reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Chrzciny i inne okazje :)

reklama
U mnie chrzciny w sierpniu/wrześniu, jak do Polski polecimy. Z prezentów na chrzciny na pewno będę chciała nosidełko (pewnie manducę), chyba że kupimy je wcześniej. No i impreza w jakiejś knajpie, wszystko na odległość załatwiane zapewne:-D.
 
Tez niby sprawa odległa ale jakiś tam zarys jest ;-) Napewno w PL, wiec przynajmniej sierpień. Trzeba tymczasowy paszport wyrobic itp. Potem gdzie? Hmm niby nasza rodzinka nie duza, ale ziarnko do ziarnka z obu stron :dry: Zobaczymy!

A co do prezentów to mate czy lezaczek sami kupilismy jak wiecie, bo ja chce od poczatku uzywac ;-)
 
Ja chciałabym zdążyć na Wielkanoc , żeby 2 pieczenie na jednym ogniu upiec ;) ale zobaczymy. Planuje malutkie chrzciny , rodzice , chrzestni , bez zbędnych wydatków . Szczerze mam nadzieje zrobic w domu i sama gotować ale zobaczymy czy sie uda .
A pytaliscie już chrsestnych czy sie zgadzają ? My jeszcze nie , mamy wybranego chrzestnego ale chrzestnej nie jeszcze ;(
 
Buhaha moja siostra by mnie zabiła śmiechem jakbym ją spytała :-)
W sensie jak zaczęłam być z M parą na poważnie (18 lat) ona miała 14 i zawsze sie smiala ze mamy czekac ze slubem i chrzcinami az bedzie pełnoletnia :-D
Ona juz byla chrzestna zanim cos zakiełkowało :-D

A chrzestny męża brat - tak jak i swiadek slubu, taka tradycja ;-) Chłopina tez juz wiedział nie pytany hehe
 
U mnie chrzestny jest oczywisty i będzie bez problemów. Kłopoty mogą być z chrzestną, bo nasza kandydatka ma nieco nie po drodze z kościołem, znaczy nie ma ślubu kościelnego, ale ma dziecko itp. Nie chciałabym kogoś innego, więc najwyżej pokombinujemy z jednym chrzestnym a drugim tzw. świadkiem chrztu. Ale to się zobaczy, co ksiądz na ten temat powie.
Bo jak nie ona to nie wiem... Żona chrzestnego mi się nie widzi, bo to by oznaczało wystrzelać się ze wszystkim najlepszych kandydatów na chrzestnych już przy pierwszym dziecku:-D. A jak już ktoś mi pasuje, to znów ten sam problem z "niekościelnym" życiem.
 
reklama
tricia ja jestem mało kościelna,a jestem chrzestna, więc to tyllko dobra wola księdza. moja kumpela za chrezstnych swoich dzieci miała dwójke ludzi po rozwodach i tez się dało także wiesz wszystko mozna zorganizować.
 
Do góry