reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Bawimy mama, bawimy...

Mój mąż stale powtarza, że dla naszego dziecka widzi dwa rodzaje kariery - albo będzie w Castoramie na stoisku z żyrandolami pracować (wieeeeeeelka miłość do lamp) , albo robić za żyroskop na łodzi podwodnej (próby odłożenia do pozycji poziomej kończą się wrzaskiem).
 
reklama
Alicja też uwielbia lampy. Z zabaw głównie sobie "rozmawiamy". Karuzelka tak na 4 nakręcenia.
Mata jeszcze nie zyskała aprobaty.
Alicja uwielbia "tańczyć" u mamy na rękach.
 
zapomniałam dodać ze u nas też oczywiście hitem są lampy i żyrandole a dodatkowo obrazy na ścianach :)
tak, tak. Lampy wszelkiego rodzaju to nasz przyjeciel! i jeszcze okno. Im za nim jasniej, tym lepiej oczywiscie:tak::laugh2:

Martwi mnie tylko jedno.. Że ona tak jakoś niechetnie głowe podnosi na brzuszku... Kurcze gdy trzymam ja na raczkach głowke trzyma w miare sztywno... na brzuszku kladzie na bok i koniec.. Choc osttanio gdy spala na brzuszku wybudzając sie podnosila ja tak wysoko ze hej:) Wiec nie wiem o co kaman!!!
Sebek dokladnie tak samo- na rekach trzeba mu mocno glowe asekurowac, bo odgina na wszystkie strony, a na brzuszku jak go poloze, to nosek orze w kocyku:-(
Ale ostatnio widze pewien postep w lezeniu na brzuszku, chociaz nie wiem, czy to nie uwstecznienie przypadkiem... mianowicie Sebcio polozony na brzuszku glowki nie podnosi, ale przekreca ja na bok i podsuwa do niej raczke, po czym rozlega sie glosny mlask i dziecko juz zadowolone, bo ma co ssac. Smoczka nie chce jak lezy na brzuszku:-( i jak juz te raczke dorwie, to nie ma mowy o namowieniu go na dzwiganie tej ciezkiej lepetynki:no: taki spryciarz maly:-D
 
U nas juz szal cial na calego. Pola aktywna na macie na maxa, cieszy sie, guga , smieje i piszczy do swiatelek i zabawek. Chwyta w lapki, szelesci listkami, przeglada sie w lusterku. Jak jest bez szelek, to nogami macha jak szalona.
Na bujaczku to samo - zabawki sa najlepszymi przyjaciolmi, rano usmiecha sie do nich promiennie na powitanie, w ciagu dnia gada jak najeta.
Lampy bez szalu - moze dlatego, ze mamy glownie plafony, ale obrazow ogrom, i to jest cool. No i w tv lubi patrzec, ale staram sie jej na to nie pozwalac.
Karuzelka - od dawna rewelacja, i melodyjki, i zwierzaczki latajace przed oczkami.
Odkad poznala sztuke chwytania- w zasiegu rak musi stale sie cos znajdowac. Chwyta, podrzuca, mietosi... Najfajniejsze sa zabawki stukajace czy szeleszczace...
Od tygodnia mamy chustawke, i tez baaardzo lubi. Siedzi z mina cwaniary i zejsc nigdy nie chce.

Z zabaw mama-dzidzia:
nie ma, nie ma - jest
idzie rak, nieborak
kosi kosi lapci
bzykajaca muszka, co siada na brzuszku
Wsszystkie doprowadzaja ja do super smiechu.
Lubi gdy jej spiewam, bez wzgledu na to czy robie to bedac obok niej, czy gdy jestem w kuchni. Lubi wierszyki, gdy rozne kwestie inaczej intonuje. Uwielbia gdy robie do niej beznadziejnie glupie miny.
No i papuguje jak najeta - jak wystawiam jezyk - ona tez, jak sie usmiecham- ona tez, jak otwieram szeroko buzie - ona tez.

Pozatym uwielbia cmokania w szyje, i hmmmm jak to nazwac.... ustne pierdzioszki w brzuszek- wiecie o co chodzi na pewno.
 
Ostatnia edycja:
A ja tylko przeklejam linki... Twoj, Katik, tez przekleilam.


Konstancja tez uwielbia wgapiac sie w sufit, bo tutejsze lampy stanowia kontrast na tle sufitu. Ona takze kocha zdjecia rozwieszone na scianach.
teraz jest na etapie "zmijowania", ha ha! Ciagle trzyma wystawiony jezyk i "smakuje" powietrze :D
 
A ja tylko przeklejam linki... Twoj, Katik, tez przekleilam.


Konstancja tez uwielbia wgapiac sie w sufit, bo tutejsze lampy stanowia kontrast na tle sufitu. Ona takze kocha zdjecia rozwieszone na scianach.
teraz jest na etapie "zmijowania", ha ha! Ciagle trzyma wystawiony jezyk i "smakuje" powietrze :D

dobrze, że ktoś o porządek dba:-)
 
a moj uwielbia lezeć na przewijaku i jak się do niego mowi...lubi też misie przyczepiane do wozka. Grzechotki maty ok ale nie na długo :)
głowke juz ładnie podnosimy od paru dni za to nie przewracamy sie jeszcze..zaczynamy coś gadać ...rozkreicmy sie:)

a Nikus najboardziej kocha leżenie na brzuszku :) i noszenie przodzem do swiata i kapanie wtedy fika tak, ze szok...nawet sie zamsieje głosno
postepy z dnia na dzien :)
 
Zapisuję Helenkę do klubu "lubiących lampy":-D
Generanie moja córcia najbardziej uwielbia rozmowy ze starszym bratem,gugają sobie,Emilek śpiewa jej piosenki i mówi wierszyki:tak:
Oczywiście całuski to jest to co dzidzie wprowadza w zachwyt i otrzymujemy wtedy mega usmiechy:-D
Z tatusiem najbardziej lubi tańczyć:-)
Zwierzaczki z karuzeli też są super ale na krótko;-)
 
reklama
Podchodzę dzis do łóżeczka żeby zobaczyć co tak szaleje z tą grzechotką, a ona sobie ją przekłada z raczki do rączki i się bawi :-)

Normalnie w szoku jestem, nie wiem kiedy się tego nauczyła:-D
 
Do góry