reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

A ja nie chcę jedynaka..

little_mi

Fanka BB :)
Dołączył(a)
7 Październik 2006
Postów
162
Cóż.. Tak jak w opisie... Nie chcę żeby moja córka była jedynaczką. Mój mąż jednak jest odmiennego zdania a wszystko to po tym jak minęła mu euforia zostania tatą i kiedy to mówił, że szybko trzeba pracować nad rodzeństwem żeby wyjść z pieluch i zakończyć ten rozdział życia. Teraz kiedy zobaczył ile jest pracy przy dziecku, a dodam, że 99% obowiązków mam ja, nie chce słyszeć o 2gim. A ja jestem załamana....Sama mam siostrę i nie wyobrażam sobie życia bez niej. Nie chcę pozbawiać mojej córki rodzeństwa. Tak się Wam wyżaliłam, bo nie mam komu. Pozdrawiam.
 
reklama
Może Twój mąż z czasem zmieni zdanie. To fakt, że dziecko, szczególnie małe, wymaga wiele pracy, wysiłku, czasu i wyrzeczeń ze strony rodziców. Przeważnie nie podziewamy się, jak wiele, to okazuje się dopiero, jak przyjdzie co do czego, czyli jak się dziecko pojawi. Daj mu może trochę czasu, jak Twoja dzidzia podrośnie, to będzie łatwiej. A z czasem trochę się zapomina, jak to było z tymi nieprzespanymi nocami, pieluchami i temu podobnymi rzeczami, a pamięta się więcej fajnych chwil. Może i u Was tak będzie - jak dzidzia podrośnie, to mąż zacznie się bardziej cieszyć tym, że jest coraz bardziej kontaktowa, że można się z nią fajnie pobawić, że jest radosna i pocieszna, że uczy się i robi postępy, a mniej ważne stanie się to, że jest mniej czasu na ulubione zajęcia, że jeszcze niedawno trzeba było podpierać się na rzęsach jak dziecko dało w kość. Ludzie zmieniają zdanie. Poza tym możesz podać mu jako argument, że przy drugim dziecku jest o wiele łatwiej, bo ma się już doświadczenie, wiele rzeczy robi się szybciej i sprawniej, wiele spraw można sobie ułożyć lepiej niż przy pierwszym dziecku. No i poza tym jest ten plus, że starzy (nawet niewiele starszy) brat lub siostra zawsze trochę się zajmie maluchem, oczywiście nie w sensie opieki, ale w tym sensie choćby, że się razem pobawią. A to już jest chwila więcej wytchnienia dla rodziców. Wszyscy rodzice, których znam, a którzy mają więcej niż jedno dziecko zgodnie twierdzą, że z drugim jest wiele łatwiej.

pozdrawiam
nikita
 
Little moge podac Ci reke bo ja rowniez bym chciala miec dwojke dzieci ale Moj niestety uwaza ze jedno nam wystarczy:-( Moze kiedys:confused: ale chyba raczej sie nie zdecyduje no chyba ze to bedzie wpadka:-D:-D:-D wyjscia juz nie bedzie mial:-D
 
Dziewczyny tylko spokojnie, moj maz tez tak mowil- ze jedno mu wystarczy. Spokojnie, nie rozmawiajcie z mezami na ten temat, faceci sa wygodni. Poprostu kobieta dziala i tyle, jak sie pojawi dzidzia to dobrze, jak nie to dziala sie dalej. Przeciez faceta nie trzeba informowac ze dzis jest wlasnie owulacja, lepiej niech nie wie po co ma sie stresowac. Przeciez jak juz bedzie ciaza to nie odejdzie, na poczatku bedzie moze w szoku ale szybko mu minie.
 
Beato!
Dziś mam totalnego doła. ale po Twoim poście buzia mi się choć na moment uśmiechnęła. Dzięki. Pozdrawiam wszystkie mamcie, którym nieobcy jest ten wątek heh. papa
 
dziewczyny, wasze dzidzie są jeszcze malutkie, dlatego waszym mężom mogą kojarzyć się tylko i wyłącznie z obowiązkami. jak dziecko podrośnie, skończy roczek, zacznie wiecej rozumiec, biegac, usmiechac sie i mowic "tata" to na pewno zmiekna :)
 
witajcie. no nie wiem czy jak dzidzia podrośnie to tata zmieni zdanie:no:,nasza córcia ma już ponad dwa lata i mój M dalej nie chce mieć drugiego bobasa, (no chyba że syna ale jest 50% szans więc nie chce):-(
 
Mam jednego brata i zawsze żałowałam, że nie mam więcej rodzeństwa:-( Chciałabym mieć dużo dzieci niestety jak wiadomo w dzisiejszych czasach trzeba liczyć sie z groszem. W prawdzie jedno już w drodze, ale my z przyszłym mężem planujemy za ok. 3-4 lata następne:-) Miejmy nadzieje, że finanse na to pozwolą, a jeśli nie to na troszke odłożymy tą decyzje:-)
 
reklama
Do góry