reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Ach te BABCIE :)

Joasiek, masz rację, takie chuchanie na dziecko nie przynosi dobrych efektów. Mamuście wytlumacz, że chcesz dziecko hartować.
Jakby Twoja mamuśka dowiedziała się, że ja w ogole już nie wyparzam Oliwce butelek i niekapka to by mnie chyba ostro skrytykowała ;-)
 
reklama
Kasiad ja też już nie wyparzam, może z raz na dwa tygodnie jeszcze mi się zdarzy.... na szczęście ona nie rusza buteleczek Milenki. Babcia w tej chwili jest "tą od spacerków" ale już niedługo, bo od końca sierpnia, będzie tą, która zajmuje się Milenką od rana do wieczora jak mamusia będzie w pracy...
...już się boję co to będzie, pewnie obowiązkowo ciepłe skarpety na nogi, broń boże dwa otwarte okna w mieszkaniu bo przeciąg itd... nawet coś ostatnio bredziła, że przydałyby się takie nauszniki dla dziecka jak śpi, żeby hałas mu nie przeszkadzał :szok::eek: Cholera, ona kiwa głową jak się złoszczę i mówi że mnie posłucha, ale wiem dobrze że jak nie widzę, to i tak robi swoje :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
A ja myślałam, że tylko ja :-D

Joasiek, jak mamie nie da rady wytłumaczyć, to będziesz skazana na jej pomysły, jak ma siedzieć z Milenka cały dzień. Może jednak uszanuje Twoje zdanie, tylko musisz jej ciągle o nim przypominać, bo babcie mają to do siebie, że lubią robić po swojemu (większość babć, bo moja mama zawsze słucha zdania matki czyli mojego w kwestii opieki nad moimi dziećmi, ale wiem, ze należy do nielicznych wyjątków).
 
nuśka, mysia właśnie najgorsze jest, że nie wystarczy gdy osoba paląca umyje ręce i weźmie miętusa, bo palacz cały est przesiąknięty smrodem. Moja mama nie miała jeszcze wnuczka na rękach przez to.

Ja też nie wyparzam butelek. Nie ma co przesadzać, bo najgorsze jest takie wychuchane dziecko, taki delikates potem się robi i chorowitek.

Moja mama i teściowa (chociaż ona mniej) też lubią się wtrącać. A to stópki zimne, a to może głodny, albo pieluchę trzeba zmienić, a może tego i tamtego mu dać...:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
serio nie wyparzacie butelek?? bo ja tez chcialam zaniechac ale balam sie was zapytac zebyscie mnienie zbesztaly. a myjecie je z plynem??
 
lil kate ja też myję płynem. Wg tego co czytałam powinno się myć mydełkiem dla dzieci, ale ja tego w ogóle nie praktykuję no może poza myciem łyżeczek.
 
Słuchajcie,dziś odwiedziłam teściową w pracy(pracuje w przedszkolu jako kucharka),no i oczywiście chciała sie pochwalić wnuczkiem no i wzięla go prosto z wózka:szok:(spał wcześniej),no i mały wpadł w taka histerię,że ouspakajałam go przez kolejne pół godziny.Na nic się zdały tłumaczenia,że widzi babcie rzadko i jej nie zna,że spał i się wystraszył,że ma zły dzień,bo wychodzą zęby.Musiałam wysłuchać monologu na temat wychowywania dzieci,pouczen dotyczących skazy białkowej,zmiany lekarza itd. itp.Ale jestem umęczona:no:.Gdyby mnie oto nie poprosiła siostra męża,to bym nie poszła.Ale nigdy więcej.Niedzielne obiadki raz na dwa miesiące w zupełności wystarczą,no i tylko w obecności męża(przynajmniej on staje po mojej stronie).Wśród tych wszystkich "mądralińskich" bab poczułam się jak jakaś wyrodna matka.:no:No i humor mam do d...!
 
rozalka głowa do góry!!!!
Ja nie mogę ostatnio narzekać na mamę ani na teściowa..ale jak byliśmy na weselu i zajmowała sie Filipem mama Tomka, to ja od dwóch dni nie mogę sobie z nim poradzić...setki razy powtarzałam jej,ze nie może go nosić bez powodów( a chce nosić go non stop), bo to go rozpieszcza i ja sobie z nim później nie poradzę, nic nie dam rady zrobić....a ona i tak zrobiła po swojemu i Filip już wie, że noszenie na rękach odpowiada mu w 200% i nie toleruje innej pozycji...:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
reklama
serio nie wyparzacie butelek?? bo ja tez chcialam zaniechac ale balam sie was zapytac zebyscie mnienie zbesztaly. a myjecie je z plynem??
Nie wyparzam ani butelek, ani smoczków do tych butelek, ani niekapka, ani łyżeczek, myję normalnie tak jak inne naczynia, najczęciej w zmywarce, ale jak trzeba umyć w zlewie to uzywam normalnie płynu do naczyń, staram się tylko dokładniej wypłukać.
 
Do góry