reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Hej
Jednak z tymi testami owu coś chyba nie tak,
dziś trzeci dzień z rzędu test owulacyjny dodatni, zrobiłam też test ciążowy, jest ujemny nie widać nawet cienia kreski. Dziś też miałam jakieś jednorazowe plamienie znów (na papierze :szok:) a przecież nie plamię już dawno. Już teraz nic nie wiem...
 
reklama
Czesc dziewczynki,

Dawno mnie nie bylo ale zabiegana jestem.
Dla nowych aniolkowych mam * dla aniolkow.

Ja dzisiaj po polowkowej kontroli synio bedzie na 100%
Wazy 375g i ma 25cm :)
 
Doris ja w cyklu zaraz po poronieniu też miałam plamienie właśnie w czasie owu. Tzn była to bardziej mieszanka śluzu z brązowymi nitkami. Może to plamienie u Cb to właśnie znak owulacji?

Magdalena1607 gratulacje! :-) niech maluszek rośnie zdrowo w brzuszku ;-)
 
Magdalena1607..witaj, gratuluję połówkowego

Angelstw...wiesz, że ja pomyślałam to samo, choć nie miałam nigdy plamień owulacyjnych ale może po zabiegu coś inaczej jest w tym cyklu. Coś w tym musi być, bo wczoraj moja tempka 36,36 a dziś 36,86 tyle że ja mierzę w dzień mniej więcej o tej samej godzinie. Zobaczę jutro jak temperaturka.
 
Doris ja też nigdy wcześniej nie miałam plamień okołoowulacyjnych więc kto wie ;-)
co do temperatury specjalistką nie jestem ale z tego co czytałam to wszędzie uzyskiwałam info że trzeba ją mierzyć rano przed wstaniem z łóżka, o tej samej porze, najlepiej po 3 godz snu.:sorry2:
 
Ja wiem że trzeba rano tylko rano to ja zapominam alebo muszę wstawać od razu ale myślę, że i tak byłby skok tempki :-). W sumie okaże się za dwa tygodnie czy dostanę @
 
magda gratulacje synka:-)

z testami owulacyjnymi nie pomogę,bo nigdy nie używałam.

doris cieszę się,że wyniki dobre.sądzę,żę to był"przypadek"...niestety smutny wiem,ale sądzę,że następne staranka będą już owocne:-) i dotrwasz do ońca.

alza może faktycznie powrót do dawnego trybu coś zmieni...gdzieś się zgubiła twoja radość życia,ale jeśli masz takie zapędy depresyjne jak piszesz to niewykluczone,że w pewnym momencie przyda się pomoc fachowca.

ja dziś mam wizytę.proszę o kciuki aby Jaśko jeszcze trochę posiedział,bo dziś w nocy nastraszył mnie chłopak...bolało mnie podbrzusze tak jak na @ i zmartwiłam się dość poważnie...
 
Doris po łyżeczkowaniu macica może się pozbywać resztek krwi, które w niej zostały. Może nie wszystko wyleciało od razu. Ja tak miałam, że po zabiegu miałam normalne podkrwawianie, jakiś czas przerwy i później znowu krwawienie. Poleciałam do lekarza na przyspieszeniu, ale okazało się, że właśnie macica "wypluwa" resztki pozabiegowe. Ale ja nie liczyłam na jakąkolwiek owulację czy starania w pierwszych trzech cyklach więc nie wiem, jak to się miało do jajeczkowania. W ogóle w pierwszym cyklu po zabiegu traktowałam siebie i swoją macicę jak po poważnej operacji. Bałam się krwotoku, nie w głowie mi były testy owulacyjne.

Magdalena super :-) Gratuluję synka :-)

Karola trzymam kciuki !!!! :blink: Skurcze macicy to może te skurcze przygotowawcze? Kiedyś czytałam, że mogą być chyba od 20 tygodnia ciąży i nie należy się nimi przejmować jak nie są częstsze niż ileś tam (niestety nie pamiętam co ile :-(). Nazywają się chyba Braxtona-Hicksa? Nie wiem, czy dobrze zapamiętałam...
 
alza dziękuję.tak dobrze nazwałaś te skurcze.ja z Alą mialam od 25tc i to bardzo często.byłam na lekach,musiałam dużo leżeć i jak tylko gin odstawił mi w 36tc fenoterol,który miał za zadanie trochę chamować te skurcze,to w 37tc już urodziłam.

na wizycie wszystko ok.szyjka długa,zamknięta,macica miękka,do porodu narazie daleko...ufffffffff......następna wizyta 11go czerwca.szykuje nam się malusie dziecko.Ala w 29tc ważyła 1690,a Jaś w 30tc ważył 1290...porównałam sobie wczoraj usg.
 
reklama
Do góry