reklama
Hej Kobitki ;-)
Długo nie pisałam bo nie miałam dostępu do kompa ale melduję posłusznie, że wróciłam z fantastycznie ciepłego urlopu w Polandii w środę i piszę jak tylko doszłam do siebie ;-)
Szkocka pogoda trochę mnie powaliła ale wczoraj M zabrał mnie na zakupy i już mi się poprawiło
Kilka większych bluzeczek i sweterków i jestem jak nowa 
Co do tycia i odchudzania to jak zaszłam z Kubą w ciążę to ważyłam 52 kg (wzrost 169 cm) i przytyłam 18 kg. Udało mi się zrzucić zaledwie 8 kg ale nie odchudzałam się tylko dałam sobie spokój z walką o każdy kilogram. Ostatnie 2 lata ważyłam 62 kg i się przyzwyczaiłam. Teraz jestem w 28 tc i przytyłam 6 kg. Zobaczymy do jakiej wagi dojdę i wtedy dopiero zobaczę jak będzie z odchudzaniem. Przyznam się bez bicia, że jestem strasznym łasuchem i nie oprę się żadnej słodkiej pokusie :-)
Zadowolona jestem bardzo bo udało mi się przywieźć z Polski wózek głęboki w którym woziliśmy Kubę i niestety nie mieści nam się do schowka więc stoi u Kuby w sypialni. Doprowadziłam go do porządku : pranie tapicerki, naprawa hamulców, malowanie i takie tam. Trochę go zaniedbałam bo stał 2 lata w garażu i dlatego wymagał takiej pielęgnacji ale moje spa dobrze mu zrobiło. Pamiętam, że byliśmy z niego zadowoleni bo jest w środku duży i wygodny. To polski wózek z serii Aro Polo, nie był drogi ale na prawdę nie zamieniłabym go na inny.
Medio życzę Ci powodzenia i wytrwałości w przyzwyczajeniu Małego do spania w łóżeczku. My od samego początku Kubę kładliśmy u niego w łóżeczku ale mimo wszystko był taki moment, że zmienił zdanie i chciał spać z nami. Wtedy też mieliśmy płacze i nieprzespane noce bo Młody wył niczym syrena strażacka;-(
Serce nam się krajało ale udało się. Wam też się uda. Tak będzie lepiej dla Was i dla niego.
Lucina jak Twoje kolano? Nie rezygnuj z ćwiczeń ale zamiast biegania polecam szybki chód. Wyprostowane plecy, ramiona zgięte w łokciach 90 st i daję słowo szybki chód jest bardziej efektywny od biegania a nie obciąża ścięgien i kolan jak bieganie. Tylko trzeba pamiętać o oddechu. Wcale nie musisz męczyć się zamknięta w siłowni.
Chodziłam na siłownię kilka lat jak byłam w liceum i zaraz po. A jak Kochana umiesz pływać to basen jest też świetną metodą bo o obciążeniu nie ma mowy. Jest blisko Ciebie w Motherwell i świetny w Hamilton ( na ten ostatni chodzimy we trójkę raz w tygodniu). Są tam atrakcje dla dzieci i duży basen do pływania, masarze wodne i jacuzzi (chyba dobrze napisałam
). Polecam ;-)
Oj muszę przyznać Kochane, że strasznie się za Wami stęskniłam!!!!!! Nie ma jak oderwać się czasem, zamknąć się w pokoju i usiąść przy kompie. A wiem, że Wy mnie zrozumiecie ;-)
Długo nie pisałam bo nie miałam dostępu do kompa ale melduję posłusznie, że wróciłam z fantastycznie ciepłego urlopu w Polandii w środę i piszę jak tylko doszłam do siebie ;-)
Szkocka pogoda trochę mnie powaliła ale wczoraj M zabrał mnie na zakupy i już mi się poprawiło
Kilka większych bluzeczek i sweterków i jestem jak nowa 
Co do tycia i odchudzania to jak zaszłam z Kubą w ciążę to ważyłam 52 kg (wzrost 169 cm) i przytyłam 18 kg. Udało mi się zrzucić zaledwie 8 kg ale nie odchudzałam się tylko dałam sobie spokój z walką o każdy kilogram. Ostatnie 2 lata ważyłam 62 kg i się przyzwyczaiłam. Teraz jestem w 28 tc i przytyłam 6 kg. Zobaczymy do jakiej wagi dojdę i wtedy dopiero zobaczę jak będzie z odchudzaniem. Przyznam się bez bicia, że jestem strasznym łasuchem i nie oprę się żadnej słodkiej pokusie :-)
Zadowolona jestem bardzo bo udało mi się przywieźć z Polski wózek głęboki w którym woziliśmy Kubę i niestety nie mieści nam się do schowka więc stoi u Kuby w sypialni. Doprowadziłam go do porządku : pranie tapicerki, naprawa hamulców, malowanie i takie tam. Trochę go zaniedbałam bo stał 2 lata w garażu i dlatego wymagał takiej pielęgnacji ale moje spa dobrze mu zrobiło. Pamiętam, że byliśmy z niego zadowoleni bo jest w środku duży i wygodny. To polski wózek z serii Aro Polo, nie był drogi ale na prawdę nie zamieniłabym go na inny.
Medio życzę Ci powodzenia i wytrwałości w przyzwyczajeniu Małego do spania w łóżeczku. My od samego początku Kubę kładliśmy u niego w łóżeczku ale mimo wszystko był taki moment, że zmienił zdanie i chciał spać z nami. Wtedy też mieliśmy płacze i nieprzespane noce bo Młody wył niczym syrena strażacka;-(
Serce nam się krajało ale udało się. Wam też się uda. Tak będzie lepiej dla Was i dla niego.
Lucina jak Twoje kolano? Nie rezygnuj z ćwiczeń ale zamiast biegania polecam szybki chód. Wyprostowane plecy, ramiona zgięte w łokciach 90 st i daję słowo szybki chód jest bardziej efektywny od biegania a nie obciąża ścięgien i kolan jak bieganie. Tylko trzeba pamiętać o oddechu. Wcale nie musisz męczyć się zamknięta w siłowni.
Chodziłam na siłownię kilka lat jak byłam w liceum i zaraz po. A jak Kochana umiesz pływać to basen jest też świetną metodą bo o obciążeniu nie ma mowy. Jest blisko Ciebie w Motherwell i świetny w Hamilton ( na ten ostatni chodzimy we trójkę raz w tygodniu). Są tam atrakcje dla dzieci i duży basen do pływania, masarze wodne i jacuzzi (chyba dobrze napisałam
). Polecam ;-)Oj muszę przyznać Kochane, że strasznie się za Wami stęskniłam!!!!!! Nie ma jak oderwać się czasem, zamknąć się w pokoju i usiąść przy kompie. A wiem, że Wy mnie zrozumiecie ;-)
Ostatnia edycja:
Dzien dobry
Sara witamy spowrotem super ze urlopik sie udal :-)
Mamunia ja jak wklejalam zdjecie w post to kopiowalam z nk probowalam inaczej ale mi nie wychodzilo moze dziewczyny robia to inaczej to i ja sie naucze

Co do wieku to ja mam skonczone 29 i kompletnie nie czuje ze ja juz tyle mam pamietam jak mialam nascie lat to wydawalo mi sie ze jak ktos ma 30 to juz jest stary
a przeciez teraz bym mogla gory przenosic 
Medio - napewno sie wszystko uda z pracka i napewno ze wszystkim dasz sobie rade
Milego poniedzialku
Sara witamy spowrotem super ze urlopik sie udal :-)
Mamunia ja jak wklejalam zdjecie w post to kopiowalam z nk probowalam inaczej ale mi nie wychodzilo moze dziewczyny robia to inaczej to i ja sie naucze


Co do wieku to ja mam skonczone 29 i kompletnie nie czuje ze ja juz tyle mam pamietam jak mialam nascie lat to wydawalo mi sie ze jak ktos ma 30 to juz jest stary

a przeciez teraz bym mogla gory przenosic 
Medio - napewno sie wszystko uda z pracka i napewno ze wszystkim dasz sobie rade
Milego poniedzialku

Sara123 witamy ponownie. Dobrze, ze jestes, bo ostatnio jakos cicho tu
Medio wciaz czekam na wozek (tydzien juz) i powoli cos mnie bierze!! Wybralismy sie wczoraj na odpust z Alusiem po balona i musze powiedziec, ze nawet siedzial w wozku. Ale to jeszcze nie to.
Co do mieszkanka, to jeszcze nie moge sie przezwyczaic. Jakos tak dziwnie jest
) Ciagle czekamy na niektore meble. Bo teraz w PL to trzeba czekac 6 tyg. Wiec jeszcze nie jestesmy umeblowani w pelni
) Ale pewnie dlugo sie nim nie nacieszymy. Bo bez pracy w PL wrocimy do UK, buuuuuu.
Trzymam kciuki za prace w SW.
Medio wciaz czekam na wozek (tydzien juz) i powoli cos mnie bierze!! Wybralismy sie wczoraj na odpust z Alusiem po balona i musze powiedziec, ze nawet siedzial w wozku. Ale to jeszcze nie to.
Co do mieszkanka, to jeszcze nie moge sie przezwyczaic. Jakos tak dziwnie jest
Trzymam kciuki za prace w SW.
Witam, dziś typowo szkocka pogoda czyli nawet nosa dziś nie wyściubię z domu 
Co do wieku to nie wiem czy to ma jakiekolwiek znaczenie, może jeśli chodzi o pierwszą ciążę to tak ale nie w każdym przypadku. Dla mnie wiek nie jest za bardzo ważny tylko samopoczucie. Widzę, że przeważnie jesteśmy w mnw jednym wieku (ja skończę w środę 29 lat) i jakoś się wspaniale trzymamy kobitki. Jeśli chodzi o mnie to raczej bliżej mi do zabawy jak do emerytury.
A wiadomo też, że każdy ma swoje oczekiwania, marzenia do spełnienia, plany na życie i najważniejsze, żebyśmy były gotowe na dziecko a nie decydować się na nie tylko ze względu na wiek czy presję rodziny.
Szczerze mówiąc, to nie czuję się poważną mamą

Co do wieku to nie wiem czy to ma jakiekolwiek znaczenie, może jeśli chodzi o pierwszą ciążę to tak ale nie w każdym przypadku. Dla mnie wiek nie jest za bardzo ważny tylko samopoczucie. Widzę, że przeważnie jesteśmy w mnw jednym wieku (ja skończę w środę 29 lat) i jakoś się wspaniale trzymamy kobitki. Jeśli chodzi o mnie to raczej bliżej mi do zabawy jak do emerytury.
A wiadomo też, że każdy ma swoje oczekiwania, marzenia do spełnienia, plany na życie i najważniejsze, żebyśmy były gotowe na dziecko a nie decydować się na nie tylko ze względu na wiek czy presję rodziny. Szczerze mówiąc, to nie czuję się poważną mamą

mamunia2
mama Alusia i Dominisia:)
U nas ostatnio nawet ładna pogoda się utrzymuje, więc dużo czasu spędzamy na spacerkach
. Boże ja chyba zwariuję, jak zrobi się zimno i deszczowo i trzeba będzie siedzieć w domu
.
A to moje słodziaki
. Boże ja chyba zwariuję, jak zrobi się zimno i deszczowo i trzeba będzie siedzieć w domu
.A to moje słodziaki
Ostatnia edycja:
Sara123 to my jestesmy w jednym wieku. Ja za niecaly miesiac koncze 29 lat i wcale nie czuje sie powazna mama. zyli tak jak Ty.
Mamunia2 chlopaki oba do Kamila podobni, albo mi sie tylko wydaje. Nie, Alex, to wykapany Kamil
Mamunia2 chlopaki oba do Kamila podobni, albo mi sie tylko wydaje. Nie, Alex, to wykapany Kamil

mamunia2
mama Alusia i Dominisia:)
Tak zdecydowanie Alus to czysty tata, za to Domis to cała mamusia:-), no prawie cała
.
.reklama
mamunia2
mama Alusia i Dominisia:)
Medio no i jak tam udała się rozmowa?
Podziel się: