reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Blagam o pomoc autyzm

Chodzi o to, że nie skończy się to na diagnozie ASD za 1100 zł w jakiejś tam prywatnej placówce. Jak sama mówisz, są dodatkowe problemy. Same koszty związane z dojazdami na rehabilitację nogi będą wysokie. Do tego dodatkowi specjaliści, kolejne wizyty.
Dlatego dziewczyny mówią abyś wybrała się i sprawdziła osobiście w rejestracji publicznej placówki czy faktycznie te terminy na Nfz są jakie są. Nie do końca opłaca się wikłać w koszta prywatnego leczenia, bo to po prostu będzie majątek, a jeśli pracuje tylko mąż to tym bardziej o to trudno.
Są takie jak mówią bo jeździłam i pytalam tak samo jak i dzwonilam. Nie raz było tak że wychodziłam z placówki i dzwonilam do nich sprawdzić i terminy różniły się max 2 dniami ...
 
reklama
Jezeli bierzesz pod uwagę Krakow, a z tego co widzialam to tak, to u nas nie ma tak dlugich terminów 🤷‍♀️ sama zaliczyłam przez ostatni rok maraton po wiekszości z tego, co wymieniasz i nigdzie nie czekaliśmy dłużej niz miesiąc.
 
Jesteś z Opola? Polecam PRODESTE do prywatnej diagnozy. Są podobno najlepsi. A może coś Ci tam podpowiedzą jak zdobyć środki.
Ja Cię rozumię, na diagnozę syna też czekałam prawie rok. To było prawie dekadę temu, ale widzę nic w tej kwestii się nie zmieniło. Masz kasę, masz diagnozę, nie masz kasy musisz czekać.
 
Ja Cię rozumię, na diagnozę syna też czekałam prawie rok. To było prawie dekadę temu, ale widzę nic w tej kwestii się nie zmieniło. Masz kasę, masz diagnozę, nie masz kasy musisz czekać.
W PPP w moich okolicach od zgłoszenia się do otrzymania orzeczenia o autyzmie minęły 3 miesiące. Więc nie jest tak źle, przynajmniej w niektórych regionach.
 
W PPP w moich okolicach od zgłoszenia się do otrzymania orzeczenia o autyzmie minęły 3 miesiące. Więc nie jest tak źle, przynajmniej w niektórych regionach.
Nie wiem jak to działa teraz, ale kiedyś nie PPP stwierdzała autyzm. Bez odpowiedniej dokumentacji medycznej z ośrodka diagnostycznego mogłam zapomnieć o takiej opinii. Przynajmniej u mnie w małej miejscowości tak było.
 
Ja zanim poszłam do PPP miałam zaświadczenie od psychiatry o stwierdzonym autyzmie. W PPP powiedzieli, że oni nie mogą podważać diagnozy lekarza i muszą wydać zaświadczenie.
Mieliśmy 3 wizyty w odstępach tygodniowych, po których wydano nam KS (WWR mieliśmy wcześniej, ale też były wówczas inne zasady jego wydawania). Trwało to zatem jakiś miesiąc.
 
Ja zanim poszłam do PPP miałam zaświadczenie od psychiatry o stwierdzonym autyzmie. W PPP powiedzieli, że oni nie mogą podważać diagnozy lekarza i muszą wydać zaświadczenie.
Mieliśmy 3 wizyty w odstępach tygodniowych, po których wydano nam KS (WWR mieliśmy wcześniej, ale też były wówczas inne zasady jego wydawania). Trwało to zatem jakiś miesiąc.
A jak to wyglądało u psychiatry? Bo nas nasza odesłała do innej, która zajmuje się głównie diagnozowaniem i terminy były niestety odległe. Od tamtej dostaliśmy skierowanie do ich terapeutki, po około pięciu godzinnych spotkaniach była w stanie napisać opinię o dziecku.
 
reklama
U nas było o tyle prościej, że psychiatrę "zorganizowalo" przedszkole. Przez kilka dni obserwował dzieci, potem odbyły się spotkania indywidualne. A potem juz tylko wystawił zaświadczenie.
 
Do góry