reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

witam 2 w 1 :-):-)
chyba sobie to hasło na stałe ustawię;-);-)

Izka: ;-);-)
nam się Krzysio urodził na 3 rocznicę poznania a prawie drugą ślubu ;-)
 
reklama
Elmaluszek, Izka Wam mijają rocznice a mi dopiero mija miesiąc jak z Wami jestem:-)
Pirzonek ja aż dzisiaj sprawdzałam czy luty w tym roku nie ma 29 dni, no ale nie, także Igorek będzie miał urodzinki co roku:-D

Moja Wiki coraz bardziej mnie zadziwia:baffled: Wczoraj nakładałam jej obiad i słyszę jak ona chodzi w przedpokoju i coś gada. Wychodzę a ona stoi z moją komórka i zadzwoniła sobie do mojej koleżanki i wzięła ją sobie na głośnik i tak sobie gadały:-D:-D:-D Ta koleżanka stwierdziła że Wiktoria musi ją bardzo lubić bo zdarza się też że wysyła jej smsy:-)
 
Kingug no to Wiki obsługę telefonu ma już opanowaną, teraz jeszcze komputer i już pełen komplet może na studia iść. Brawo:-):-):-)
Miłego dnia dziewczyny:tak: Mam lenia i nic więcej nie napiszę:-p
 
A moja Zuzka jest dzisiaj tak strasznie niedobra:-(
Normalnie nie mam siły z nią wojować. Wszystko jest na "NIE", na przekór i po złości. Jęczy od samego rana...
Załapałam doła, ze nie radzę sobie z własnym dzieckiem....
Nakrzyczałam na nią na dworze... W domu tez i to jeszcze głośniej. Kilka razy potrząsnęłam:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
Tak mi źle....​
 
fantazja zdrówka dla Misi! :tak:
pirzonku cieszę się, że żadne gargamele w posiewie nie wyszły :tak: No to możesz rodzić ;-)
Dzagud spojrzę na inne kwatery :tak: Też bym chciała z Wami jechać... :-)
elmaluszku nosek do góry. Na przedwiośniu takie myśli są typowe... :dry:
izka powodzenia w trenowaniu Małej :tak: Pomyśl jaka to będzie ulga, gdy wreszcie załapie ;-)
kingug no zdolniachę masz! Piotruś co najwyżej gada do komórki olewając, czy Mu ktoś odpowiada i potrafi w trakcie gadania rozłączyć :-D Podejrzanie często dajemy Mu telefon gdy dzwoni teściowa ;-):-D
anielap tulam i nie truj się tym... Każda z nas wie, o czym piszesz - czasem to i święty by stracił cierpliwość...
Wczoraj miałam maksymalny kryzys. Chciałam dziecku zrobić przyjemność :baffled: Wstępniakiem był już przedwczorajszy spacerek za rączkę zakończony mega histerią i dychawicą :dry: Wczoraj postanowiłam dać Mu samodzielnie jeść. Stara a gupia :baffled: Na II śniadanie dostał danio - wsmarował całe w rączki, śliniak, ubranko i tackę - czysta była jedynie buzia, do której NIC nie trafiło :baffled: Natomiast na podwieczorek dostał pokrojoną na plasterki parówkę. Zjadł 1 krążek, odwróciłam się na chwilę. Gdy spojrzałam, miał buzię dokumentnie wypełnioną parówką, kilka kawałków wystawało :baffled: Oczywiście przy próbie wydostania tego zwymiotował :baffled:
Synek będzie karmiony conajmniej do podstawówki :baffled:
Małż wrócił z pracy, wręczyłam mu dzieci i zamknęłam się na 1,5h w pokoju na antresoli. Dobrze, że idzie weekend...
 
Anielap, nie smutaj, to normalne że czasem nerwy siadają.:tak:U mnie pulę nerwów wyczerpuje dzień dnia Weronika ze swoim ślimaczym temperamentem i pyskowaniem, więc na Madzię już mi głosu nie starcza.;-)Ale i na Nią potrafię czasem hultnąć - zwłaszcza jak stoi przy TV i bawi się w pilota, absolutnie nie reagując na nasze prośby i groźby.:-D
Kingud, Madzia też gada przez komórkę bardzo chętnie, ale najlepiej Jej to wychodzi jak... z nikim nie gada. Wtedy można się przekręcić ze śmiechu, bo wygląda to tak, że chodzi sobie, podpiera się o łóżko, albo siada i słychać "halo... cześć... no tak...aha...hahaha...no to pa". A jak gada ze mną to wołami muszę z Niej każde słowo wyciągać.:-D
Esia, no toście poszaleli z Piotworkiem:-D, ale myślę że nie będzie tak źle z tym karmieniem, nauczy się chłopak szybko i dopiero wtedy zobaczysz.:tak:

Melduję żeśmy zameldowane. Wczoraj "urabiałam" w nocy Męża żeby czasem mu się nie odechciało.;-)Teraz wymiana dowodu :baffled:, ale zaświadczenie o zameldowaniu już mamy, więc jak myślę ze szkołą problemu nie budziet.
 
Ech.... i koniec sielanki już dzisiaj...
Słyszę że już mi sie kotłuje w łóżeczku ta moja jędza...
Pożarłam 20dag trufli i nabrałam energii;-)
Drugą połowę dnia czas zacząć...​
 
Nie marudz anielap:-) Moja dzis twardo nie zasypia..echhh..chyba juz zrezygnuje z drzemki i ja puszcze wolno:baffled: Bo jak teraz usnie to mi potem bedzie do polnocy hulac:szok:
 
Esia-normalnie jakbym o Amelce czytala z tym jedzeniem:-D.Az wstyd sie przyznac ale ja jeszcze ja trzymam jak karmie porannym mlekiem.Wyszlam z zalozenia jak ma sie szwedac z butla po chalupie i wylewac bo fajnie to wole sama:-p
Anielap-u nas ostatnio nie bylo drzemki dziennej przez 5 dni.Na szczescie demon teraz spi:-D>I nie smutkaj,bedzie dobrze.
Dzagudku-super ze tak sprawnie poszlo,ja to raczej z dala trzymam sie od polskiej biurokracji:baffled:
Kingug-Wiki sliczna dziewcynka,ty tez ładna mamusia:tak:
 
reklama
Anielap nie smutaj, dobrze że trufle poszły w ruch to i pewnie z energią humor też się poprawił.

Esia, Elmaluszku a już myślałam że to tylko moje dziecko ma takie lewe ręce do samodzielnego jedzenia. Ja do ręki daję tylko banana, czy jabłko no czasem obiad kiedy mam humor i siły na sprzątanie pobojowiska.:no:

Pirzonku coś ci się dziecię zasiedziało w brzuszku..Igorku zapraszamy!

Izka i jak idzie przyuczanie Alusi do nocniczka?

My po kontroli ucha u laryngologa - wreszcie wszystko dobrze.
Czarek wchodzi w etap Zosi -Samosi. Wszystko chce robić "siam": ubierać, zakładać buty, wchodzić po schodach, iść bez trzymania za rączkę. Jak mu coś wychodzi to pęka z dumy, ale jak nie wychodzi to strasznie się denerwuje i obrywa się wszystkim dookoła
 
Do góry