reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Cześć dziewczynki, mnie dzisiaj coś krzyż pobolewa, nawet coś w podbrzuszu przez chwilę czułam (może to przewrażliwienie). Na przekór zjadłam śniadanie, chociaż nie wiem, może wreszcie się coś ruszy? Już bym chciała urodzić. Zaczynam się już powoli denerwować, bo każdy po kolei pyta czy mam bóle. A wczoraj teściowa znowu wypaliła z tekstem czy się nie nudzę, o jak mnie to denerwuje. Za każdym razem jak dzwoni (chociaż po ostatniej aferze, która miała miejsce jakieś 2 miesiące temu to dzwoni rzadko, a mi to na rękę) to pyta czy się nie nudzę.

Kaśka, najważniejsze to właśnie wyznaczyć sobie cel - badania i potem ewentualnie się podleczyć i do dzieła!

Magdalenka, ja wierzę, że dla Ciebie i dla innych dziewczynek też wkrótce zaświeci słoneczko i też będziecie tak jak ja urządzać pokoik lub kącik dla maluszka.
 
reklama
Wróciłam.
Odebrałam wyniki. Cóż... glukoza na czczo ok, 85 ale po 2 godzinach 150, a norma do 140. Zastanawiam się czy ma wpływ fakt, że pobrali mi krew po godzinie i 50 minutach. Miał przyjechac kurier po materiał stąd pośpiech. Już nie wiem co myśleć. Ostatnio było wszystko w normie, może za dużo słodkiego zjadłam dzień przed. Tak chciałoby się dla maluszka wszystko dobrze. Wizyta u diabetologa w poniedziałek, póki co zrobię sobie dietkę pomijając cukry proste. Zobaczę co mi powie lekarz, szczerze mam dość debatowania nad wszystkim. Można się zmęczyć, naprawdę.

Ale i tak się martwię:-(
 
Witajcie.

Nie było mnie dwa dni i całe dopołudnie czytałam zaległości.Jest mnie ostatnio mało ale czytam i myslami jestem z Wami.U mnie jakoś dołowato,trochę prywatnych problemów i nie chce się nawet otwierać laptopa.Chyba nie ma sensu starać się o dzidzię skoro problem za problemem:zawstydzona/y:

Wczoraj byłam u gina i wszystko w porządku,nawet książkowo,powiedziałam mu ze bałam się brać 3tab.clo dziennie a on na to że on też sie tego bał ale trzeba ryzykować.POdobno świetnie reaguję na te tabsy,macica zrobiła się miękka i taka jak ma być a przed tem podobno była twarda,jajniki nie przestymulowane i idealne,pęcherzyki świetnie rosną,nic tylko się cieszyć ale nie mam siły się cieszyć.Zobaczymy co Bóg nam zgotował.

Edytko jak się cieszę że betka tak cudnie rośnie,co dzień się o was modlę i musi być dobrze:tak:

Kasiek teraz Franio rozrabia ale po porodzie będzie grzecznym aniołkiem,sliczny ten twój Franio:tak::tak:Jesteś dzielna.

Gabi strasznie masz pod górkę ale każda góra kiedyś się kończy i u ciebie też znowu przyjdzie dobre,zobaczysz:tak:

AgnieszkaAj nie wolno tracić wiary i póki jest nadzieja to trzeba się jej trzymać,zobaczysz że wszystko będzie dobrze,przytulam:tak:

Also piękny pokoik:tak:

Dlaczegotak szanuję twoją decyzję ale wierzę że o nas nie zapomnisz i jednak czasem do nas zawitasz,życzę ci szczęścia i radości z synka:tak::tak:

Wszistkie wymienione i niewymienione dziewczyny gorąco pozdrawiam,jestem z wami:tak::tak:
 
Pewnie, że będzie dobrze!

Also jak słoooodko łóżeczko czeka na Ignasia :-)
Już niedługo... Nie mogę się doczekać aż będzie miał zdjęcia w tym łożu :-)

Ah ja też mam nadzieję odpicuję pokoik dla juniora, to będzie najwspanialsza aranżacja wnętrz w moim życiu :zawstydzona/y:

Zła jestem, bo wczoraj robiłam badania, R miał przywieźć a do teraz ich nie przywiózł...a tak się martwię i modlę aby wszystko było ok.
 
karola71, też w to wierzę. Wiara tylko czyni cuda.
Sonitko, rozumiem nerwy, ale dlaczego miałyby być złe?
Daj znać jak juz poznasz wyniki.
 
Witajcie kochane
Nie było mnie parę dni bo po pracy trochę zmęczona byłam i do tego coś mam napięte podbrzusze. Oczywiście się martwię, ginka kazałam brać magnez i nospę, przełożyłam wizytę z poniedziałku na jutro.

My w 17 tc
 
Przecież nigdy nie wiadomo co się w nas kryje :blink: Za pół godziny R przyjedzie z wynikami, mam nadzieję, że mi pomożecie zinterpretować.
A teraz idę obiad dokończyć.
 
reklama
Do góry