reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Bielsko-Biała i okolice:)

reklama
Dużoooo zdrówka dla wszystkich
Agusiaaa ja już dzisiaj odwiozłam swojego na lotnisko :-( Poleciał do Norwegii do pracy i zobaczymy kiedy przyjedzie,ponoć za 3 miesiące.A jak dobrze pójdzie to ja jade przed wakacjami do niego z Oliwką a jak nie to tylko na zbiór malin na miesiąc.Ale trudno będzie mi ja zostawić chociaż wiem że pod dobrą opieką.Zobaczymy.Narazie tęsknie cholernie :-( Ale pisze do mnie więc jakoś to przetrwamy
Trzymajcie się ciepło w ten śniezny weekend ;-)
 
Kitka wszystko bedzie ok i czas szybko przeleci... zobaczysz... ja juz jedno rozstanie przez pol roku przezylam z moim Jurkiem chociaz nie bylismy wtedy jeszcze malzenstwem... grunt to pozytywnee nastawienie...
 
Wiecie to przykre, że nasi mężczyźni muszą wyjeżdżać za granicę do pracy. Różnice w zarobkach są niestety bardzo duże to co człowiek zarabia w pół roku można zarobić za granicą w miesiąc. Kiedy w Polsce będą godne zarobki.:wściekła/y:
 
Na prawdę te zarobki nie są porównywalne z naszymi.Z Polski nic tylko uciekać bo w ogóle przyszłości dobrej nie ma :baffled:
Ale w końcem marca przyjedzie więc wtedy wyprawimy urodziny Oliwki i jak dowiedziałam się i moje :cool2: bo mam właśnie końcem marca ale jakoś nie zależy mi na moim świętowaniu ;-)
Trzymajcie się ciepło
Ja chce już wiosneeeeeeeeeeeee !!! :wściekła/y::-D
A tu mój mały łobuz ;-)
21826928_d.jpg
 
AGUSIAAA ja trafiłam do szpitala na porodówkę w 36 tygodniu ciąży bo odchodziły mi wody płodowe. Lekarz dyżurny stwierdził, że skoro innych objawów porodu nie ma to lepiej poczekać aż samo się zacznie i tak 1,5 tygodnia spędziłam na patologii i sprawdzali mi co dzień ile jeszcze tych wód zostało, 12 maja stwierdzono, że czekać dłużej nie można i muszą ciążę rozwiązać. Podłączyli mi kroplówkę z oksy żeby zobaczyć jak na nią zareaguję tzw. próbę. A na następny dzień o 8 rano poszłam na porodówkę do rozwiązania. Ania urodziła się 22.50 na szczęście mniejsza ilość wód w żaden sposób źle na nią nie wpłynęła i dostała 10 pkt.
Z tego co ja pamiętam rozmawialićśmy na korytarzu byłaś z mamą, i bardzo się dziwiła że odeszły mi wody i nie rozwiązuja ciąży. Ty byłaś po terminie z tego co pamiętam.
 
Dawno mnie tu nie było ... maluszki zabierają mnóstwo czasu , ale to chyba dobrze

JAk patrzę na Wasze pociechy nadziwić sie nie mogę jak szybko rosną
Oliwka - to już duża dziewczynka
Adaś - śliczny facet - zdrówka dla niego
Sareńka - aniołek a jakie ma rzęsy długaśne
Oluś - serca dziewczynek będą jego!

A to moje maleństwo



 
reklama
Do góry