reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Bunt, histerie... czyli o emocjach naszych dzieci.

Dziewczyny a wszystkie dzieci tak mają :confused: pytam bo Kubuś w grudniu skończy 2 latka i "odpukać" to anioł ostatnio:szok: jak miał rok-1,5 to miał okres kryzysu i bałam się ze u nas to przyszło wcześniej, a teraz obawiam sie,że to cisza przed burzą......
słucha mnie, dzisiaj nawet posprzątał klocki do pudełka SAM jak go poprosiłam:-), wystarczy raz powiedzieć "nie" i słucha :szok::szok::szok::szok::szok: uwielbia sie kąpać i myć ząbki.....oby mu nie przeszło :cool:
 
reklama
Hehehe to chyba będzie ten słynny bunt.......ja do niedawna cieszyłam się, że nas to jakoś omija ale od ok. 2-3 tygodni masakra :szok: jak czegos nie pozwalam to mały od razu chlast plackiem na podłogę i piszczy, wrzeszczy miemiłosiernie. Na razie nie zdarzyło się to nam poza domem - ale kiedyś bedzie ten pierwszy raz ;-) zapewne.

Ja najzwyczajniej nie zwracam na to uwagi, wychodze z pokoju, kuchni, czuwając tylko za rogiem aby sobie czegoś nie zrobił przypadkiem. Raz juz miałam na maks dosyć i przy histeriach przdkąpielowych też walnęłam się plackiem na ziemię i piszczałam tak jak Franek. O dziwo po chwili moje dziecko się uspokoiło, wstało, popatrzyło na matke-wariatke i dało się grzecznie rozebrać :sorry2:.

Głowa do góry - to chyba kiedyś minie dzieciakom :baffled:

mama Misia 2 i pol roku:)
hahaha;-):-):-):-):-):-)ja tez czesto nasladuje mojego synka jak zaczyna piszczec czy krzyczec.To pomaga bo Misiek moment przestaje:-)
 
Dziewczyny a wszystkie dzieci tak mają :confused: pytam bo Kubuś w grudniu skończy 2 latka i "odpukać" to anioł ostatnio:szok: jak miał rok-1,5 to miał okres kryzysu i bałam się ze u nas to przyszło wcześniej, a teraz obawiam sie,że to cisza przed burzą......
słucha mnie, dzisiaj nawet posprzątał klocki do pudełka SAM jak go poprosiłam:-), wystarczy raz powiedzieć "nie" i słucha :szok::szok::szok::szok::szok: uwielbia sie kąpać i myć ząbki.....oby mu nie przeszło :cool:

:-DNie chce Cie martwic ale moj Misiu (teraz 2 i pol roczku) tez kiedys byl uwazany za bardzo ale to bardzo spokojne dziecko.Kiedys sprzatal klocki,slicznie myl zabki,a nawet sam jadl lyzeczka czy widelczykiem...
Teraz za nim biegam,zebu mu myje prawie na sile,a klocki?Kochana...nie mam zamiaru sprzatac bo bym musiala to robic 50 razy dziennie!:no:Sprzata je Marek kiedy juz nie mozna wieczorem przejsc przez pokoj:cool2:
misiek sie nie slucha,zaczal mowic Glupia mama:-D(wcale nie smieszne):-D
A nawet gdzies podsluchal i mowi KUWA:shocked2::shocked2::shocked2::shocked2:i KUDE:shocked2::shocked2::shocked2:
No nie bede tego tlumaczyc:cool2:
pozdr
pomocyyyyyy:confused:
 
Niestety u mojej niespelna dwuletniej corki tez zmienilo sie zachowanie:szok:z dnia na dzien zrobila sie niemozliwa,byle co jest w stanie ja zezloscic.:wściekła/y:Mam nadzieje ze to szybko jej minie bo nie poznaje swojego dziecka.
 
To moja nauczyła się mówić "DUPA", zwłaszcza jak zwali teletubisie na podłogę i wtedy mówi " dupa Poo, dupa Dipsy":-D:-D:-D:-D:-D:-D ale mi to się chce śmiać jak to słyszę:-D:-D
mam nadzieję że kiedyś jej przejdzie,
 
nie wierze..... moja Julia robi identycznie!!!!!
czlowiek nie chce miec awantur i sie na ewszystko zgdza ale powoli zaczyna mnie to meczyc... nawet maz juz mnie nie popiera bo twierdzi ze rozpeszczam nasze dziecko a tym samym je krzywdze... chyba sprobuje wynosic ja do drugiego pokoju w czasie takich awantur... mam ndz ze poskutkuje...
 
Ja na moja Maje znalazlam sposob ale wiem, ze to tylko na chwile dziala.jak ona zaczyna mi w kuchni wrzeszczec i lapac mnie za noge poprostu zaczynam sobie spiewac i wychodze z kuchni, mala na chwilke sie uspokaja bo nie wie co sie dzieje, albo zaczyna spiewac razem ze mna i jest smiech. jak placze na dobre i chisteryzuje to poprostu brzydko mowiac mam ja gdzies. Jeszcze jakis czas temu odchodzialam od niej na chwilke po czym wracalam i dawalam jej to co chiala a moze bardziej wymuszala wrzaskiem a teraz poprostu ja zostawiam i niech sobie krzyczy. Jakies zasady musza byc. Takie jest moje zdanie
 

Załączniki

  • male378.jpg
    male378.jpg
    82,7 KB · Wyświetleń: 23
U mnie skutkuje - na ataki złości:

  • kompletne niereagowanie
  • nieutrzymywanie kontaktu wzrokowego
  • śpiewanie
  • odwracanie uwagi
Po kilku tygodniach mała przestała rzucać się na podłogę czy wrzeszczeć i po problemie
 
reklama
Czechow ja też mam podobne metody,które jakoś skutkują.Obecnie jesteśmy na etapie słowa NIE i oczywiście jest>
-niunia chodż jeść-odpowiedż-nie będe
-niunia idziemy na spacerek-odp.zostaje
-chodż dam ci coś-nie boble,nie lubie itp.
Pocieszam się że wkrótce to minie i wszystko wróci do normy
 
Do góry