reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ah te mdłości...czyli o naszych ciążowych dolegliwościach:)

reklama
a ja mam ostatnio dolegliwości natury psychicznej.. :baffled: Wciąz się zastanawiam, czy z maluszkiem wszystko w porzadku, wkręcam sobie różne rzeczy - np. że za mało się rusza, że nie kopie mnie tak mocno i często jak Was. Chcialabym, żeby już byl styczeń - żeby juz bylo po porodzie - przede wszystkim dlatego, zeby spadl mi z serca ten kamień niepewności i leku co do stanu zdrowia małej. Nie mogę w TV oglądac reklam spolecznych o zbiórkach na chore dzieci, bo zaraz sobie wkręcam, że może naszej córci też coś dolegać.. wciąż dotykam brzucha zastanawiajac się czy nie jest za twardy, zbyt napięty itp.. każde uklucie w brzuchu, ktore nie jest ruchem dziecka napawa mnie małym lękiem.

Chciałabym, zeby lekarz zrobil mi USG, ale to w NFZ nie jest tak jak pisala Karlam - nie zrobią nam USG tyle razy ile byśmy chciały a my nie chcemy ze względu na dobro malucha. Każdo dodatkowe badanie to dodatkowe pieniądze z kasy chorych... przynajmniej w Gdańsku - lekarz nie robi usg na ządanie. Jeśli ktoś chce - owszem - prywatnie. A ja nie mam już kasy na prywatne badania. Czekają nas przecież inne wydatki

I wiecie.. ta moja radość z oczekiwania na dzidzię jest w ostatnich tygodniac przytlumiona.. nie czuje się z tym dobrze, komfortowo - a jakoś nie umiem sobie poradzić i przestac sobie wkręcać..:nerd:
 
chyba kazda z nas ma obawy :-( ja tez je mam, raz dzidzia rusza sie bardzo intensywnie, raz prawie wcale.... kazde zaklucie czy uczucie naprezenia, bolu powoduje wpadanie w panike.... :-( chyba sie od tego nie uwolnimy, ja ostatnio obawiam sie leukocytozy i mam stracha przed kazda morfologia.... ozostalo nam ufac ze naszym pociechom nic nie bedzie i ze w naszych brzuszkach maja jak w raju :-) a co do USG to ja chodze tylko prywatnie, ale nie prosze o USg jesli lekarz sam go nie robi.... powinnismy teraz myslec pozytywnie bo te nasze czarne nastroje dopiero sie moga odbic na dziecku :-( wiec glowa do gory :-) aha moja znajoma mowila mi ze ona wcale nie czula kopniakow w ciazy i urodzila zdrowego synka, a inna to miala twardy brzuch ale nie zdawala sobie z tego sprawy i tez ma zdrowego berbecia :-) mysle ze jak cos sie bedzie dzialo zlego to dobitniej maluch nas o tym poinformuje :-) buziaki wielkie, wszystko bedzie dobrze :tak:
 
Abeja, Karlam jak się cieszę, że ja też nie jestem odosobniona w moich odczuciach uff jaka ulga, też zaczynam schizować od ostatniej wizyty jak mi powiedziała, że mam polegiwać to ja wpadłam w panikę i najchętniej bym z łóżka nie wychodziła żeby wszystko było dobrze... macanie brzucha co do twardości to już odruchowo robię... ale szalejemy :no: ok od dzisiaj same pozytywnie myśli :tak: wszystko napewno jest i będzie dobrze :-) tego sobie i wam wszystkim kobietki drogie życzę :-D
 
Pewnie że będzie dobrze! :tak:Wszystkie chcemy urodzić zdrowe dzieciaczki i tak na pewno będzie. :tak:Chyba nie ma osoby wśród nas, która by nie miała obaw w stosunku do swojego dzieciątka. :tak:Mnie też martwią zmiany częstotliwości kopania małej, każde ukłucie w brzuszku to panika. :-(Ale nie wolno nam źle myśleć. :no:Musimy się cieszyć każdym dniem, wtedy nasze pociechy też będą spokojniejsze. :-D
 
a ja dzisiaj pierwszy raz w nocy poczulam bol kosci!!! tzn jak spalam na pracy boku to strasznie bilalo mnie prawe biodro, udo az do kolana, jak sie obrocilam to z lewej strony!!! :eek: co to moze byc? :confused:
 
reklama
Ja ostatnio jakas nerwowa sie stalam, wszystko mi przeszkadza i sama nie wiem czego chce :szok: no i caly czas walcze z infekcja :no:
 
Do góry