reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Chrzest.

andzii21

Fanka BB :)
Dołączył(a)
31 Październik 2017
Postów
353
Witam. Z racji tego, że razem z moim partnerem nie mamy ślubu obawiam się, że ksiądz z mojej parafii nie udzieli chrztu naszemu dziecku. Jest jeszcze trochę czasu, ale zastanawiam się czy po porodzie nie mogłabym od razu zapytać w innej parafii/kościele.
 
reklama
te 90% to chyba tylko w katolickich oficjalnych statystykach... na przykład w klasie mojego syna na 20 osób, 4 nie chodzi na religię i nie pójdzie w tym roku do komunii. żadnej tragedii nie ma
Ale zdajesz sobie sprawe, ze chrzczac dziecko, wlasnie dodajesz je do tych statystyk ? O to mi chodzi . Wypisac w zaden sposob sie nie da . Wiec co z tego, ze ktos "wybierze" potem, czy isc do komunii czy nie, skoro KK i tak zalicza go w poczet tych 90% ?
Margonelka - jesli ja nie wierze, do kosciola nie chodze, a KK nadal liczy mnie jako katoliczke, to swoja "wolna wole" moge sobie najwyzej w ramki oprawic i na scianie powiesic, a i tak nic to nie da.
Dlatego nie ochrzcilam dzieci , by DAC IM WYBOR . Dwaj dorosli synowie czesto mi mowia, jak bardzo sa mi za to wdzieczni :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Wydaje mi się, że jak się wprost powie księdzu, że matce zależy na chrzcie (a nie na imprezie chrzcielnej) i że myśli ona o tym już przed rozwiązaniem, a z ojcem dziecka nie zamierza się pobierać, to rozmowa powinna być łatwiejsza, niż jak para jest po cywilnym bez przeszkód kanonicznych do zawarcia małżeństwa sakramentalnego i przychodzi z roczniakiem.

Ale zdajesz sobie sprawe, ze chrzczac dziecko, wlasnie dodajesz je do tych statystyk ? O to mi chodzi . Wypisac w zaden sposob sie nie da . Wiec co z tego, ze ktos "wybierze" potem, czy isc do komunii czy nie, skoro KK i tak zalicza go w poczet tych 90% ?
Margonelka - jesli ja nie wierze, do kosciola nie chodze, a KK nadal liczy mnie jako katoliczke, to swoja "wolna wole" moge sobie najwyzej w ramki oprawic i na scianie powiesic, a i tak nic to nie da.
Dlatego nie ochrzcilam dzieci , by DAC IM WYBOR . Dwaj dorosli synowie czesto mi mowia, jak bardzo sa mi za to wdzieczni :)
A co Ci przeszkadzają te statystyki? To zależy Ci na wolnym wyborze czy na jakiejś walce o zmianę statystyk? Popatrz, ile ludzi ma śluby kościelne. Biorąc ślub kościelny, para zobowiązuje się na katolickie wychowanie i spada na nich obowiązek chrztu. Wiadomo, że różna jest kondycja duchowa narzeczonych, różne rzeczy dzieją się w życiu pomiędzy ślubem a narodzinami dziecka. Można w tym czasie odejść od praktyk religijnych. Ale doprawdy nie wiem, czy większym uznaniem powinni cieszyć się ci, którzy nie wypełniają podjętych obowiązków, czy ci, którzy jednak chrzczą, mimo swego zwątpienia. Rozumiem dziewczynę, która ochrzciła i uważa, że zostawia dziecku wybór: wybór tego w co będzie wierzyło, w tym także możliwość pełnego uczestniczenia w katolickiej koncepcji zbawienia, również w sytuacji nagłej straty życia.

Jestem praktykującą katoliczką i to wszystko złe, co Was spotkało i o czym piszecie, jest dla mnie bolesne. Nigdy nie powinno się wydarzyć. W takich chwilach to ja bym chciała zmienić statystyki i nie być w jednym worze z ludźmi, którzy stosują przemoc, wycierając sobie usta obroną religijności.
 
Pytanie: czy w innych dziedzinach życia np. szkoła, wybory zyciowe, uzywki itp. też jesteście jako rodzice tak tolerancyjni czy tylko kwesta wiary?
Dać komuś wolną rękę to nie wybiórczo tylko po całosci, jako element wychowywania. Jesteście konsekwentni?

Ciekawa jestem czy wtedy też bedzie wdzięczność, ze strony wolnych ludzi.
 
Uważam ze każdy powinien sam zdecydować co zrobić w kwestii wyboru religii dla dziecka. Jest to ciężki temat. Ja absolutnie nie krytykuje nie chrzczenia dzieci, rozumiem wszystko. Sama zrobiłam według tego co ja uważam i co ja przeżyłam. Fajnie jak dzieci dziękują za brak chrztu, gorzej jakby miały pretensje, ze coś im zabrano. Nie patrzę na to jak na statystyki czy procenty. Robiłam według siebie. Moze to nie logiczne, ale moje i proszę o uszanowanie tego.
 
Witam. Z racji tego, że razem z moim partnerem nie mamy ślubu obawiam się, że ksiądz z mojej parafii nie udzieli chrztu naszemu dziecku. Jest jeszcze trochę czasu, ale zastanawiam się czy po porodzie nie mogłabym od razu zapytać w innej parafii/kościele.
Po pierwsze po co chrzcić dziecko jeśli się nie ma ślubu? Tzn. albo się jest katolikiem i żyje wg. zaleceń jakkolwiek kościoła czyli nim się pocznie dziecko ślub potem chrzest albo nie. Nie widzę sensu chrztu jeśli rodzice nie są religijni. A dziecko samo zdecyduje jak dojrzeje do jakiej religii mu najbliżej.
 
Tak ja dziewczyny pisaly to sakrament,a tego się nie odmawia;)
Mojej mamie ksiądz odmówił ochrzczenia mojego brata. Poszła i złożyła oficjalną skargę na niego w kurii. Musiał ochrzcić. No ale to było trochę lat temu, dzisiaj nie wiem jak jest.

Po pierwsze po co chrzcić dziecko jeśli się nie ma ślubu? Tzn. albo się jest katolikiem i żyje wg. zaleceń jakkolwiek kościoła czyli nim się pocznie dziecko ślub potem chrzest albo nie. Nie widzę sensu chrztu jeśli rodzice nie są religijni. A dziecko samo zdecyduje jak dojrzeje do jakiej religii mu najbliżej.
Ja swoich młodszych dzieci nie mam zamiaru chrzcić, takie moje przekonania, będą dorosłe, same zdecydują. Dlatego zgadzam się z powyższym postem
 
P.S. ja jestem z dużego miasta u Nas w szkołach nie ma problemów odnośnie wiary. Oczywiście większość dzieci uczęszcza na religię w tym mój syn, ale mój syn chodzi też na etykę razem z dziećmi innej wiary (ma w klasie kolegę muzułmanina oraz prawosławnego który na religię nie chodzi) oraz z dziećmi które nie przynależą do żadnej religii.
Sama jestem katoliczką. Moje dzieci staram się wychowywać w wierze, natomiast to moja wiara, którą wg. religii niejako narzuciłam synom, dlatego też nie będę mieć do nich pretensji gdy kiedyś od niej odejdą.
 
Ale zdajesz sobie sprawe, ze chrzczac dziecko, wlasnie dodajesz je do tych statystyk ? O to mi chodzi . Wypisac w zaden sposob sie nie da . Wiec co z tego, ze ktos "wybierze" potem, czy isc do komunii czy nie, skoro KK i tak zalicza go w poczet tych 90% ?
Margonelka - jesli ja nie wierze, do kosciola nie chodze, a KK nadal liczy mnie jako katoliczke, to swoja "wolna wole" moge sobie najwyzej w ramki oprawic i na scianie powiesic, a i tak nic to nie da.
Dlatego nie ochrzcilam dzieci , by DAC IM WYBOR . Dwaj dorosli synowie czesto mi mowia, jak bardzo sa mi za to wdzieczni :)
moje dzieci akurat świadomie nie zostały chrzczone, także ja nic do statystyk nie dodaję ;) świadomie też nie brałam ślubu kościelnego, żeby nie było
 
Osobiście jeśli ktoś kładzie nacisk na sakrament i podkreśla jego ważność to ja podkreślę, że ślub to też test sakrament. Czy któryś z nich jest mniej istotny?

Wyobrazcie sobie, że są rodziny katolickie, które nie mają prezentów w dniu Komunii Świętej i bardzo podkreślają istotę SAKRAMENTU a nie tego co jest poza i nie istotne...impreza i ewentualne prezenty są jeśli jest życzenie rodziny w I rocznicę Komunii. Czasem nawet i tego nie ma.
Tak wiec nie każdemu i nie zawsze Pierwsza Komunia Święta = prezety i kasa od chrzestnych @mamakubusia87 .
Masz rację. Niestety takich rodzin jest tylko garstka.
Wbrew pozorom coraz więcej. Może właśnie dlatego, że teraz bycie katolikiem jest świadomym wyborem, nikt nikogo nie zmusza i nie piętnuje... Co innego pokolenie np. moich rodziców. W kościele ostatni raz byli na chrzcinach moich dzieci ale święta kościelne obchodzą rok w rok... To tak jak by wołać NIE ZABIJAĆ ZWIERZĄT i jednocześnie pałaszować mięso.
 
reklama
Po pierwsze po co chrzcić dziecko jeśli się nie ma ślubu? Tzn. albo się jest katolikiem i żyje wg. zaleceń jakkolwiek kościoła czyli nim się pocznie dziecko ślub potem chrzest albo nie. Nie widzę sensu chrztu jeśli rodzice nie są religijni. A dziecko samo zdecyduje jak dojrzeje do jakiej religii mu najbliżej.
Eeee... Czasem jest się osobą wierzącą a nawet religijną (codzienna modlitwa, uczestnictwo we mszy świ), ale żyje się w grzechu (np. antykoncepcji) lub nie można zawrzeć małżeństwa sakramentalnego (drugie małżeństwo). Czasem między rodzicami nie ma miłości - nie bierze się wtedy ślubu kościelnego. Chrzci się, aby zdjąć z dziecka grzech pierworodny, wypełnić wolę swojego sumienia, zabezpieczyć je na wypadek przedwczesnej śmierci itp.
 
Do góry