reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

cwiczymy z maluszkami

Jagusia...super instrukcja....juz wczoraj zaczelismy cwiczenia:)Brianek jest wniebowziety!!!:tak: znalazlam jeszcze sposob..zeby mobilizowac go do poruszania sie do przodu jak jest na brzuszku...kupilismy mu taka pilke z gabki obleczona ceratka..(mieciutka i fajna do gryzienia)klade przed nim i turlam do przodu...a on wtedy pelna mobilizacja i tak fajnie do nie pelznie:)hehe...teraz tylko zeby zaczal unosic pupe..to prawie raczek bedzie:)
 
reklama
a moja za nic nie chce ćwiczyć tylko się wydurnia:tak:;-) chociaż sama nauczyła sie stawać na kolankach i nóżkach teraz tylko czekam kiedy zacznie się poruszać do przodu bo na razie tylko do tyłu się przemieszcza a jak stawiam przed nią zabawkę to zamiast się mobilizować to chyba się zniechęca bo jak nie może dosięgnąć to krzyk niesamowity:-D
 
Jagusiu bardzo fajnie to wymyśliłaś, bo wszystkie możemy stymulować nasze maleństwa to poprawnego rozwoju. A jak się przyglądam tym ćwiczeniom to widzę, że są bardzo podobne do tych które Michał wykonuje na rehabilitacji.
 
Ja polecam do turlania na brzuszku używac takiego pompowanego wałka z grzechotką w srodku,mozna kupić niedrogo a zabawa przednia no i pozyteczna:tak:
U nas próby cwiczen konczą się najpierw śmiechem bo Oliwek ma takie słabe rączki że prawie wcale sie nie chce na nich podpierać tylko ląduje twarzyczką w podłoże i to go rozbawia by po chwili wprawic w nerwy i płacz...:-( martwię się bardzo,wszystkie wasze dzieci ładnie prostują rączki w łokciach jak leżą na brzuszku a on nie bardzo,raczej robi samolocik i sie denerwuje,że mu nie wychodzi i do tego nie może przekręcic się na plecki,a z plecków prawie zawsze ląduje na brzuszku i jest potem wrzask:-( Dzis zapisalam Olisa na rehabilitację na....20 marca!:szok: Normalnie wtedy to on powienien juz zapiernicac na czworo jak mała torpeda,ale takie są terminy czekania:wściekła/y: może w poniedziałek uda mi sie wcisnąć na miejsce kogoś kto nie przyjdzie na ćwiczenia,mam dzwonić do tej rehabilitantki...jestem załamana!:-( :no:
 
do tego czasu to faktycznie mały pewnie sam sie wyrehabilituje, żałosne jest to co się dzieje z naszą służbą zdrowia:no: jak nie pójdzie się prywatnie to nie pójdzie się wcale bo choroba zdąży minąć zanim lekarze przyjmą:baffled::wściekła/y:
 
Olu to do tego czasu pocwicz z Olisiem tak jak to jagusia opisala!!! Na pewno do tego czasu zrobi duze postepy!!! A poki co nie martw sie!!!
 
Olu, moja Kaja tez raczek nie prostuje, wyglada ze jest daleko za dzieciaczkami, ale ma jeszcze troche czasu. Moja mama mowila ze ja wcale nie raczkwalam tylko od razu wstalam i chodzilam w 10tym miesiacu ;)
 
biedny Michałek:-(widać ze nie wszystkie ćwiczenia mu się podobają:no: szkoda że nasze maluchy muszą się tak męczyć ale w końcu to dla ich dobra
 
Olu, moja Kaja tez raczek nie prostuje, wyglada ze jest daleko za dzieciaczkami, ale ma jeszcze troche czasu. Moja mama mowila ze ja wcale nie raczkwalam tylko od razu wstalam i chodzilam w 10tym miesiacu ;)
reamonn,twoja Kaja jest prawie miesiąc młodsza od Oliwiera:tak: więc sie nie martw.
 
reklama
Ja polecam do turlania na brzuszku używac takiego pompowanego wałka z grzechotką w srodku,mozna kupić niedrogo a zabawa przednia no i pozyteczna:tak:
U nas próby cwiczen konczą się najpierw śmiechem bo Oliwek ma takie słabe rączki że prawie wcale sie nie chce na nich podpierać tylko ląduje twarzyczką w podłoże i to go rozbawia by po chwili wprawic w nerwy i płacz...:-( martwię się bardzo,wszystkie wasze dzieci ładnie prostują rączki w łokciach jak leżą na brzuszku a on nie bardzo,raczej robi samolocik i sie denerwuje,że mu nie wychodzi i do tego nie może przekręcic się na plecki,a z plecków prawie zawsze ląduje na brzuszku i jest potem wrzask:-( Dzis zapisalam Olisa na rehabilitację na....20 marca!:szok: Normalnie wtedy to on powienien juz zapiernicac na czworo jak mała torpeda,ale takie są terminy czekania:wściekła/y: może w poniedziałek uda mi sie wcisnąć na miejsce kogoś kto nie przyjdzie na ćwiczenia,mam dzwonić do tej rehabilitantki...jestem załamana!:-( :no:
ja mam to samo Olenko ale my na rehabilitacje chodzimy juz 3 miesiace...a ola dalej leci z rąk na pysia a o przewracaniu sie na brzuch tez nic nie powiem, i samolocik jak u Twojego, załamka...
 
Do góry