reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

starlet - ja też się nie łapię w tym wszystkim. Może dziś dzień dużych cukrów? Poza tym od wtorku chodzę głodna, nie dojadam, a przytyłam w tym czasie kilogram... I bądź tu mądry człowieku :no:

ja tez glodna ciagle..... :-(
a najgorsze, ze dzisiaj na czczo wyskoczylo mi 123!! cholera co jest grane...przez prawie 2 tygodnie na czczo mialam piekne wyniki i nagle sru takie cos??

dziewczyny ale dojadalyscie kiedy? wraz z posilkiem czy w miedzyczasie? bo ja po posilku 2h nic nie jem, zeby miec wiarygodne cukry wiec nie wiem jak podjesc zeby nie byc glodna? :eek:
 
reklama
starlet - mięso nie ma węglowodanow tylko same białka i tłuszcze wiec nie podniesie ci cukru a co za tym idzie mozesz podjadac :) cukry podnoszą ci tylko rzeczy zawierające węglowodany czyli wszystko co jest slodkie i roślinopochodne plus mleczne bo tam jest laktoza :) mi się wydaje ze normalnie cukrzyk na to tez musi uważać bo to cholesterol itp ale na ten czas co my potrzebujemy to od nadmiaru miesa chyba nic nie będzie - tylko pamiętaj ze miesko ma być chude i kiełbaski jak najmniej przemielone (w takich mocno przerobionych jest pewnie bulka tarta itp wiec tez ci moze wynik podwyzszyc) faktycznie masz problem z tym ze dwie godziny musisz czekac - no ja raczej czekając na pomiar nie dojadam, ewentualnie wodę popijam. Powiem ci ze faktycznie tez tak miałam na początku ze wiecznie głodna chodziłam i wiesz co? poczytalam co i jak i wyszlo mi ze do wypchania brzucha najlepszy jest bigos :) kapusta zwlaszcza kiszona prawie nie podnosi cukru do tego mięsko i masz obiad na kilka dni - ja gotuje bigos mniej wiecej z 3 kg kapusty i kolo 1 kg miesa no i przez pare dni mamy z lubym obiady a ja niskie wyniki :) tyle ze ja ten bigos sam jem bez chleba czy ziemniakow wlasnie po to zeby sie najeść do syta :) poza tym polecam rybki - pytałam ostatnio diabetolog o wędzone rybki - bo niby ciężarnym surowego nie można a przeciez wędzenie to co tam - wiec jak mieska surowego wędzonego sie nie powinno to rybki mozna :) powiedziala ze z rozsądkiem bo one bardzo kaloryczne ale ja tak sobie mysle ze dla nas to chyba akurat dobrze bo nie będziemy tak chudły :)
poza tym nie wiem jak ty ale ja miałam zalecenie mierzenia cukru po godzinie i posiłki w odstępach co najmniej dwoch godzin, ostatnio jak przyznałam się ze jak po godzinie mam niski wynik to nie czekam kolejnej godziny tylko od razu coś zjadam to powiedziała ze dobrze, ze do granicy 120 mam pole do popisu - wiec na szczęście nie mam rozpiski na 5 czy 6 posiłków tylko w efekcie jak jestem ostrożna to właściwie mogę coś wrzucić co godzinę a takim sposobem nawet nie mam ochoty w ciągu dnia na jakis super syty obiad :)
spróbuj sobie komponowac syte sałatki ja robie np tak mieszanka meksykańska bondiuele - puszka (groszek kukurydza i troche papryki) pół serka feta z mlekovity, tuńczyk w sosie wlasnym (puszka), ogórek kiszony i ze dwa pomidory - my z moim lubym zjadamy taka sałatkę na pół (ja jem samą bez chleba) i wynik mi jeszcze nie przekroczyl po tym 100 a najedzona bylam na wiecej niż dwie godziny :)
dzizes.. ale sie rozpisałam :) sorki mam nadzieje ze mamy mi wybacza i moze mi tez cos podpowiedzą :)
 
Ostatnia edycja:
majka dzieki...ja wlasnie nie rozumiem w ogole juz nic....jadlam ziemniaki z pulpetami w sosie pomidorowym i ogorkiem kiszonym i lekko ponad 100 mialam po 1h, a teraz po wizycie u diabetologa mialam mierzyc po 2h, no wiec tak robie i wczoraj zjadlam salatke z 3 pomidorkow koktajlowych, 1 ogorka kiszonego i kawaleczka ogorka swiezego i do tego 1 chlebek razowy WASA i 2h po tym mialam 125! nie wiem co sie stalo, ale z dnia na dzien cukry mi zwariowaly. Mialam 78-85 na czczo, a tu nagle wczoraj 102, a dzisiaj 123. Nie kumam.
 
ujej to faktycznie cos sie poprzestawiało ;/ ale moze to chwilowe zawirowanie - trzymam kciuki za to, ale dziwie sie dlaczego diabetolog przerzuciła ci pomiar z jednej godziny na dwie - skoro ponoc ciężarnym najwyższy poziom cukru wychodzi po godzinie, no coz na pewno wie lepiej i jakis cel tego jest :) na pocieche moge ci powiedziec tylko tyle - odrzuć ziemniaki i tą wasę jako dodatek (ja zjadam tylko jedną na pierwsze sniadanie) i do takiej sałatki zjedz np kotleta albo kawalek rybki :)
no i trzymam kciuki za poranne cukry bo z nimi to najgorzej :)
 
Ostatnia edycja:
Witajcie dziewczeta...

ALEŻ STRASZNA TRAGEDIA !!!!!!!!!!!!!!! AŻ TRUDNO COKOLWIEK NAPISAĆ !!!!!!! CAŁY PRAWIE RZĄD!!!

Dziękuję dziewczyny, że tak milo się wypowiadacie, że cukrzyca to nie taka straszna przy tych naszych choróbskach... Ja jak sie po kolei dowiadywałam, a diagnozy miałam w przeciągu jednego roku, to załamana byłam jeszcze pół roku po ostatniej diagnozie... ale teraz luzik, bo przecież oprócz dbania o siebie nic więcej nie mogę zrobić... już teraz sobie myślę, że lepiej jak je ma jedna osoba niż kilka osób po jednej chorobie oddzielnie....:) oby tylko moje dzieci ominęły te choroby...

A u mnie dziwnie dzisiaj cukry na czczo... 69.. a mój mąż 96... i kto tu jest cukrzykiem??????
A wogóle niektóre macie jakieś dziwne te normy po godzinie.. rzadko się zdarza aby norma była 120, zazwyczaj jest 140.. ciekawe z czego to wynika że niektóre macie tak wyśrubowaną normę....
a po śniadanku mam tylko 103.. i była kawa z mlekiem i cukrem...
 
ja mam takie normy:
na czczo do 95
2h po posilku do 120.

do tej pory nie stanowilo to zadnego problemu, a od dwoch dni masakra...
 
Witam was w ten smutny dzień :(

co do kolek - to miałam kilka napadów Bartrka i kropelki sabsimplex i te polskie na b... bardzo pomagały - no i cyc dobry na wszystko :)

co do cukrzycy, to do mnie słodycze non stop mówiły z szafek :) aż pewnego dnia przestały - wierzyć mi się nei chciało - oczywiście slodyczoholikiem jest się całe życie to jak palenie i alkohol ale przynajmniej potrafiłam się ograniczyć do ciasta raz na dwa tygodnie. A teraz dzień bez kilku słodkich rzeczy to dyrylka :( a tak się cieszyłam że skończylam z tym nałogiem.
Ja nie chodziłam głodna tylko przeżarta jadłam 5 - 8 posilków, jak byłam głodna to jadłam duuuuuuuuuuuużo owoców - szczególnie pomarancze i jabłka ( ale niektórym podnoszą cukier) a i jadłam te takie okrągłe wafle ryżowe - strasznie zapychają i wydaje się nawet że cos słodkiego się je :)

a teraz znów żrem dwa gigantyczne posiłki i zaczełam tyć :(
a było juz tak pięknie............ w biodrach urosłam ale to naszczescie bo jestem beztaliowcem i biodra strasznie waskie mialam, a teraz jet ok, noga o 1 numer.

Soczewki już zakladam w 10 min tylko z jednego oka zdjac nie moge i te krople "suche oko" chetnie wyprobuje- dzieki.

Wiolan - normy obowiązujące od zeszlego roku to 120 po 1 godzinie, a wcześniej było 140 - dlatego jest taka różnica.
 
reklama
Ah Gabrielka zazdroszczę ci tych chrzcin bez mszy - ja nie wiem co ja zrobię w kościele bo Bartek jak się drze to własych myśli nie słychać - a nudzi mu się po 5 minutach jak wózek stoi! A mam chrzest 9 maja. Też robię w domu ale na 30 osób - tyle że biorę pomoc bo Bartka nie da sie odłożyć i posprzątać itd.

Mam nadzieję że agga już rodzi - ja tez miałam jednego dnia skurcze od 8 - 19 i potem znikneły i następnego dnia na oksytoksynie już leciałam do 1 w nocy aż w końcu cc. Więc wierzę że dziś urodzi i Filip będzie już na mamie a nie w mamie :)
 
Do góry