reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CIĄŻA A TEŚCIOWA ZOŁZA

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Magdalenka pisze:
Lidijka a przeginanie w druga stronę też nie jest najszczęśliwsze, bo moja teściowa to by najchętniej mnie wysłała do pracy i sama się moimi dziećmi zajmowała. Ciągle sie naprasza do pomocy, a ja jestem taki typ co woli sam, tym bardziej, że z nią nie możemy dojść obie do porozumienia. Jak raz poproszę o pomoc to potem opędzić się nie mogę, a każda odmowa traktowana jest jak obelga i powoduje obrazę majestatu.

Masz rację Magdalenka. Niech już lepiej jest jak jest.
 
reklama
a moja tesciowa to jest az nadopiekuncza i w ogole,najchetniej to codziennie by przylazila (zwlaszcza teraz kiedy jestem sama z mala) i brala tylko mala na rece a jak juz jest to tylko z mala gada,nie pozwoli by sama sobie polezala i w ogole,moj maz za kazdym razem jej tlumaczy ale do niej nie bardzo dociera,w koncu chyba jednak dotarlo bo juz nie dzwoni tak ciagle i nie pyta czy zcasem nie potrzebuje pomocy.Ale staram sie zyc z nia w zgodzie (i raczej tak jest)bo to ona zostanie z Wiki jak wroce do pracy,co juz we wrzesniu.boje sie tylko ze ja za bardzo rozpusci.jak ja jestem w domu to jeszcze ją przypilnuje by malej nie nosila ciagle na reku i by ja zostawila troche w spokoju :D ale jak zostana same to az strach sie bac ;D
 
Martap albo zakceptujesz takąewentualnośc, albo musisz zmienić opiekunkę. A zadręczanie sie tym teraz i jak wrócisz do pracy tez Ci energii nie doda.
 
No to odświeżam wątek :)
Na teściową raczej nie mogę narzekać, ale żeby coś napisać to ponarzekam na szwagra - ojca chrzestnego.
Odwiedził nas w weekend (pracuje chwilowo w Warszawie) i szczerze powiedziawszy było mi bardzo przykro, bo raczej przyjechał normalnie pomieszkać, odpocząć i poczytać niż trochę nacieszyć się smykiem. Poza jakimś połaskotaniem go po stópce zero podejść do wspólnej zabawy. To ja biorąc Julka na ręce siadałam koło wujka na kanapie i dawaj chłopaków zapoznawać. No ale to facet jeszcze wolny, bez dzieci... Choć mógłby się postarać.
 
Moja teściowa jest ok ale tylko na odległość.Jak mieszkaliśmy w Wadowicach było cacy;-).Później musieliśmy wrócić do Kłodzka i już było źle:wściekła/y::wściekła/y: a teraz my w Austrii i znowu jest cacy:tak::tak:
 
Ja mam nadzieje, że do mojej Teściowej "dotarła' nasza rozmowa i nie bede musiała juz na nią narzekać, bo tak naprawde to mam zastrzeżenia tylko do opieki nad moim dzieckiem w reszcie spraw to jest super!! Nie miesza się w nasze zycie!
 
reklama
Mam może dzisiaj troche wisielczy humor ale co tam, przypomniał mi się kolejny dowcip o tesciowej! hehehehe

Do domu klienta apteki dzwoni aptekarz:
- Dzień dobry, przepraszam, że pana niepokoję, ale zaszła pomyłka przy wczorajszym zakupie.
- Taaak? A co się stało?
- Kupował pan tymianek dla teściowej, a my omyłkowo wydaliśmy cyjanek.
- No i jaka to różnica?
- Cztery pięćdziesiąt.
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry