reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

She nic tylko pozazdrościć,bo takie szefostwo to w naszych czasach rzadkość :-)

Kiedyś miałam takiego szefa, własnie starszego pana, oj on był bardzo dobry, martwił sie i wogle,no ,ale cóż.

Nasz też nam nieba przychyla. Nawet jak któraś coś zrobi źle, to nim osądzi to najpierw wysłucha. Nigdy nie podnosi głosu. Każdego 20tego dostajemy świeże drożdżówki na koniec pracy. Do pracy aż chce się chodzić, bo wiadomo, że nikt nikomu świni nie podłoży.

Szef i Szefowa stoją murem za nami, a my za nimi.

Dzień do nocy do mojej poprzedniej pracy.
 
reklama
Mam pytania do dziewczyn, które w ciąży biorą/brały zastrzyki clexane.... :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
W które miejsce na brzuchu się je robi?
Jak się je robi?
Ile razy w ciągu dnia?
Do którego tygodnia ciąży?

Dla mnie najbardziej przerażający jest fakt samych zastrzyków :zawstydzona/y::zawstydzona/y:
Kiedy ktoś mi je robi, to po prostu nie patrzę... a tu będę musiała :sorry::sorry:
No, ale dla dzidziusia wszystko :sorry::sorry:
Daaa, nie bój się na zapas to naprawdę nic strasznego.
Ja je robię zgodnie z instrukcją, czyli w przednio-boczną część brzucha, czyli na wysokości pępka, ale tak bardziej po bokach. To są zastrzyki podskórne.
Bierzesz fałd skóry (u mnie bardziej tłuszczyku :zawstydzona/y:) między palce i robisz zastrzyk, jak wstrzykniesz to puszczasz skórę. Naprawdę nie jest to takie straszne.
Ja mam clexane 40mg, jeden dziennie.
A co do tego jak długo, to nie pytałam, po co mam się stresować jak się okaże, że do końca ;-)

Kasikz, tydzień temu się bała, ale już chyba po pierwszym poczuła się całkiem wprawiona, więc Ty też się nie martw ;-)
 
Ewela, Just dziękuję kochane :-):-)

Pewnie i tak póki nie zrobię pierwszego zastrzyku będę się troszkę bać ;-);-)

Chociaż...
boje się jak cholera, ale i tak mam nadzieję, że pierwszy zastrzyk zrobię sobie już w lutym ;-);-):-p:-p:sorry::sorry:
 
Myślałam,ze juz cos bedzie, czyli ja tez nie mam co liczyc,ze bedzie u mnie widac. Chociaz ide na nastepna wizyte po 16stym tygodniu, wiec moze moze juz zobacze czy to dziureczka czy patyczek :-D:-D:-D:-D
 
reklama
może może cosik już będzie widać ;-)
jak ja byłam to mój dzidziuś był o dzień młodszy niż Twój dzisiaj, więc już ludzik a nie fasolka, ale ciągle malutki ludzik ;-)
 
Do góry