Ja też mam nadzieje, że Ola się dostanie. Bardziej mnie martwi fakt, czy nie poczuje się odrzucona, bo przecież maluszek urodzi się w połowie września.
Mam ten sam problem, Fredka. U nas rewolucja na przełomie sierpnia i września... mam nadzieję, że się nie pokryje z pierwszym dniu Mateusza w przedszkolu....



Sylwia, trzymam kciuki!