Witajcie. Mój maly pospał sobie dziś do 8. Tylko, że przez to padł nasz cały plan dnia :-(. Maly był marudny, nie mógł zasnąć pomimo, że był zmęczony. To ja już wolę, żeby wstawał o 7...mnie ta godzinka snu rano niewiele da, a on przynajmniej wie ci i jak, i o której porze...i jest dużo spokojniejszy.
Patyk, ja też miałam dziś straszny sen...i to o Krzysiu:-(. A ostatnia od czasu porodu nic złego mi się nie śniło. Co innego w czasie ciąży- koszmar za koszmarem.
Magdziarko, 25 centyl to chyba nie najgorzej. Najważniejsze, żeby Antoś rozwijał się harmonijnie i nie skakał z centyla na centyl;-), tylko cały czas był w tej samej okolicy siatki centylowej. Jestem w szoku, że on śpi w ciągu dnia aż 3 godziny. Mój mały, niezależnie od sytuacju śpi w dzień 40 min...nie ważne, czy sam w łóżeczku, czy ze mną w łóżku, w wózku na spacerze, czy w foteliku w samochodzie. Ale z drugiej strony wszystkie drzemki ma wreszcie równe i jest nareszcie bardziej przewidywalny...można coś zaplanować.
![]()
Ja nie lubie horrorów w których są wątki religijne.
Mój mały też teraz nieprzewidywalny. Wcześniej wstawał około 7, usypiał na 40 minut ok. 11, potem ok. 14 też na 40 minut i potem ok. 17 i przed 19, o 19 kąpiel cyc i spanie, ale to tylko na pierś. Teraz śpi do 9 lub dłuzej, w dzień też drzemki się wydłużyły. I marudzi i buczy wieczorami i musze go usypiać po kilka razy.
Joasiu ja miałam dwa sny o moim Arturku.



W pierwszym śniło mi się, że mały zaplątał się w kocyk i nie mógł oddychać, ale ja przyszłam i udało mi się go uratować, przed uduszeniem.
W drugim śniło mi się, że moja babcia wzięła Artura na spacer, zaszła do sąsiadki i Artur usnął. Położyły go w domu na łóżku i z jednej strony, żeby nie spadł położyły zwiniętą kołdrę, a drugą go przykryły i same poszły na podwórko. Ja przyszłam do tej sąsiadki zabrać Artura. Wchodzę do tego pokoju, Artur kołdrę ma nakrytą na buzię. Odkrywam go i widzę jego zapłakane oczka i czerwony nosek. Podnoszę go, a on jest strasznie sztywny……….
Boże nie przeżyłabym jeżeli coś stałoby się mojemu dziecku. Nie wiem skąd taki sen. Jak Artur śpi nie w swoim łóżeczku to jestem przy nim. W łóżeczku mam monitor oddechu. Boli mnie serce na samo wspomnienie tego snu.