reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Esiu, super że przegląd Małgosi wypad tak dobrze:-D Trzymam kciuka a brzuszek. Ja Staskowi podawałam odkąd skończył miesiąc gripe water. Nie wiem czy dzieki temu, ale nigsy nie mielismy problemów z brzuszkiem.
Fajnie, że sobie tak dobrze radzicie, miło się o Was czyta, taka szczęśliwa, zgrana rodzinka :-)

Pirzonek fajnie imię wybraliście, mój mąż ma tak na imię. Igorowie to fajni faceci:tak::-D

Dzagud ale Madzia gada:szok: Staś nadal po wietnamsku, czasmi jak się denerwuje wychodzi mu koreański:-D Mama, tata dawkuje. Nieeee ma opanowane do perfekcji, teraz pracujemy nad Taaaaak:tak:

anni, trzymam kciuki za prace G.
I cieszę się, że znowu odnalazłaś starą anni w sobie:tak: mam wrażenie, że masz teraz dobry czas. Jak Twój interes?

izka, współczuję tak długiej podróży. Ja nadal mam traume po powrotnym locie z Włoch. Nie będe Ci tu przypominać, żebys sie nie stresowała:-D. Dpbrze, że lot jest w nocy. Na jak długo przylatujecie do Polski?

monia witaj, pisz co słychać. Czekam na zdjęcia Twojej ślicznotki.

olla co Ty tej mojej biednej synowej zrobiłaś?;-):-D
trzymam kciuki, żeby szytbko się zagoiło:tak:

anielap i ja czekam z niecierpliwością:-D

buziaki dla pozostałych Czerwcówek

Coś dawno Iszatr sie nie odzywała ...
 
reklama
Anni, no dobra, masz wybaczone. Nie gniewaj się że Cię obsobaczyłam, ale brak nam Ciebie.:zawstydzona/y:

Monia, witaj! Dawno Cię nie było. Jak tam Emulka?

Esia, super zabawka, ale jak sobie wyobraziłam ten dźwięk to od razu mnie głowa rozbolała.:-D A Małgosia niezła jest, żeby tak totalnie lekarza olać!:-D

Jak Wam napiszę co nam się dziś zdarzyło to mi nie uwierzycie po tych moich ciągłych obawach o Magdę i wymyślaniu chorób.:baffled::eek: Wróciliśmy do domu po pracy, Madzia ładnie się bawiła i chodziła po czym zaczeła marudzić i płakać i wołać swoje "ała". Pytałam gdzie jest "ała" a ona mi stopę pokazuje. Zdjęłam kapcia, zdjęłam rajstopki, obejrzałam całe stopy, poruszałam palcami, pokręciłam kostką i nic. Ani drzazgi, ani skaleczenia, spuchnięcia, siniaka, więc myślę coś się Jej ubzdurało. Stawiam Ją na nogi, a ta robi dwa kroki i drze się "ała" i w ryk i co chwila to gorzej.:szok: Niby chciała iść, sama się wyrywała i za moment to samo i lewą nogę podkula. Mówię do Tomka że trzeba jechać chyba do szpitala bo nie wiem co Jej jest, a ewidentnie coś Ją boli. Teściówka powiedziała że gdzieś od 16tej Madzia parę razy zawołała "ała" ale zaraz szła dalej się bawić i był spokój, a tu coraz gorzej jest. Nie miałam pojęcia o co chodzi, ani się nie przewróciła, ani nie uderzyła, pomyślałam że może nóżka Jej się przekręciła i ma kostkę zwichniętą. Poprosiliśmy sąsiada i zawiózł nas na ostry dyżur do szpitala. Byłam pewna że jak zwykle lekarz popuka się w czoło i odeśle do domu, tym bardziej że w szpitalu na korytarzu Magda zaczęła normalnie chodzić. A tu lekarz zaraz po wywiadzie mnie wysyła na USG i mamy wynik - zapalenie stawu biodrowego lewego, na szczęście sam początek - jutro byłoby już gorzej.:szok: Jest to podobno wirusowe (dziecko przed nami było dokładnie z tym samym), a często zdarza się po infekcjach.:wściekła/y: W efekcie muszę iść na zwolnienie (Tomek nie może bo dopiero co był jak Magda miała gardło chore), bo Teściowa sobie nie da rady. Magda ma na ok. 4-5 dni CAŁKOWITY:szok::szok::szok: zakaz chodzenia i stania, bo trzeba staw oddciążyć i mam Jej podawać 2 razy dziennie Ibufen przeciwzapalnie i przeciwbólowo. Jak zapytałam lekarza czy mam Ją związać żeby nie chodziła to mi odpowiedział że pozostawia to mojej wyobraźni:wściekła/y:bo chodzić Jej nie wolno i już - inaczej będzie się wlokło bo płyn w stawie będzie się zbierał zamiast schodzić. Już mnie głowa boli na myśl co mnie czeka przez najbliższe dni.:-:)baffled:
 
Dzagud-Ło matko alez sie porobilo:szok:Strasznie wspolczuje Madzi tego bolu.Podobno jest straszny przy zapaleniac stawow.bidulka jedna.Ciezkie dni przed Toba no bo niby jak zabronic chodzic takiemu maluszkowi.Trzymajcie sie babeczki;-)
 
Melduję, że żyję.. chyba:unsure:Przeprowadzka zaplanowana na sobotę a w mieszkaniu jeszcze burdello, nasz spec ma jeszcze mnóstwo drobiazgów do zrobienia a idzie mu to coraz woooolniej, w dodatku okazało się że w jednym kranie nie ma zimnej wody i wygląda na to że rura doprowadzająca jest przytkana i .. prawdopodobnie trzeba będzie wykuć dziurę w ścianie i płytkach:growl::oo2:Trzymajcie kciuki by się jakimś cudem udrożniła sama :eek: Z dobrych wiadomości - dobilismy targu w sprawie sprzedaży obecnego mieszkanka, choć jeden problem z głowy i będę mieć dopływ gotówki na dokończenia meblowania:tak::happy:
No lecę poczytać co u was, póki mam jeszcze prąd w kompie.
 
O Boszee Dzagud, serdecznie współczuję i ślę buziaczki dla Madzi. Że też Jej zawsze się musi coś przyplątać...:wściekła/y:
I nawet nie wiem co Ci poradzić z tym niechodzeniem. No pojęcia nie mam jakby Ją umiejscowić w miejscu:sorry:To się prawie nierealne wydaje. Kurde no w łóżeczku też będzie chodzić i stać, może do fotelika ją wsadzić i zabawiać i bajki włączać, żeby jak najdłużej posiedziała.
A swoją drogą dobrze, że jesteś taka rozsądna i zapobiegliwa. :tak:
Trzymam kciuki za nadchodzące dni.:tak:
 
Dzagudku - ojoj wiecej nie powiem. Bardzo dobrze, ze zostal zdiagnozowany problem. Bedzie juz tylko lepiej - jesli chodzi o bol. Co do zakazu chodzenia - nie wyobrazam sobie....

Toska- dziekuje, ze pytasz. Wiec, troche sie nam przedluza. Plan byl, ze Grzes bierze zalgle 9 dni urlopu i konczy strone robic - to biznes on-line, ale stracil prace i niestety nie mozemy sobie pozwolic by pracy nie szukal poniewaz teraz sytuacja na rynku pracy jest masakra w Anglii. Grzes jest programista, nie jest zle - jednak firma poszla na drugi plan w tym momencie. Wszystko zakupione - pudla sie walaja po domu, kupa slodyczy w lodowce - tylko programista musi dokonczyc dzielo. Na razie ni ma nic... oprocz ble ble ble - by sie strona indexowala :-)

Website will be avaible soon !!! | sweetorganicgifts.com

apropos slodyczy:
tak mnie brzuch boli - Mammusiu. Boooo konczy sie termin przydatnosci ciastek ktore zakupilam do firmy. Ich juz nie sprzedam, wiec musze sie ich pozbyc. Mam 24 opakowania - Good Luck! zjadlam juz 4. 20 to go!:-D Jutro chyba zaniose reszte do Suri zlobka - bede oficjalnym sponsorem....
 
Dzagud z tym zapaleniem to faktycznie boli. Moja bratanica miała zapalenie miesiąc temu i przez dwa tygodnie nie mogla chodzić, nawet do kibelka musiała być zanoszona. Na początku to wcale nie mogła chodzić taki ból. a dziewczyna ma 10 lat. Caly czas musiała leżeć. Współczuję Ci, bo jak takiemu małemu dziecku wytłumaczyć że nie może chodzić. Dobrze że dzieciątko mądre i zaalarmowało na czas.

Co do drugiego wątku na temat słówek, to dobrze że zapytałam, bo by był drugi taki sam:-)

Dziewczyny mam pytanie (już wcześniej pytałam), powiedziedzcie mi czy Waszym dzieciom zarosło już ciemiączko, moja Natalia jeszcze ma i to spore bo okolo 1 cm. Boję się żeby to nie jakieś choróbsko, się właśnie naczytałam, że powinno zarosnąć do 18m-ca. A raczej nie zrośnie. :-( jestem wystrachana. Nie wiem co mam mysleć.
Mam zamiar jutro wybrać się z tym do lekarza. Mam nadzieję że wszystko będzie oki.
 
aniajw, mój Wojciu też ma nie zarośnięte ciemiączko. On bardzo wcześnie przeszedł na mleko modyfikowane i kaszki, a wiadomo, że tam też jest D3. No i teraz pani doktor kazała już odstawić mimo, iż ma jeszcze nie zarośnięte.
 
reklama
anni, czyli zrezygnowałaś z biżuterii??? Skąd masz produkty do swojej firmy? Trzymam kciuki za sukces:tak:

aniajw mój Stas też ma jeszcze ciemiączko, ok. 1 cm. W sobote bylismy na szczepieniu, oglądało go dwóch lekarzy i powiedzieli, że wszystko jest ok. Nie kazali podawać witaminy D. Mój mąż miał ciemiączko do drugiego roku życia i wyrósł na mądrego faceta;-) Więc sie nie przejmuj.
 
Do góry