reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

*Aga*
Moja położna też powiedziała mi żeby przynieść ze sobą na poród jakiegoś batonika i kanapkę. Bo jeśli poród będzie w nocy, oni nie będą mieli mi co dać, a ja ileś godzin będę się męczyć, to wiadomo - hipoglikemia. A przecież 10 godzin (a może i więcej) bez jedzenia to duuuużo.

Podaję przepis na spaghetti (niby popularne danie, ale to na czas diety wzbigaciłam w górę warzyw).
Może się któraś z Was skusi na taki obiadek. Robilam zdjątka w trakcie przygotowywania :tak:

Składniki:
-0,5 kg mielonej wołowiny
-2 marchewki
-2 duże cebule
-seler naciowy (4 gałązki?)
-pieczarki ok 30 dkg
-czosnek (wg uznania, ja daję ok 5 ząbków)
-pomidory pelati (3 puszki)
-może się przydać dodatkowo łyżeczka koncentratu (zależy na jakie pomidory się trafi
-kostka rosołowa
-oregano
-bazylia
-sól, pieprz
-parmezan
-makaron pełnoziarnisty


Marcheke w kostkę, seler w plasterki, pieczarki w plasterki, cebulę w kostkę. Wszystko podsmażamy. Smażymy mięsko. Przerzucamy do gara, dodajemy czosnek, wszystko jeszcze smażymy w garze ok 3 minut razem, dodajemy pomidory pelati, doprawiamy przyprawami, ziołami, gotujemy parę minut i gotowe :-)
 

Załączniki

  • 25032009886.jpg
    25032009886.jpg
    21 KB · Wyświetleń: 64
  • 25032009885.jpg
    25032009885.jpg
    29,5 KB · Wyświetleń: 58
  • 25032009888.jpg
    25032009888.jpg
    30,4 KB · Wyświetleń: 49
  • 25032009889.jpg
    25032009889.jpg
    21,2 KB · Wyświetleń: 54
  • 25032009891.jpg
    25032009891.jpg
    36,6 KB · Wyświetleń: 63
reklama
Super z tymi zdjęciami! od razu chce się gotować :-) Powinnaś założyć osobny wątek z przepisami;-)
A ja dzis po śniadaniu 151 :wściekła/y:z własnej winy bo zrobiłam sobie 2 kanapeczki chleba bo pusta lodówka i dopiero wybieram się na zakupy.
 
No dobra dziewczyny, w takim razie ja mam jeszcze pytanie o ten CHLEB OSKROBY.
Podsyłam link, i czy któraś z Was może mi powiedzieć, które to jest to magiczne pieczywo?

Oskroba

Bo ja próbowałam kilku i pupcia :no: Są podane węglowodany :tak:
 
Moniqsan widzisz po raz kolejny potwierdza się teoria ze każda z nas jest inna,ale dobrze, że Twój organizm w końcu reaguje rano niskim cukrem, znalazłaś swój sposób:-)
Chyba każda z nas jest wdzięczna za przepisy którymi nas obsypujesz :-) na pewno wypróbuję
spaghetti Twojego pomysłu, wygląda pysznie :-)!!!!!!!!!!!
A ja muszę zrobić znowu reklamę Biedronce :-). Od kilku dni jem na śniadanie i/lub kolacje pastę z tuńczyka lub pastę jajeczną, 2 kromki chleba wielozbożowego Oskroba z margaryna plus 2ogórki kiszone i za każdym pomiarem doznaje szoku bo nie przekraczam 110,wczoraj miałam98 a w moim przypadku to naprawdę sukces bo po zwykłych kanapkach zawsze miałam około 150, jak zmieniłam chleb na ten biedronkowy to tak w granicach 130-140 a teraz jeszcze te pasty :-) i w końcu mogę zjeść coś normalnego :-) Kiedyś wypróbowałam 3lyżki musli z małym jogurtem naturalnym i szok bo miałam 166:wściekła/y: prawie na zawał padłam. Byłam pewna że będzie około 110, oczywiście nic się nie najadłam no i trochę się zdziwiłam.
Obiadki jem różne, zawsze po normalnym obiedzie chodzę na 45minutowy spacer i nigdy normy nie przekroczyłam. Jednak tak długie spacery bywają już uciążliwe, coraz ciężej mi z tym brzuchem tak sobie spacerować no i mały naciska na pęcherz ;-). Jak wiem, że nie dam rady iść na spacer to robie kurczaka (i tu znowu pojawi się reklama) korzystam z " Pomysł na... soczystego kurczaka" WINIARY ale nie robie udek tylko pierś kroje w kosteczkę, często wychodzi obiad na kilka dni bo ten woreczek jest duży, i sporo jest przypraw więc 2 duuuuuuże piersi z kurczaka spokojnie można zrobić. Do tego ryż, lub kasza, i oczywiście góra sałatki. Po takim obiedzie nie mogę się ruszyć i bez spaceru cukier super :-) Pisałyście wcześniej o krupniku ja niestety po małym talerzu miałam 152, ale po jarzynowej i rosołku też w normie :-)
Co do lodów to ja sobie nie żałuje :-) Jem na podwieczorek nawet kilka razy w tygodniu i cukier zawsze mam w normie. Dzięki nim nie kusi mnie czekolada, ciasteczka itd.. bo zawsze jak za mną chodzi coś słodkiego to jem lody ( oczywiście w granicach rozsądku, nie czekoladowe i bez dodatków):-)
Ania_77 ja też testowałam tuńczyka na różne sposoby i zawsze cukier ok :-)
https://www.babyboom.pl/forum/members/moniqsan-43643.html
 
malinka009
Dzięki za pomysł na "Pomysł na ... " :-)
Ja co prawda widziałam do tej pory tylko reklamę w tv i raz wątek z tym winiarowym pomysłem w serialu Klan (przewijał się przez pół odcinka :-D, aż żenująco się oglądało tę kryptoreklamę)
Ale ja chyba zrobię jednak pałki udek, bo piersi już mam powoli dosyć (zarówno tych indyczych i kurzych). Skoro u teściów jadłam takie z brytfanny paplające się w tłuszczu i robione razem z tłustymi żeberkami, i miałam cukier poniżj 100, to myślę że mi nie zaszkodzi :)
Co prawda nigdy nie korzystałam z takich gotowych sosów, przypraw i dań typu ten "pomysł na..." bo gotuję wszystko od podstaw, ale wymyślanie czegoś innego niż fajne niedetetyczne dania też może stać się w końcu męczące :sorry2:

Z musli, wszelkimi płatkami, otrębami mam identycznie, więc to się chyba sprawdza u większości dziewczyn.
Tylko ten chleb mnie zastanawia, skoro widać, że podobnie trawisz węglowodany (po wasie wysoko, po musli wysoko) a po chlebie masz normę.

Nie mam nigdzie tu biedronki w pobliżu na Ursynowie :no:
No ale Oskroba jest w wielu miejscach. Muszę koniecznie sprawdzić
 
Moniqsan ja kupuje chleb złocisty krojony i póki co służy mi tylko jem go rzadziej niż chleb orkiszowy
 
Monigsan - dodzwonilam sie dzisiaj na Karową .Pani taka milutka,ze jak o niej pomyśle przed badaniem na czczo cukier mi opadnie i będzie w normie.Wizyta w slawnej szkole rodzenia ,przyszly piątek.Powiem ci ,że trochę się uspokoiłam bo już krew mnie zalewała z bezradności i olewki personelu tego szpitala.Mam cichą nadzieję ,że bedzie to inny lekarz niz ten u którego miałam szkolenie w zakresie wiedzy cukrzycowej (hahahah).

Malinka -jadam 6 posilków - zaczynam o 8 a ostani jadłam o 21 a od wczoraj przeniosłam na 22 i zobacze jak rano będzie wychodzilo. Ile ww musisz jeśc dziennie? Ja między 19WW a 22WW.Jak zaszlam w ciaże ważyłam77 kilo (25 przytylam w poprzedniej ciąży)a na ostatniej wizycie u gina 73. Dzisiaj do niego idę i zobaczę jak stoję wagowo. Jeden plus z tej cukrzycy to nie będę wyglądać jak 100 kilowy wieloryb.

AgA-przekąska pod czas porodu? Z jakich względów,bo nie bardzo rozumiem -żeby mieć więcej energii?Mój gin mówi,że podczas porodu sie nie je bo moze wyniknąc w każdej chwili cesarka a jak dojdzie do spadku cukru to glukoza w kroplówce. To moja druga ciąża i pamietam,że podczas porodu miałam zakaz jedzenia, z reszta nikt o tym nie myślal podzas tego błogiego bólu .

ANIA77-koleżanka na diecie cukrzycowej rodzila w normalnym szpitalu i tam nic nie robili pod względem badania poziomu cukru ani u mamy ani u dziecka. Dlatego wolalabym rodzić w szpitalu gdzie sie na tym znają. Przejrzyj sobie to forum ,moze cos znajdziesz cukrzyca ciążowa + insulina - Ciąża i poród - Forum dyskusyjne | Gazeta.pl .Pisza tam dziewczyny na insulinie ale moze cos podpowiedza. Jak znajde chwilę tez poczytam z ciekawosci.

Monigsan -czy jak podam adres to podeślesz obiadzik-pysznie wygląda? Ja ,bez talentu kulinarnego chetnie bym skorzystała z waszej pomocy.
 
monika1977
Ja to powiem Ci, że się zastanawiałam nad skargą gdzieś do góry szpitala.
Ale oczywiście emocje zeszły i mi minęło.
Z tym że gdybym była na Twoim miejscu to chyba bym nie wytrzymała.
No, ciekawa jestem bardzo co Ci doradzą i jak będzie. I mam nadzieję że nie przyjdzie do Ciebie położna (ta jedna z dwóch nieznających się na rzeczy) zamiast diabetologa, sprawdzi wyniki i powie że źle jesz :baffled:

Chyba Ci nie wyślę, bo mąż by mnie zakatrupił :-D On ma bzika na punkcie spaghetti :-D
Ale to jest naprawdę proste danie. I z pewnością sobie poradzisz, i wcale nie robi się długo. Sposób z dwiema patelniami skraca czas o połowę :-)
 
monigsan -jak sie dodzwonilam to się dopytalam z kim bedzie rozmowa-powiedziano,ze lekarz obejrzy pomiary cukru .Podejrzewam,ze wcisneli mnie do tej grupy co nie ma jeszcze zielonego pojecia gdzie trafili. Dobrze,ze na 10.30 a nie na 8 bo bym sobie posiedziala.Jak byłam pierwszy raz to doktor wlasnie przyszla po 10 jak polożne obrobily sie z rejestracją pacjętek.Wszystko mi jedno aby tylko mi pomogli bo juz spac nie moge i wstaje o 6 rano.Może i jem zle ale wydaje mi się ,ze nie w tym rzecz a raczej trzustka się buntuje. Jak leżalam w szpitalu i nie byłam na diecie robili mi dobowy pomiar cukru z krwi ( 8 razy w ciągu doby) to też mi wychodziło to samo. Patrze na twój awatar i widzę,że ładny masz brzuszek-sam dzidzuś -zero tłuszczyku.Pewnie byłaś szczuplutka przed ciążą bo ja to wieloryb.Wzrost 160 a waga77.
Kurcze, ja tez nie wiem który to chlebek-ide dzisiaj do biedronki to zobacz i może znajdę.
 
reklama
monika1977
Trzymam mocno kciuki, żeby rozwiązali ten problem.
Jak dostawałam wypis, to była taka pani doktor, młodziutka, ale widać było że chociaż znająca się na rzeczy. Życzę Ci, żeby to ona z Tobą porozmawiała. Albo inny kompetentny lekarz. Do nas na wywiad przyszedł jakiś dziwny lekarz, Litwin to był czy inny Białorusiniec i był poza tym, że wyjątkowo niemiły, to jeszcze nie wiedział jak się pisze nazwy leków (musiałam mu pisać na kartce a on przepisywał) :no:

Kochana, z tym moim tłuszczykiem to cała historia :-D
Jak zaczęłam obserwować u siebie objawy opon Michelin na plecach, to sobie kupiłam kostium kąpielowy na basen tak około 6 miesiąca, po to żeby pozbyć się tłuszczu w który zaczęłam obrastać.
W domu, kiedy go przymierzyłam powiedziałam mężowi że nie wyjdę w tym kostiumie na basen dopóki nie zgubię tego czegoś co mi narosło bo się wstydzę :-D Zapytał jakim sposobem chcę to zrobić, skoro po to właśnie kupiłam kostium i miałam się basenować :-D

I co się stało? Nastąpiła era cukrzycy. I teraz powinnam nie wiem? cieszyc się?
Paradoks, prada?
Ja mam 174 cm wzrostu w 2 miesiącu ciąży ważyłam 67,5, ile przed ciążą nie wiem (ale fakt, trochę się podtuczyłam, bo zawsze ważyłam 62-65 kg).
Teraz mam niecałe 75. Ostatnie 2 miesiące spadam po ok 0,5 kg. To nie jest dużo, zwykle dziewczyny lecą dużo więcej w dół. Ale ja naprawdę nie jem mało, i te orzechy :sorry2:
No ale, tak czy siak, jestem przekonana, że gdyby nie dietka, miałabym w chwili obecnej minimum 12 kg na plusie (bo tak sobie tyłam 1,5-2 kg miesięcznie), a tak jest 7,5 :-)
No i dlatego teraz mogę już iść na basen :-) Tylko po co skoro wałki znikły ? :-)
 
Do góry