reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

czerwcowe ploteczki :D

Dusia sporo tych zajęć. Ciekawa jestem czy długo na nie wszystkie pochodzi? U nas tj. u Oli mamy słomiany zapał. Dużo chce mało robi.
Ala od piątku nawet ładnie się zachowuje. Coraz mniej popłakuje. Wydaje mi się, że idzie jej nieźle. A mi coraz bardziej czasu brakuje. Latam jak szalona między szkołą i przedszkolem. Istne wariatkowo. A czas leci nieubłaganie. Dziewczynki dalej podziębione. U Ali zaczyna robić się żółty katar. Super. A do zabiegu coraz mniej czasu.
 
reklama

Fajny, ale bez rewelacji. Jak dla mnie marna wersja Vicky Cristina Barcelona.
Pieknie kręcony, fajna muzyka. W sumie fajne wątki, przerysowane - jak to u Allena. Ale jakoś to wszystko nie tworzy spójnej całości. Miło sie oglądało, ale nie porywa.

Jutro cały dzien poza domem - do Krakowa jade na spotkanie. Pociąg o 6:20 - chyba sie nie wyśpię ;-)
 
Klaudia jest taka, ze chce i chodzi na te zajecia..to my padamy hehe-
czacha mi dymi. Dzis mialam pod opieka w szkole 60 dzieci, do tego Gracus z przedszkola wrocil rozkapryszony. dopiero zasnal, a za 30 min musze jechac po Dusie...
 
Rusiu, bidulko musisz być bardzo zmęczona. Podziwiam osoby które pracują z dziećmi. Tyle trzeba mieć cierpliwości. To praca z pewnością nie dla mnie.
 
I ja tez raczej się do takiej roboty nie nadaje:) ale w sumie jak organizowalam imprezy dla dzieciaków to podobno swietnie mi szło ;)ale to tak raz na jakiś czas, my jakoś strasznie zabiegani w tym tygodniu, mam nadzieje ze w weekend odpoczyne. Dzisiaj u nas zimno i mokro ohydna pogoda! W domu robię wielka wyprz pozbywam się wszystkiego co niepotrzebne i w sumie dobrze mi idzie;)
 
Oj ja tez kompletnie nie widzę sie w pracy z taka ilocią dzieciaków. No chyba, że ma się więcej tolerancji dla obcych dzieci...
A własnie, jak z grzecznością Waszych pociech? U nas nie najlepiej. Miki strasznie pyskaty się zrobił i kary kompletnie go nie obchodzą:-(Macie jakieś sprawdzone sposoby?
 
a moze Kasiu takie kary dlugoterminowe? czyli np. zakaz ogladania TV do odwolania, idt.
Ja lubie prace z dziecmi, nawet bardzo, ale fakt, ze jestem strasznie zmeczona:-D.. a dzis wyjatkowo, jak szlam do pracy chcieli mnie porwac:szok: az zawrocilam do domu... biegiem i z placzem...NIebezpieczny ten kraj ...
 
reklama
Do góry