reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Co robic??Jestem puszysta i w ciąży!!

Czesc dziewczyny
mam podobny problem jak wy. przed ciaza wazylam 84kg w ciazy na szczescie przytylam tylko 9kg ale i tak czułam sie jak wieloryb. teraz 2 msc po ciazy waze 82 i w ciagu msc schudlam 8kg.bardzo sie ciesze z tego powodu. a w odchudzaniu bardzo mi pomogla jesli mozna to nazwac pomoca -'alergia mojego dziecka na bialko krowie". przy tym to juz prawie nic nie mozna jesc. moja dieta ogranicza sie do 10 prawie produktow wiec jakos sobie radze.jedyny efekt uboczny tego wszystkiego jest taki ze jestem troche rozdrazniona ale zniose to - jakos. i moj maz tez. pozdrawiam
 
reklama
hej:)
ja z kolei w momencie zajścia w ciąże akurat się zaczełam odchudzać bo z wagi 72kg zrobiło mi sie 82kg (przy 172cm wzrostu) Chodziłam na siłeonię i troche się forsowałam i sie okazało że jestem w ciąży. Nie przestałam świczyć ale robiłam to delikatnie i głownie rowerki i spacerki. Waga nie podniosła sie specjalnie przez pierwdze miesiące dopóki nie przestałam ćwiczyc i zaczęłam sie zajadać. W rezultacie do szpitala jechałam z wagą 105kg. juz na nastepny dzień po pordzie wazyłam 11 kg mniej ( Konradek wazył 4kg) i w czasie połogu jeszcze 6kg . Teraz waga stoi na 88kg, ale przyznaje sie ze mam słabośc do lodów i pizzy :)
Teraz mineło 3 misiace i moge zacząć ćwiczyć po cesarce. Zaczynam od niejedzenia kolacji i zobacze co dalej.

Przyłączam sie do poprzedniczek ze trzeba się ruszać i ograniczyć słodycze wtedy przytyje sie tyle ile trzeba.

Pozdrawiam
 
MiriannaK :) jak czytam Twoją wypowiedz to chocbym ja sama to napisala...Ja zawsze sie odchudzalam przed ciaza moja waga to 65 kg a do porodu 97 kg tez po porodzie schudłam gdzies do 85 kg mala tez wazyla 4 kg teraz ma okolo 78, 80 zalezy od dnia. Tez mam slabosc do lodow i pizzy. No i teraz tez postanowilam nie jesc kolacji hehehe ;) zobacze czy mi sie uda pozdrawiam..
Lilly - a co u Ciebie jak waga i w ogole...




www.martynka1.smyki.pl
 
Miza to ja!! kiedys tu napisalam jako Lilly!!

wlasnie jestem na diecie od 3-ch dni i sie trzymam
w ciazy przytylam 9kg,jak sie okazalo mam zle wazaca wage i jak zaszlam w ciaze wazylam 93kg,skonczylam na 102kg
teraz waze 87kg i podejmuje ostra walke bo mam straszne ciagoty do slodkiego,pizzy,frytek itd.

moje kochanie mnie motywuje i jak dojde do 79kg to mi kupi jakis fajny ciuszek a potem co -5kg to nagroda!!!
bardzo motywujace !!!!!!!! jak dla mnie :D

bede pisac jak mi idzie
a moze stworze tu nowy watek??
chyba tak!!
 
Lilka pozdrawiam goraco. ja bym tez chciała :-[ ale ciagle sie usprawiedliwiam ze karmie i w ogole ale cholera :mad:nie jem od dzisiaj kolacji. Podziwiam Cie ze masz taka wole ja tez bym tak chciala biore sie za siebie od dzis nie jem kolacji i słodyczy - i zobacze a Ty jak sie odchudzasz i czy karmisz???
A moj mąż jest okrutny jak bylam szczupla to widzialam w jego oku błysk że mu sie podobam i w ogole a teraz mi powtarza kocham Cie po co sie bedziesz odchudzać dobrze wyglądasza
ale niestety ja juz nie widze tego błysku w oku...
pozdrawia i życze wytrwalosci plis napisz i co mam robic


www.martynka1.smyki.pl
 
Ja przed ciążą nie ważyłam więcej niż 60 kg, niestety zawsze miałam duże tendencje do tycia i w ciąży, jak przestałam się pilnować, przytyłam 30 kilo. Do tej pory zostało mi jeszcze 15 do powrotu do wagi sprzed ciąży. Niestety nie karmię już piersią, więc zabrakło tego naturalnego wspomagania i jest ogólnie ciężko. Ale z pierwszym września zaczynam odchudzanie na całego...jakoś tak zawsze lubiłam zaczynać dietę z początkiem tygodnia, miesiąca lub roku...to jak nowy rozdział w książce ;D
 
Liriel ja znowu jem kolacje lody no i byłam w parku i te cholerne ciacho....Ale też zacznę od 1 wrzesnia - tak bym chciala miec figurke przed ciążą... Ja też ciągle mowie od poniedzialku dieta i nic bo nie wiem ktorego :( ale zaczynam od poczatku wrzesnia musze i juz. Za rok chcemy jechac ze znajomymi na wczasy bo teraz moja Martynka jest za mala i marzy mi sie super figurka bo teraz wygladam jak sloniątko 78 kg i 170 wzrostu chce minimum 65 kg ale jak to zrobić???????
Mimo że karmie piersia nie moge zrzucić. Podobno matki nie karmiące maja lepiej bo stosować rózne diety tylko trzeba motywacji...

Pozdrawiam goraco

www.martynka1.smyki.pl
 
miza pisze:
Podobno matki nie karmiące maja lepiej bo stosować rózne diety tylko trzeba motywacji...

No to jedyne mnie pociesza, że mogę stosować dietę bez szkody dla Julki.

Przydałyby się jeszcze jakieś ciekawe ćwiczenia...na Polsacie"Zdrowie i uroda" pokazują często ćwiczenia dla kobiet w ciąży i dla mam (takie, że mamy mogą ćwiczyć z dzieciaczkami) ale niestety...spalił mi się telewizor i jestem na odwyku...i to długim, bo prędko na drugi nas stać nie będzie...
 
hej Miza i Liriel!!!

licze na to ze od wrzesnia dolaczycie do mnie,jednak z wlasnego doswiadczenia wiem ze jak sie planuje zaczecie od 1-ego lub od poniedzialku to cienko to wychodzi.......... ::)

Miza ja nie jem po 18-stej nic. przewaznie jem sniadanie,2-ie sniadanie,obiad,w miedzy czasie z 2owoce,o kolacji zapominam a jak mi sie przypomni a jest po 18 to daruje sobie.Aaaa obiad jem normalny,to co jest akurat w domu ale jem mniejszy ciut.
No i na poczatku balam sie ze Milenka bedzie cierpiec,ze bede miala jakis slaby pokarm i wogole ::)
Natomiast rano i wieczorem dostaje butelke z mlekiem a w ciagu dnia i w nocy karmie piersia (ucze malutka pic z butelki mleko modyfikowane bo za tydzien zaczynam nauke),pokarm mam,nie zanika i jest go tyle co bylo ;)

mnie zmotywowalo do odchudzania to ze dostalam super bluzke i o dziwo fajnie w niej wygladam i zachcialo mi sie wiecej takich!!
5 lat temu wazylam 57kg i marze aby do tych kg powrocic

dziewczyny czekam wiec na was do czwartku!!
 
reklama
Zapomniałam wam wcześniej napisać, ale świetnie sprawdzają się spacerki szybkim krokiem. Nic tylko korzystać z resztek ładnej, letniej pogody i jak mówi mój mąż "popierd**ać z wózkiem po całym osiedlu". I w moim wykonaniu tak do dosłownie wygląda. Wychodzę na spacer z wózkiem i "popierd**am" najszybciej jak umiem, ale nie biegnę. Takie chodzienie bardzo dobrze robi na uda i pośladki ;D
 
Do góry