reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Alergia i problemy z nią związane

reklama
Nice,trzymam kciuki za dyni.ę z ziemniakiem,oby "sie przyjęła".A jeszcze mi przyszło do głowy- ty dajesz Przemkowi chrupki kukurydziane- ugotuj mu kukurydzę,taką w kolbie ,pokroj na plasterki i daj do rączki- a nuż "załapie".Nawet jak nie zje za wiele,to przynajmniej będzie ćwiczył buzię,żucie itp.,bo wiem,że Cie to martwi....
Nat,chipsy zdecydowanie "be" są dla alergików.A tak w ogóle,to wiem,ze lubisz,ale moze jeszcze póki Piotrus mały i nie będzie pamiętał,to po prostu pozbyc się ich z domu,żeby dziecka nie kusiło?Albo baaardzo potajemnie kupowac i jeść,tak,żeby nie widział.Bo potem zacznie się domagac,podkradac i nie przetłumaczysz,że nie wolno:-(
Coś jeszcze komuś miałam napisac....:confused2:
 
happybeti nie,nie, ja przy nim nigdy nie jem i nawet jak mam w domu (ale u mnie to jest tak, że kupię i od razu wieczorem zjadam) to on ich nie widzi, ale byliśmy w gościach...
 
reklama
Roxi - biedny Ptyś. Dogadałaś się z tymi kobitkami w żłobku? Czy to przez nie ta wysypka? A może zaostrzenie wiąże sięz infekcją Ptysia? Przy osłabionym organizmie często zaostrzają się objawy alergii. Albo może jakiś lek na gorączkę?

Nat - ja też obstawiam te chipsy. Oby szybko zniknęło Piotrusiowi.

Kania - trzymam kciuki za brak reakcji :-)

Happy - no właśnie jak się już coś przyjmie to muszę pokombinować, bo gryzienie to u małego abstrakcja. Oczywiście książki i inne przedmioty to wie jak pogryźć, ale jedzenie to się łyka i tyle...

No u nas jak na razie brak jakiegoś zaostrzenia a już 6 razy dostał dynię z ziemniakiem. Tzn coś tam na skórze cały czas jest, ale nie ma pogorszenia po tym jedzeniu. No ale jeszcze się nie cieszę, jeszcze poczekam. Chociaż biorąc pod uwagę, że on już wcześniej wielokrotnie jadał dynię i ziemniaka to chyba by już wyszła jakaś reakcja.
 
Do góry