reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Przejmowanie się i rozpatrywanie "a co jeśli" jest krzywdzeniem samej siebie. Pewnym wydarzeniom w życiu nie jesteśmy w stanie zapobiec. To trochę tak jakby bać się żyć. W każdej chwili może zdarzyć nam się coś nieoczekiwanego, tragicznego. Nie tylko w kwestii ciąży. Sama wiem po sobie, w dzisiejszym świecie wciąż chcemy mieć nad wszystkim kontrolę. Ale jako kobieta i mama po przejściach, oraz mama żyjącego dziecka stwierdzam, że macierzyństwo, ciąża, poród to rzeczy których tak naprawdę nie da się zaplanować. Warto się do tego przygotować, być świadomym zagrożeń, (być czujnym!), ale też być wciąż otwartym na szczęście, na to, że wszystko będzie dobrze.
Masz zupełną rację! Po mnie można powiedzieć 2 straty "splynęly", może dlatego, że nie zdążyłam sie przywiązać ale chyba bardziej dlatego że dużo przeżyłam z moim synkiem - zaraz po urodzeniu sepsa i nawracające zapalenia opon mozgowo-rdzeniowych, podejrzenie NOMID (gdzie normalny człowiek nawet nie wie że coś takiego istnieje), miesiąc na intensywnej, co chwila go kłuli, pobierali płyń mozgowo-rdzeniowy a ja tylko płakałam z bezsilności. Potem stado lekarzy, bo nie wiadomo czy nie powstały stałe zmiany w mózgu i czy się będzie prawidłowo rozwijał. Teraz jest mega wesołym i wygadanym 3latkiem, nikt by nie powiedział ze tyle przeszedł. Więc jakoś tak strata w 6 czy 10tc i bezsilność z tym związana w porównaniu do tamtej bezsilności jest dla mnie dużo łatwiejsza do zaakceptowania... Życie toczy sie dalej i trzeba się cieszyć cieszyć tego co mamy i patrzeć w przyszłość a nie w przeszłość. Wszystko w życiu dzieje się z jakiegoś powodu, problemy które pokonamy czynią nas silniejszymi.
 
reklama
Cześć dziewczyny. Po drugiej stracie potrzebowałam przerwy od forum i ciągłego rozmyślania o ciąży ale odzywam się znów bo mamy wyniki badań nasienia męża i pomyślałam że macie może większe dosiawdczenie w tym temacie. Robiliśmy rozszerzone badania, test hba i fragmentację dna. Jako tako nie wygląda to chyba najgorzej ale już w laboratorium pani zwróciła uwagę na małą objętość dodając że czasami nie robi to różnicy bo jest duża koncentracja plemników mimo to. Podobno dobrze jak jest brak aglutynacji, u męża jest 1 stopień 🙄 i ph podobno za wysokie. Do jakiego lekarza powinien umówić się teraz mąż? Jakie badania jeszcze wykonać? 😞 za nami jedna ciąża obumarła w 7tyg i puste jajo płodowe. Z zajściem chyba nie ma problemu bo udało się za pierwszym razem a później w 4 cyklu starań. Będę wdzięczna za każdą odpowiedź 😘
 

Załączniki

  • IMG_20210822_115109.jpg
    IMG_20210822_115109.jpg
    133,5 KB · Wyświetleń: 42
  • IMG_20210822_115052.jpg
    IMG_20210822_115052.jpg
    80,1 KB · Wyświetleń: 43
  • IMG_20210822_115035.jpg
    IMG_20210822_115035.jpg
    154 KB · Wyświetleń: 40
Miałyście może owulacje mimo plamienia po zabiegu lub samoistnego poronienia?
Ja miałam owulację bardzo szybko po zabiegu... Pęcherzyk dodatkowo nie peknal i zrobiła się torbiel. 😟 Na szczęście w kolejnym cyklu torbiela już nie było. 🙂 W kolejna ciąże zaszłam w 3 cyklu od łyżeczkowania, w 1 cyklu starań.
 
reklama
Do góry