reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

hej laseczki-ja dzis musze sie pochwalic ze wyslalam juz wszytskie niezbedne dokumenty do egzaminow (formalnosci rozpoczelam we wrzesniu! pieprzona biurokracja) no i jak zdaza to przejrzec to w kwietniu mam egzamin, jak zdam to po nim test jezykowy, a potem zaczynam dosc dobrze platny staz w aptece! zobaczymy jak wyjdzie ale wszystko juz wyslane wiec nie ma odwrotu.
Olla-zlej rejestracje, znajdziesz cos lepszego :tak:A moze maja cos w stylu asystenta fizjoterapeuty (nie znam sie, tak wymyslam)?
 
reklama
witajcie :tak:

trochę mama do nadrabiania :sorry2: nie wiem kiedy doczytam :zawstydzona/y: postaram się zaraz, o ile kierownik nie wpadnie i nie będzie kazać mi coś robić :dry:

u nas szpital :baffled: Maciek od soboty dostaje antybiotyki w dupsko, po trzech dniach w pracy od dzisiaj znowu na zwolnieniu :confused: wczoraj zrobił rtg zatok, okazało się, że ma zawalone, że rozwinęło się ropne zapalenie :dry: robili mu punkcję, cudem nie zostawili go w szpitalu (cudem - dzięki nazwisku i obecności teściowej). Jutro ma powtórkę punkcji i będzie wiadomo, czy zostanie na oddziale, czy też nie :dry:
My z Antonkiem zdrowi ;-) :-D

w pracy mam zapiernicz, koleżanka na urlopie, a ona do tej pory wszystko robiła, mnie nie uczyli, bo po co - przecież Iza jest :wściekła/y: od środy mam zapiernicz w robocie (chłopaki nie są w stanie mi pomóc, bo to robota dla bab i ich tego też nie uczą), w środę nawet zabrałam pracę do domku i do 23 pracowałam :baffled: w czwartek rano miał przyjechać do nas zleceniodawca i więc na rano miałam wszystko mieć ready :baffled: a w czwartek rano zadzwonił zleceniodawca, że przyjedzie w piątek :wściekła/y: wr, ludzie to mają nierówno pod sufitem :angry:

zameldowałam się ;-) idę ponadrabiać ;-)

Kadia witam ciebie i tutaj :-p
 
A ja dzisiaj jestem niewyspana bo Wiktoria w nocy budziła się co dwie godziny. Dziewczyny czy Wasze dzieci też nie przesypiają nocy? Bo u mnie minimum jedna pobudka musi być na picie:-(
maksymalnie dwie pobudki traktowane są jako przesypianie nocy ;-) przywykłam do tego, że ok. 2 w nocy Antek mnie wzywa, albo woła am, albo piciu ;-) ignoruję go ;-) każę kłaść się i wychodzę ;-)
i witaj :tak: widzę, że masz dzień starszą niunię od mojego Anta :tak:

IZKA powodzenia :tak: niech ten staż się już rozpoczyna :tak:

te info o Zielono_mi :szok: matko bosko, dobrze, że to był pic :tak:
a tę osobę podszywającą się zakatrupić, no jak tak można :wściekła/y:

FANTAZJA wypisz wymaluj nasze pierwsze dni żłobka :dry: zdrówka dla małej ;-) u nas przyczyną były pneumokoki w uszach :dry: też wszystko wykryte przez krew :baffled:

tak z grubsza to by było tyle :-) :tak: zabieram się za pracę, kierownik łazi ;-)
 
Gingeros, no to Ci się Maciejka rozłożyła.:szok: Zdrówka życzę....

U nas dziś jakaś kiepska nocka. Magda zaczęła płakać w nocy ok. 2-3 (nawet nie wiem bo tak byłam zaspana i pogoniłam Męża żeby Ją wziłął). Przyszła do nas do wyra, ale nie zasnęła od razu tylko się wierciła, jęczała, coś gadała i strasznie rozpychała. W rezultacie ja się czuję jak pognieciona.:baffled:
 
Co te dzieciaczki mają z tym wybudzaniem się w nocy :confused::dry::baffled:
Ja zauważyłam, że jak my do wyrka się kładziemy, chociażby nie wiem jak cicho, to wtedy młody zaczyna się wiercić, a potem to ja juz nawet się z boku na bok boję przewrócić, żeby się panicz zupełnie nie wybudził :baffled: No ale bywa i tak i siak...
Trza szybko Wojcia do swojego pokoju przenieść, tylko że czekamy na wymianę okien (w środku zimy:dry:-ale to juz przemilczę bo M tak od wiosny tą wymianę załatwia :wściekła/y:)
Myślę, że jak młody będzie miał spokój zupełny przez noc to się tak często wybudzał nie będzie.
Tylko, że on strasznie się odkopuje, no co chwila, ja już przez sen praktycznie go przykrywam. Nie chce mu skarpet na noc zakładać, żeby mu nóżki pooddychały.
Dzisiaj to wierzgał jak źrebak wyskakując spod kołdry i się wkurzał jak go nakrywałam. :dry:
A ja w oczekiwaniu na @ i jeszcze mnie pęcherz coś boli, czyli czuję się jak przemielona...
Miłego dnia wszystkim.

A tak mi się jeszcze przypomniało...
Jak sypiają Wasze maluchy, mam na myśli z poduszką czy bez?
Bo mój mały śpi zupełnie na płasko na samym materacu, czasami daję mu taką prowizorkę-podusię bardzo płaską, ale tylko się w nią plącze w nocy i tak mu ją wyjmuję.
I zastanawiam się czy jak sobie będzie nadal spał na płasko to jest ok? Czy lepiej do poduszki normalnej go przyzwyczajać?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Kurka, ale poranek :dry:
Wczoraj padłam o 22 - czekałam tylko aż Księżniczka raczy zasnąć i straciłam przytomność. Na szczęście nocka lepsza i o 6 udało mi się przekonać Ją, że dzień się nie zaczął ;-)
No a od 8 jazda! Obudziła się wściekle głodna, ledwie skończyła jeść, przypętał się listonosz (minus zakupów w sieci - zjawia się z rana ;-)), domofon obudził Piotrka, dobrze że szybko do Niego weszłam, bo siedział do połowy rozebrany ubabrany qpą (ma sraczkę :szok:). W tempie ekspresowym rozebrałam łóżko (włącznie z pokrowcem na materac :dry:) i nastawiłam pranie - a w międzyczasie już Młoda się darła, że chce spać :)eek:), a Piotrek jęczał o śniadanie.
Niech mi ktoś powie, że w domu się "siedzi" :angry::-D
Spadam na spacer - zajrzę w wymarzonej chwili, gdy obydwoje będą spali :tak:
agik ja czytałam, że do 3-go roku życia dziecko powinno spać bez poduszki.
 
Witam wszystkich-dzis dopiero sie wyczlapalam z lozka lezalam jak kloda od soboty,na antybiotyku ,ktory chyba za dobrze nie dziala bo nieczuje sie najlepiej,M sie nami zajmowal i chwala mu za to,choc jak dzisiaj wstalam zobaczylam ten sajgon to sie przerazilam, ale marudze:baffled:,i jeszcze jakos @ niema ochoty przyjechac:baffled::zawstydzona/y:.w glowie mam tylko jedno,juz sobie to wyobrazam:baffled:
 
Gusia zdróweczka:tak:
Ginerosku i dla twego tyż!!!
Esiu no przecież się siedzi i od rana do wieczora seriale ogląda :-Dwg.mojego małża jak się kłocimy:wściekła/y:
Moja też wybudza się w nocy i ssie cyca,chyba zęby dalej idą bo piłuje niemiłosiernie:szok:
 
Izka, mi się przeoczyło! Powodzenia z egzaminami i realizacją planów. Będzie dobrze!

Agik, Magda sypia na tej takiej płaskiej poduszce która była w komplecie pościeli do łóżeczka, ale często jest tak że ją gdzieś pyrgnie albo śpi u nas i wtedy jest na płask. Wysoko na poduszkach leży tylko wtedy jak rano już wybudzona przyjdzie do nas do wyra i pije mleczko, albo w ciągu dnia jak się położy, to wtedy i owszem, jak królowa się rozpiera na poduchach. Natomiast na pewno o wiele korzystniejsze jest spanie na płaskim niż na wysokim.
A co do okien.... Kochana, jak ja bym się tym nie zajęła ponad rok temu to do tej pory byśmy z wiatrem spali.:baffled: Tomek to też do takich rzeczy ostatni. Cholera mnie trzaska.:crazy: I nic się nie zmieni bo ja boję się mu coś zostawić do zrobienia bo by mnie potem nerwy zjadły że coś nie jest załatwione.

Esiu, no takie jest życie z dwojgiem dzieci, zwłaszcza takich maluchów.:baffled: Współczuję Ci z całego serca że musisz sama z tym sobie radzić. Ale dzielna dziewczyna z Ciebie - już niedługo - niech Małgosia zacznie choć siadać sama....
 
Ostatnia edycja:
reklama
E, tak źle nie jest - po dzisiejszym porannym sajgonie w pewnym momencie, gdy darli sie obydwoje, bo każde coś chciało, usiadłam w sypialni, zamknęłam za sobą drzwi, najpierw załamałam ręce a potem zaczęłam się śmiać :rofl2:
Cóż, wszystko zasługa w miarę wyspanej nocy ;-) Bo ostatnich kilka to było po 2-4h :baffled: To raczej bym śmiechem nie skończyła :sorry2:
 
Do góry