Black Cat no marzec tuż tuż ;-) &&&&& za owocne starania!
ja dla odmiany po stracie Zuzi, przeczekałam tylko do pierwszej @ i od razu mogliśmy wznowić działania, udało się za pierwszym razem! I mamy nasz Skarb już przy sobie ;-) i masz rację, najważniejsze, żeby ten maleńki człowieczek był cały i zdrów! Reszta schodzi na dalszy plan!
jett haha nie wiem czy świeca coś pomoże, ale ja też ją praktykowałam ;-) w obie ciąże udało nam się za pierwszym podejściem wstrzelić
&&& i za Was! ;-)
Olasec super że Dzidzi rośnie książkowo!
wymioty powinny powoli ustępować, więc głowa do góry! Za chwilę będzie tylko lepiej ;-) ruchy, USG połówkowe, oczekiwanie na 30tc a później już z górki ;-)
Masha świetne wieści! ;-) super że z Niunią wszystko gra! ;-)
Misia to już ostatni dni w dwupaku, dasz radę jeszcze chwilkę pocierpieć dla tego Szkraba! ;-)
kifsi, ale brzunio
śliczny domcio ma Dzidziol!
co do zgagi to mnie franca męczyła od połowy ciąży. Początkowo mleko działało cuda, ale z czasem przestało pomagać. na końcówce miałam już szczerze dosyć...i wiesz co? Jeszcze na porodówce mnie męczyła menda jedna!! Za to jak urodziłam to wszelkie dolegliwości ustały jak ręką odjął
i teraz jest cudownie ;-)
martavel to jest zupełnie inny rodzaj miłości!!
totalnie bezwarunkowe uczucie! takie czyste i nieskażone...jedyne w swoim rodzaju 
lumia dzięki za pamięć ;-) ja dochodzę do siebie. Mam się na tyle dobrze, że jestem w stanie usiąść na twarde krzesło!
szwy już tak nie ciągną, czasem mnie szczypie ale to już do zniesienia ;-) ciągle jeszcze krwawię, choć niewiele, czasem mniej a za chwilę bardziej. Zastanawia mnie właśnie jak długo taki stan będzie trwał..a Walenty?
ach!! No zakochana jestem w nim po uszy!
jest istnym Aniołkiem;-) dziś mówię do Męża żeby mu może smoka nie dawał to chociaż posłuchamy głosu naszego Synia
praktycznie nie płacze w ogóle. W nocy wstaję do niego raz lub dwa
w dzień je co 2-3 godzinki. No jest super! Jest bardzo silnym chłopcem. Kładę go na brzuszek to skubany uniesie sobie chwiejnie główkę i przełoży ją na drugi bok
jutro mamy patronaż, strasznie ciekawa jestem jak przybiera ten mój Dzięciołek ;-)
oczywiście chwile grozy już też mam za sobą, kiedy zakrztusił się moim mlekiem i nie mógł złapać oddechu a innym razem jak mu się ulało to buźką i noskiem
albo jak wczoraj zrobił zieloną kupkę...po tym jak dzień wcześniej zjadłam kawałek pieczonej mocno przyprawionej szynki
i w standardzie przy każdym przebieraniu, leci fontanna siuśków - najpierw do góry a później na bodziaki, które przebieram praktycznie przy każdej zmianie pieluszki
choć dziś udało mi się okiełznać tego małego siuraka i ani jednych bodziaków nie zmoczył ;-) i co mnie zasmuciło Jaś ma uczulenie na Linomag!! W życiu bym nie pomyślała...posmarowałam mu pupcie zgodnie z zaleceniem położnej...a na wieczór w tych miejscach mocno czerwona pupcia..:-( i walczę z tym aż do dziś...kąpiemy go w krochmalu i na dupcie sypiemy mąkę ziemniaczaną. Zobaczymy co jutro lekarz na to powie.
A ja przeglądając zdjęcia przed chwilą dopatrzyłam swojego ostatniego z brzuszkiem
już z porodówki;-)
dopiero na tym zdjęciu widzę jaki duży brzuś miałam i jak już nisko był!

A teraz mój brzuś jest już przy mnie
♥


♥ buźki dla Was Ciocie!! :*

jett haha nie wiem czy świeca coś pomoże, ale ja też ją praktykowałam ;-) w obie ciąże udało nam się za pierwszym podejściem wstrzelić

Olasec super że Dzidzi rośnie książkowo!

Masha świetne wieści! ;-) super że z Niunią wszystko gra! ;-)
Misia to już ostatni dni w dwupaku, dasz radę jeszcze chwilkę pocierpieć dla tego Szkraba! ;-)
kifsi, ale brzunio



martavel to jest zupełnie inny rodzaj miłości!!


lumia dzięki za pamięć ;-) ja dochodzę do siebie. Mam się na tyle dobrze, że jestem w stanie usiąść na twarde krzesło!






oczywiście chwile grozy już też mam za sobą, kiedy zakrztusił się moim mlekiem i nie mógł złapać oddechu a innym razem jak mu się ulało to buźką i noskiem



A ja przeglądając zdjęcia przed chwilą dopatrzyłam swojego ostatniego z brzuszkiem

dopiero na tym zdjęciu widzę jaki duży brzuś miałam i jak już nisko był!


A teraz mój brzuś jest już przy mnie



