiąc praktycznie jem jak betoniarka - lepiej w moim otoczeniu rzeczy nadających się do zjedzenia nie zostawiać:):):)Bo można ich potem nie znaleźć;)
 
reklama
HEJ
u mnie narazie bez jakiś drastycznych zmian, 57g w porywach 58, brzuszek rośnie jak nic w szpic ( ale mi się zarymowało ;D)
Widać to zwłaszcza z boku, jaki robi sie czubaty :)
 
Ja mam wizyte u mojego gina w przyszły wtorek i juz sie boje.
Jak mi kaze wejsc na wage to pieknie podziekuje i powiem zeby zapisał tylko dwa kg do przodu. Mój zoładek nie ma konca jest bez dna. Nie jestem glodna to i tak cos galmnie najlepiej wchodza mi ciasteczka czekoladki, wczoraj chyba pobiłam rekord w jedzeniu ciasteczek po czym zrobiło mi sie nie dobrze i stwierdziłam ze musze zmienic smak wiec pozarlam warzywa gotowane. Po czym spojrzałam na siebie i stwierdziłam ze od poniedziałku same warzywka. Ale co obudziłam sie i patrze o wszystkich ciasteczek nie pozarłam wczoraj wiec je skonczyłam dzis ooo zgrozo ;D
 
ja za każdym razem jak wchodze do sklepu do obiecuje sobie, ze dział ze słodyczami będę omijać, ale jak już jestem przy nim to nie mogę sie pohamowac, ja zawsze kochałam słodycze, ale teraz to juz przegięcie z mojej strony.... ;D
 
To tak jak ja. Zawsze mówie juz koncze ze słodyczami i tylko niestety na mowie sie konczy :laugh:
A słodycze tez kocham :laugh:
 
niestety u mnie słofycze to też pieta achillesowa, wiem jednak ze jak ich nie kupię to ich po prostu nie zjem i nie kupuję. Jednak jeden dzieńw tyg jest dniem słodyczy, jest to niedziela i w tym dniu jem to na co mam ochote, oczywiscie również z jakimś (moze niewielkim :)) umiarem.
Dawno nie wchodziłam na wagę wiec nie wiem jak sparwa wygląda ale 1 mam swoje wazenie a 2 ważenie u gin. Zobaczymy jaka bedzie różnica :)
 
moja waga
01.01.06. - 72
15.01.06. - 71,5
01.02.06. - 71
15.02.06. - 71
01.03.06. - 71
15.03.06. - 71,8
01.04.06. - 72
15.04.06. - 73,5
01.05.06. - 75,5
15.05.06. - 76.5
01.05.06. - 77,2
 
Oj, ja też już 5kg i zaczynam się martwić ::)
To dopiero 24 tygodnie - jeszcze tyyyyyyle czasu, a ja chodzę ciągle głodna, więc głównie niestety jem :mad:
 
reklama
Dziewczyny Wy się martwicię 5 kg. Ja 1 czerwca zaczynam z przybytkiem 7,5 kg a też ostatnio mam fazę słodyczową (oj trzeba sie poprawić i odstawić słodycze - to od poniedziałku bo w niedzielę mam jeszczę komunnię i podejrzewam, że nie obędzie się bez słodyczy :))
 
Do góry