reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Cześć dziewczyny.
Dziekuję za serdeczne przyjecie mnie w gronie ciężarówek.

gotadora dzieki za linka zaraz sobie zerknę na tą stronkę

Jogo my ty wszystkie trzymamy kciuki za twojego maluszka i to plamienie to pewnie pozostałości po krwaiaku bo jakoś on musi sie wydalić.

Po waszych usg serduszkowych to faktycznie widzę ze jest szansa na to ze ja w 26 dpt zobaczę bijące serduszko mojego maluszka.
 
reklama
Madzia witaj u nas! gratuluję!:) U mnie było tak, że pierwsze usg po transferze miałam w 24dpt i wtedy było widać pęcherzyk, zarodek i prawdopodobnie serduszko. Na 100% lekarz potwierdził serduszko na kolejnym usg w 30 dpt. Myślę, że w 26dpt jest szansa, że zobaczysz już serduszko.

Jogo współczuję Ci tych plamień, na pewno to musi być stresujące dla Ciebie. Wiem, bo też się zmagałam z plamieniami, tyle, że u mnie niewiadomo, co było przyczyną, bo lekarz żadnego krwiaka nie znalazł. U mnie to prawdopodobnie była kwestia hormonów, bo plamienia miałam 3 razy w pierwszym trymestrze i wypadały one równo co 4 tygodnie w terminie kolejnych miesiączek. Później jak już wykształciło się łożysko, to problem z plamieniami minął.


Jeśli chodzi o taką ekscytację ciążą, to ja też do pewnego momentu bardzo wszystko śledziłam i korzystałam nawet z tej strony, którą poleca gotadora żeby wiedzieć na jakim etapie rozwoju jest maluszek oraz co takiego będzie się ze mną działo w danym okresie. Na koniec ciąży jednak zaczyna się już myśleć o porodzie i pojawia się takie uczucie zniecierpliwienia, a najczęściej powtarzanym zdaniem jest 'mogłabym już urodzić';) Przynajmniej ja tak mam:) Wynika to z faktu, że jednak jest się już trochę zmęczonym, opuchniętym, ciężkim, a do tego im bliżej momentu zobaczenia własnego dziecka, tym bardziej nie można się doczekać tego niezwykłego spotkania:)
 
Madzia witaj na forum i gratulacje :-)ciekawe, czy będzie synek czy córcia!
Dziewczyny, zryczałam się dziś rano, bo mój synek powitał mnie uśmiechem (nieważne, czy bardziej czy mniej kontrolowanym, hehehe) a potem włączyłam mu piosenki Fasolek (stary, dobry Pan Tik Tak) i Eryk słuchał jak zaczarowany :-D:-D:-D a nie wspomnę,że ładnei spał rano, co sie rzadko zdarza i, nie powiem, sie "wyspałam" :-) Tyle u nas! i śnieg za oknem!!!!!!!
 
Aleksandretta ja na koniec , tzn już od jakiegoś 32 tc nie śledziłam już nic w necie, bo byłam w szpitalu i tam miałam że tak powiem na żywo - kobiety w ciąży, kobiety rodzące, maluszki i te o czasie i te przed czasem, i mamy które z utęsknieniem czekały na dziecko i takie które nie czekały, była nawet taka co nie wiedziała że jest w ciąży i urodziła w 34 tygodniu, ale to Marcysiowa "zna" ją lepiej, bo akurat taka jej się współlokatorka trafiła.
 
Dziewczyny, właśnie wróciłam z ktg i jestem przerażona. Dzidziuś ma wysokie tętno. W trakcie badania był bardzo ruchliwy - podczas ruchów tętno było w granicach 170-180. Miał chwilę bez ruchów i wtedy tętno spadało do 140-150. Ale większość badania to tętno było jednak bardzo wysokie. Gdy dobiło do 180 to nawet włączył się alarm i na urządzeniu wyświetliło się 'tachykardia'. Lekarz zalecił powtórzyć ktg jutro. Jestem przerażona!!!! Martwię się, że dzieje się coś złego:-( Czy któraś miała coś podobnego?
 
Aleksandretta u mojego syncia z kolei tętno spadało do 90 na jednym z ktg jak lezałam na patologii i dlatego na drugi dzień z rana wzięli mnie na porodówkę. Z tego co zaobserwowałam w szpitalu to były 2 dziewczyny u któych tętno dzieci było wysokie właśnie ok 180, powtórzyli im ktg z 2,3 razy i jak się nie unormowało to od razu cc. To były dziewczyny , które były jakość w 38-39 tc.
Aleksandretta nie stresuj się, jak Cię coś nie pokoi to pojedź do szpitala, niech zrobią Ci ponownie ktg.
 
Ostatnia edycja:
Aleksandretta, ja bym na twoim miejscu bardzo uwazala teraz. Jestes w 37tc, ciaza donoszona, nie ma juz strachu o przedwczesny porod... Moze wez ty pojedz jeszcze na jedno ktg do szpitala, tak jak mowi madzialenak, ze mozesz zrobic. Uspokoisz sie a jak nadal bedzie za wysokie tetno to cie moze w szpitalu zatrzymaja i bedziesz caly czas pod kontrola. Moim zdaniem to najwazniejsze, zebys byla pod obserwacja... Jak powiesz w szpitalu, ze ruchow nie czujesz to na pewno ci zrobia ktg...
 
Aleksandretta jak leżałam w szpitalu w Święta była jedna dziewczyna,której dzidziuś miał wysokie tętno.Zostawili ją na oddziele, leżała salę obok mnie.Wiem,że monitorowali ją przez parę dni, robiąc w tym czasie różne badania- chcieli wykluczyć możliwie przyczyny (było ich chyba 3),wiem że na jakieś bakterie robili jej badania. W każdym bądź razie gdyby coś wyszło nie tak to najpierw by się tym zajęli. Badania jednak wyszły ok i zdecydowali się na cc. Tez bym na Twoim miejscu jechała, lepiej być pod stałą kontrolą.
Wszystko będzie ok! Trzymam z Antosiem kciuki za Was! :* informuj nas w miarę możliwości.
 
reklama
Dziewczyny, postanowiłam pojechać na kolejne ktg dziś. Jadę na 19. Teraz jeszcze dopakowuję torbę, gdyby mnie chcieli zostawić w szpitalu. Zobaczymy, może to było tylko chwilowe i związane z dużą aktywnością dziecka akurat podczas ktg. Tak czy inaczej nie wytrzymam do jutra, a mój stres też negatywnie wpływa na całą sytuację, więc pojadę dziś jeszcze raz. Wydaje mi się, że gdyby coś naprawdę było nie tak, to by mnie tak nie puścili do domu i nie powiedzieli, żebym jutro przyjechała znowu... Ale lepiej kontrolować sytuację, zwłaszcza, że ciąża jest już donoszona.
Swoją drogą mały nadal w brzuchu szaleje. Coś dziś jest wyjątkowo bardzo aktywny...
 
Do góry