reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Misia po porodzie krwawiłam jakieś 10 dni, później jeszcze tydzień to były plamienia aż w końcu wszystko ustąpiło całkowicie.
w środę byłam u gina. Miałam USG z którego nie wynikała zbliżająca się @ no ale jak widać zbliżała się :-D
Tak to pierwsza @ i póki co krwawię tyle co przed ciążą w czasie @ w 3. dzień..zero bólu brzucha. Nic poza tym mi nie doskwiera :-)

Masha mi też się wydawało że będę miała jeszcze trochę spokoju, tym bardziej, że mówią że jak się karmi piersią to okres odwleka się w czasie mimo wszystko...ale ja to w ogóle jestem poza wszelkimi regułami...


znalazłam w necie taką informację:

"Czasami, u niektórych kobiet występuje jednorazowe krwawienie około 6-8 tygodnia po porodzie, natomiast właściwa miesiączka pojawia się kilka tygodni lub miesięcy później w zależności od sposobu karmienia dziecka. Nie stanowi to jednak żadnej patologii."
i już teraz mam głowę 5 na 10 :confused:
 
Ostatnia edycja:
reklama
angelstw Ale Tobie dobrze. Ja po pierwszym porodzie plamienia miałam przez ok 8 tygodni (cc), podobnie po drugim (sn). Za to teraz okres trwa u mnie 2dni + 1-2 dni plamienia.

MisiaMonisia A ja kiedyś starałam się czegoś w internecie dowiedzieć na ten temat i nic znaleźć nie mogłam...
 
Część dziewczyny!
Mój mezus pobił laptopa więc o wygodzie żeby usiąść i nadrobić mogę zapomnieć... Zostaje mi komórka.
Czytam na bieżąco ale o większości nie jestem w stanie podpisać bo nie pamiętam co do kogo.

Witam nowe mamusie [*]
Ja po # dostalam po 34 dniach okresu.
Misia ja jestem 4 tyg od porodu a dalej mam plamienie. Po porodzie mam anemie wiec może to tez ma znaczenie.
Którąś pytala o wiek. Dziewczyny w tym roku 27 lat :)
Synus jest generalnie grzeczny choć każdy tydzień przynosi zmianę w zachowaniu. Karmie go piersią, sciagam pokarm i daje, bo mały tracił na wadze byl za słaby żeby ciągnąć dobrze piers. Bo w szpitalu go nie karmilam z piersi. No i mlekiem modyfikoanym dokarmiam ale coraz mniej bo coraz więcej pokarmu mam. Widzę różnice w zachowaniu po moim mleku i po zmodyfikowanym. Angelstw - Olek tez odrywa się od cyca iszaleje głową w jedna i w druga stronę i przysysa się znów :)
One - tobie chyba nie gratulowalam jeszcze ?:)))dziewczyny brakuje mi was, tego czasu ze moglam usiąść i na spokojnie podpisać, skupić się. Póki męża nie ma to dom i mały pochłaniają cały czas. No i odwietki... ;)ale od 13(odpukac) Jezus wraca wiec będę miala więcej czasu ;)
 
No bo ja właśnie też krwawiłam przez 10 dni.....później plamiłam....Wczoraj np. pojawiło się tylko delikatne plamienie....a dziś znowu podbarwione krwią.......Zastanawiałam sie ile mniej więcej będzie to wszystko trwało.
I ciekawe jak będzie wygladała @....ile dni będzie trwała itd.....

Kurcze....Mój Miś ma już 16 dni....ten czas za szybko leci :sorry2:
 
Cześć :happy: na prośbę wklejam listę, aktualizowałam terminy dla ONA i martaha. Pozostałe Panie, proszę aktualizować :tak:

Doris - termin niechcianej @ 2 marca 2015 r.
Naala - termin niechcianej @ 10 marca 2015 r.
Neta81 - termin niechcianej @ 14 marca 2015 r.

Lumia - termin niechcianej @ ok 28 marca 2015 r.


Black cat -termin niechcianej @ 2 kwietnia 2015r.
Gloria6 - termin niechcianej @ 3 kwietnia 2015r.
ONA1227 – termin niechcianej @ 03 maja 2015 r.
Martaha123 – termin niechcianej @ 11 maja 2015 r.
Anula1807 - termin niechcianej @ sierpień 2015r.

anty2 - termin niechcianej @



Dziękuję, że pytacie i martwicie się :-*** U nas całkiem spokojnie święta minęły. Plamienia bardzo skąpe, biorąc pod uwagę spacer do teściów i posiadywanie przy stole wielkanocnym (siedziałam, bo nie czułam żadnego dyskomfortu i plamienia skąpe były) :happy: Poza tym mdłości mi się nasiliły (szczególnie rano i wieczorem).

Dzisiaj musiałam iść do sklepu, bo młody przyjeżdża i pustki w lodówce... Same drobiazgi kupiłam, żeby nie dźwigać a jednak już troszkę więcej poleciało (o kupienie mleka, ziemniaków itp. ciężkich rzeczy poprosiłam OMC (o mało co) teścia:happy:. Teraz odpoczywam, więc wszystko dobrze. Może jakoś przetrwam psychicznie do wizyty 15-go :-p

gloria, ja dostawałam @ prawie równo 4 tyg. po #
black, przykro mi :-(ale przynajmniej przeleczysz krtań (dobrze pamiętam?) i zdrowa do staranek w przyszłym cyklu podejdziesz :tak: &&&&&&&&&&&&&
alza, oby ta dobra tendencja w zachowaniu teściowej się zachowała ;-):-) &&&&&&&&&&&&&&&&&&& marzę o zdrowym dzieciątku, ale nie ukrywam, że gdyby to była jeszcze zdrowa dziewczynka, to byłoby więcej niż śmiałam prosić....:sorry2::zawstydzona/y:

witch, witaj :happy:

A jak wagi po świętach? pofolgowałyście, czy na spokojnie? :-D
 
Ostatnia edycja:
One - super że się trzymacie zdrowo, powiem szczerze że już się martwiłam że się długo nie odzywasz! Troszkę się dziwię że lakarz nie zalecił Ci leżenia w łózku, mam nadzieję że do pracy nie wracasz? Moja mama jak była w ciązy w moim bratem to przeleżała pierwsze 3 miesiące i brat się urodził w porządku. (dodam że mama poroniła raz przed tą ciażą i potem jeszcze 2 razy) . Więc ja bym chuchała na zimne i ograniczyła ruchy do minimum.

A w święta to mi się nawet jeść nie chciało, mamy tyle problemów ostatnio że nie mam głowy do niczego. Już i tak gruba jestem więc nie potrzebuje sie dobijać świętami...przy tym cholernym PCOS jest bardzo cieżko schudnąć :baffled:
 
gloria, zarówno mój gin jak i lekarz z izby przyjęć zalecali po prostu oszczędny tryb życia, bez konieczności leżenia plackiem całymi dniami. Co nie zmienia faktu, że ja leżę lub "półsiedzę" całymi dniami, tyle że jestem sama w domu, więc muszę sobie zrobić coś do jedzenia, czy nawet zwykłą herbatę itp. a raz na 2/3 dni wychodzę do sklepu pod blokiem po pieczywo i coś do jedzenia. Wyjątkiem były święta,że wyszłam 2 dni z rzędu. A jak coś się dzieje, to leżę plackiem i się nie ruszam nawet jeść - dopiero jak bardzo burczy mi w brzuchu :tak: W zeszłym tygodniu nawet schudłam 1 kg, ale przez święta na pewno nadrobiłam :-p

Jeśli masz ochotę się wyżalić, to pisz co to za problemy... wysłuchamy, może będziemy w stanie coś doradzić...:sorry2:
 
Cześć dziewczyny... pod koniec marca straciłam dziecko, moje maleństwo nie było zbyt długo u mnie w brzuchu bo tylko trochę ponad 2 miesiące, bardzo boli mnie ta strata mimo że mam w domu prawie pięciolatka. Tak bardzo pragnęliśmy z mężem drugiego dziecka a teraz został nam tylko ból i strach, mimo wszystko chcę mieć jakąś nadzieję że to nie koniec że może jeszcze kiedyś zaświeci la nas słońce i dlatego piszę tego posta w nadziei że przygarniecie mnie do swojego grona
 
Witaj,
U mnie się sprawdziło, że po poronieniu łatwiej jest utrzymać ciążę - w kolejną ciążę zaszłam zaraz po poronieniu. Podobno wówczas organizm łatwiej utrzymuje ciążę. Głowa do góry - ja poroniłam w 26 kwietnia 2010, a 30 lipca 2010 test pokazał znów dwie kreseczki :) Tego również Tobie życzę.

Moim największym problemem z moją wagą jest moja ochota na jedzenie ;p Mam do zgubienia jakieś 10kg :laugh2:
 
reklama
Gloria pisz od tego jesteśmy :))
Rozmaryn witaj. [*] dla twojego Aniolka. Oczywiście ze przygarniemy. Pytaj o co tylko chcesz. My twój bol rozumiemy jak nikt inny wiec się nie krepuj. Przytulimy wirtualnej, słowem pocieszymy wesprzemy :)
 
Do góry