Dawno, ale cały czas starałam się czytać forum
Kochana, ja dopiero zaczęłam dochodzić do siebie po ciężkich początkach. Jestem naprawdę energiczną osobą, a ciąża wyssała ze mnie wszystkie pokłady siły i chęci do czegokolwiek.
Od kilku dni jest już lepiej i teraz mogłabym troche pokorzystać z pogody, ale z kolei pojawił się krwiak i mam zalecony bardzo oszczędny tryb życia.
Z dzidzią na szczęście wszystko dobrze, fika na USG, tańce, hulańce i swawole
dzisiaj jesteśmy już 11+5. 14 czerwca mamy mieć kontrolną wizyte i badania prenatalne, troche się tym stresuje, ale mam nadzieję że
wszystko będzie książkowo.
A u Ciebie, jak starania? Kojarzę, że niedługo testowanie
trzymam kciuki za dwie grube krechy