reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Gosiulek tego akurat nie wykupiłam bo próbowałam pić herbatkę imbirową, jesc migdały itd, gin przepisała mi cos na te wymioty ( wyskoczyło mi z głowy jaka to nazwa tego leku ) ale nie wykupiłam bo NAGLE WSZSTKO PRZESZŁO
ale jak cos to pewnie bede próbować :)))))))no ale zanim zajde minie jeszcze jakis czas pewnie !!!!!!!
 
Ilona mi nic nie przeszlo, dzidziol nie zyl 4 tyg. a ja ciagle mialam mdlosci, piersi bolaly tak samo, w 13 tc poszlam na genetyczne, a tam szok!
 
Magda no widzisz ja mialam tak samo, tyle ze jak pisałam w obumarłej ciązy przeszło na pare dni przed wiescią ze dziecko żyje ale sie nie rozwija ,na drugi dzien poszłam do innego gina ale juznie żyło!!!
a w tej z pustym jajem od 4 tyg mialam mdłości aż do poronienia w szpitalu !!!!!!!!!!!!!!!!
Widzisz a mówi sie ze skoro są mdłości, bolą cyce i sie puszcza pawia to jest z dzieckiem wszystko OK a tonie zawsze tak jest niestety :((
 
Ilona24 najgprsze jak tam organizm oszukuje. Dlatego wczoraj kiedy gin sie mnie spytal czy bola mnie piersi to powiedzialam: bola, ale co z tego. Wtedy tez mnie bolaly :(
Oby juz zadnej z nas nigdy takie cos nie spotkalo!

Karolcia ja mam bardyo bolesna owulke, wiec nie dalo sie nie nakrecac. A moj maz zawsze po niej powtarzal, ze trzeba armie wzmocnic i poprawic. Wiec poprawiajcie :)
 
no i tak dziewczęta.. witam się w ten okropny dzień....
mój M spakował wszystko i odszedł.... przez 1 małą kłótnię.... wszystko skreslone.... powiedział, że mnie nie nawidzi, że jestem jego " problemem", że matka miała rację... żebym się wreszcie od*******iła!!! żebym usunęła nr i spaliłą zdjęcia... i oo....
wiecie co?? nie płaczę, nie zamartwiam się.... po prostu jestem w maga wielkim SZOKU.......
 
reklama
ilonka, magda - tak jest...poprawiamy....!!!

ilona1990 - to bardzo przykre co piszesz....wiesz...my też się czasami strasznie kłócilismy z Z (teraz juz nie...za starzy na to jestesmy), ale nigdy nie mówił az tak ostrych słow...i nigdy sie nie pakował...ja mysle, że ten Twój nie dojrzał jeszcze do prawdziwego związku opartego na szacunku, zaufaniu i stabilizacji....może przeczekaj tą burzę...albo sobie odpuiść i poszukaj takiego, który bedzie wart Twojego uczucia, a nie jakiegoś cwaniaczka, który potrafi się bawić uczuciami...
 
Ostatnia edycja:
Do góry